Da się czytać i zrozumieć na spokojnie.
Porównując do wydania z Nowego DC Comics, to ten album z kolekcji nie zawiera zeszytu #8, przez co nie ma się wrażenia urwania historii. Jeśli ktoś będzie chciał kontynuować czytanie historii w wydaniach Egmontu, będzie miał dziurę fabularną, ten zeszyt ma znaczenie dla dalszych wątków w serii.
Natomiast co do zeszytu BATMAN: HARLEY QUINN #1, to jest to część "No Man’s Land". Bez wprowadzenia czytelnik będzie zdezorientowany na samym początku o co chodzi.