Zamówiłem ten komiks, po czym po oglądnięciu tej zajawki anulowałem. Okropne rysunki, szkoda mojego czasu.
O gustach się nie dyskutuje, więc nie będę próbował przekonać Cię do McDaniela.
Jednak warto rozważyć ten tomik, jak i całą serię, z uwagi na scenariusze Dixona. Są one naprawdę przyzwoite, czyta się je dobrze, nie zamulają. Jeśli lubiłeś Batmana z czasów TM-Semic, to to jest dla Ciebie. Dixon pisał zarówno Detective, jak i przygody Robina. Nightwing to kontynuacja jego pomysłów. No i dostał wolną rękę, więc wielu uważa tą serię za jedną z najlepszych, jakie napisał.
Dobra. Jednak parę słów o McDanielu. Też za nim nie przepadałem. Jednak akurat tutaj najbardziej mi się podobał, bardziej niż w Batmanie. Możliwe, że tam bardziej goniły go terminy, nie wiem, ale w Nightwingu jakoś fajnie kreował świat. I jego dziwne postaci, szczególnie złoczyńcy, nabierali nowego sznytu. No i nie można zaprzeczyć, że potrafi opowiadać, budować strony, kadry.
Ja polecam.