Wlasnie przejrzalem sobie po raz enty ,,Legendy" i jesli ten tytul sie zestarzal to w bardzo dobrym stylu. Przynajmniej jak dla mnie to jedna z najlepiej narysowanych prac Byrne'a, precyzyjna i klarowna, w czym zasluga takze nakladacza tuszu w osobie Karla Kesela. Fabularnie rowniez bez odczucia rozpoznawania utworu ,,starozytnego". Przeciwnie sporo sie dzieje, a co najwazniejsze sensownie i spojnie. Intryga wiodaca wciaz calkiem oryginalna, a w kontekscie losow takich druzyn jak Liga Sprawiedliwosci i Oddzial Samobojcow wrecz przelomowa. Jesli ktos zaczytuje sie niemal wylacznie w wybranej czesci wspolczesnej oferty m.in. Image to byc moze faktycznie rzecz nie jest dla niej/niego. Nie oznacza to jednak, ze cos z tym utworem jest nie tak, a co najwyzej, ze ta osoba jest przesadnie zafiksowana na punkcie wlasnie tego typu produkcji i nie bardzo jest wladna ocenic fachowa robote sprzed blisko czterch dekad. Zdarza sie.