A ja wyskoczę z innym pytaniem - czy kolejny numer da się czytać mając tylko wydanie Nieskończonego Kryzysu z egmontowego Deluxa, czy też spina się on z wcześniejszymi wydaniami Kryzysu z kolekcji, które były powiększone w stosunku do Egmontu?
Jaxx, zależy, jak bardzo chcesz poznać każdy aspekt prowadzący do kryzysu. Mam swój zestaw skauta, czyli podstawowy siedmiozeszytowy event, cztery zeszyty Sacrifice oraz czytałem Projekt Omac. Do zrozumienia historii wystarczy, a kompleciści pewnie chcą mieć wszystkie tie-iny. Zresztą Sacrifice ma na okładkach zapis, że jest tie-inem Projektu Omac, a jest to historia prowadząca do bezpardonowego zachowania Diany, wtedy postrzeganego jako coś łał. W Projekcie Omac na ostatniej stronie mamy odniesienie do Sacrifice. Więc warto byłoby, abyś miał Projekt Omac. A co do Sacrifice, to Hachette pewnie wyda więcej niż te 4 zeszyty, widziałem gdzieś w sieci, że w zbiorze są dwa kolejne zeszyty WW, czyli 220 i 221 oraz jeden AoS 643. Natomiast w tych czterech, które czytałem - czyli trzy z serii o Supku i jeden Wonder Woman, masz przekrój fajnych autorów. Za scenariusz odpowiadają takie nazwiska jak Rucka czy Simone, a graficznie jest bardzo sprawnie. Ed Benes w Supku czy JLA zawsze zbierał super recenzje, jego Lois wygląda bosko. John Byrne to klasa sama w sobie, wprawdzie w tym numerze AC tusz nakłada na jego rysunki kto inny niż Terry Austin (wtedy rysunki Byrne'a prezentują się najlepiej, postaci mają pełniejsze twarze, co pokazuje np. Dark Phoenix Saga), ale nadal jest lepiej, niż jak Byrne sam nakłada tusz lub trafi nieco mniej sprawnych wyrobników jak np. Keith Williams. W dwóch ostatnich zeszytach mamy kilku rysowników, ale ich style do siebie pasują. Na tyle jest nieźle, że w zeszycie Wonder Woman 219 rysunki są dość mroczne, oddają powagę sytuacji i niełatwy pojedynek herosów. Reasumując, moim zdaniem warto.
Ciekawostka na marginesie, cztery zeszyty Sacrifice mają w oryginalnym wydaniu inny papier. Zeszyty z Supkiem mają kredę, a WW offset