Powiem tak - pierwszy tom o Lexie jest niezły, ale spodziewałem się czegoś lepszego. Za mały nacisk położono na jego motywację, cele, jego ogólną zajefajność, a rozdrabniamy się na te średnio pokazane starcia z innymi złolami. No i rysunki są tylko poprawne, nie mam efektu wow, jak np. przy tych okładkach które rysował David Finch. Mam nadzieję, że zakończenie historii będzie lepsze.