U mnie akurat nie widać tendencji do rozklejenia. Przy czym, ja nie rozkładam komiksów na płasko przy czytaniu. Może to, a może akurat leżały w jakiejś mniej wilgotnej części magazynu. Są niestety pofalowane.
Zawartość od 2 do 8. Bardzo podoba mi się Punisher, gorzej wypada Thanos (przeczytać i zapomnieć, oddać), Strange tak pół na pół. Nie znałem genezy doktorka, więc do połowy komiksu byłem autentycznie zaciekawiony. Tylko ilustracje są takie, że momentami nie wiadomo co się dzieje, jakaś postać otoczona maźnięciami pędzla, dopiero na kolejnych kadrach jest wyjaśnienie, że to była scena walki i kto wygrał, kto przegrał.
Po przeczytaniu kilku tomów ciemnych, kilku z Bohaterów DC od Hatchette stwierdziłem, że nie lubię skakania po tematach przez kolekcje. Jak lubisz coś takiego, może Ci się spodoba. Gdyby w takiej cenie i formie były wydawane, bo ja wiem, Epic'ki X-Men, to brałbym wszystko i był zadowolony. A tak to dla mnie max 4 zł za tom. Gdyby było w nim coś, co wiem, że chcę przeczytać, to 10-15 zł również jest ceną w porządku.
