Jakby Hachette tak bardzo na tym zależało, by monitorować Allegro, to mogliby nawet zapewnić sobie miarodajność testu przez rozgonienie na cztery wiatry tych wszystkich sprzedawców, którzy sprzedają powyżej ceny okładkowej, bo przecież "sprzedaż aktualnych lub archiwalnych albumów kolekcji po cenie innej niż wydrukowana na okładce jest działaniem na szkodę wydawcy i może skutkować odpowiedzialnością prawną". A nawet tych, co sprzedają po okładkowej, mogliby przycisnąć, bo o ile tacy sprzedawcy nie mają firmy, to zgodnie z przepisami prawa podatkowego powinni odczekać pół roku, zanim sprzedadzą kupiony komiks.
Ale chyba po prostu H. uznaje, że za dużo z tym byłoby zachodu.