Przeczytałbym cały run, ale pewnie nie dostaniemy więcej.. Choć kto wie. To Egmont
Problemem jest brak oryginalnych wydań (mówię o zbiorczych, a nie o TPB), a Egmontu o stworzenie własnego składaka raczej bym nie podejrzewał. Jeśli pojawią się wydania w Ameryce, to i Egmont zapewne to pociągnie.
Co do filmowego DCEU to jednak szkoda, że włodarze Warner Bros. tak szybko zrazili się wynikami sprzedażowymi i powszechną krytyką. Jak dla mnie powinni konsekwentnie tworzyć własne uniwersum, a nie zapożyczać marvelowskie śmieszki-checheszki i skierować swoje filmy do dojrzalszego odbiorcy, a nie yuotuberskiej dzieciarni. świetnie się to sprawdziło przy Supermanie i jak dla mnie również przy BvS. Później to wszystko się rozmyło i Legion Samobójców oraz Liga Sprawiedliwości były po prostu kiepskimi filmami. Wonder Woman (pomimo dobrego przyjęcia i zjawiskowej Gal Gadot) osobiście mnie wynudziła, ale już na Aquamanie i Shazamie bawiłem się naprawdę przednio. Teraz już i tak całe uniwersum zostało rozdrobnione czego przykładem jest odrębność Jokera (który akurat zapowiada się ciekawie) i przyszłego Batmana (którego będę bojkotował i na pewno do kina nie pójdę) oraz rezygnacja z roli Afflecka i Cavilla.
Na BoP zapewne pójdę, ale już bez żadnych oczekiwań czy emocji, a jeśli nie znajdę czasu, to też żałować nie będę.