COLLECTS SUPERMAN FOR ALL SEASONS #1–4; ‘WHEN CLARK MET BRUCE' FROM SUPERMAN/BATMAN SECRET FILES 2003; ‘PROM NIGHT' FROM SOLO #1; ‘SAM'S STORY' FROM SUPERMAN/BATMAN #26
Czyli Hachette dodało 3 zeszyty do głównej historii. Egmont Polska wydał tylko For All Seasons 1-4 w swoim wydaniu z 2006.
https://www.gildia.pl/komiksy/6138-superman-na-wszystkie-pory-roku
Zresztą - jakiś recenzent zrobił już porównanie obu wydań.
Dzięki za info i link. Nie śledzę tematu tej kolekcji, gdzie indziej przewinęło się info o tym tomie i kompletnie się zdziwiłem że już się ukazał. To ww. info to tak 'przy okazji', żaden artykuł, recenzja czy coś 'większego' - po prostu cicho o tym komiksie, a jest/był to przez lata tzw. biały kruk (co prawda to określenie odnosi się do pierwszego wydania, ale innego wydania nie było dotychczas...).
@michał81 wymieniliśmy ostatnio kilka zdań w innym miejscu odnośnie nakładów SL, widzę tam takie stwierdzenie innej osoby: "(...)mały nakład: 200-500; średni nakład 800-1200; duży nakład 1500 lub nawet już niech będzie, że 2k(...)". Nie chcę wchodzić w to co rozumiemy przez "mały nakład", ale mimo tego -
czy 1000 egzemplarzy Mistrzów Komiksu to był nakład "mały" czy jedynie "ograniczony"? Bo całą 'historię' dostępności i braku dostępności tych wczesnych Egmontów mniej więcej znam, zgadzam się więc co do tego cytowanego stwierdzenia, ale względem komiksów ogólnie (tych popularnych i tych mniej popularnych). Superhero czy ogólnie zagraniczne przedruki (nawet wiele mniej znanych, typu Breccia itp.) są tymi 'popularniejszymi' komiksami, przy nakładzie 200-500 większości zagranicznych komiksów nie dałoby się zresztą wydać w 'normalnej' cenie okładkowej i żeby jeszcze zarobić... Więc w tym kontekście SL ma małe nakłady, zwłaszcza że to już trzecie dziesięciolecie i mamy do zestawienia np. takie rzeczy jak Carrefourowe 20k nakładu na każdy tom (20 komiksów w kartonie licząc średnio jeden karton w każdym z około tysiąca sklepów) czy wielokrotne dodruki różnych Egmontów (które z dużym [lub w skali gdzie duży = 2k, to z ogromnym] nakładem już zaczynały)...
Odbijam od tematu - pamiętam jak było tych Mistrzów Komiksu pełno, drogie to mało kto kupował (wtedy nakład przeszacowany?), później w chyba naturalny sposób rozeszły się te komiksy (chociaż względnie długo to trwało) i pozostało szukanie ich na rynku wtórnym w przebitce wielokrotnej (nakład jednak niedoszacowany?).
Do czegoś zmierzam? Może co myślisz (lub ktokolwiek chce się wypowiedzieć) odnośnie skali nakładów (mały/średni/duży) i z perspektywy czasu o "jedynie" tysiącu egzemplarzy Mistrzów Komiksu (może być w innym temacie, o rynku itp., tylko daj zdać żebym wiedział gdzie zajrzeć)?
A co do Supermana - minęło niecałe 20 lat i kolejny z tych białych kruków ponownie pojawił się na rynku, a głosów ekscytacji nie widzę, strzelam że większość potencjalnych zainteresowanych nie ma pojęcia że jest to nowe wydanie...