No i znowu - chodzi wam o komiks, czy o posiadanie czegoś, czego inni nie mają (a raczej - czego wydaje się wam, że nie mają)? Jeżeli nie zamierzasz na tym zarabiać to jakie znaczenie ma nakład? Limitowanie nakładu to sposób dzięki któremu producent wymusza szybką sprzedaż. Żeby konsument się o to dopraszał, to już zjawisko z pogranicza psychopatologii życia seksualnego.
Co do samego wydania. Jak dla mnie jest w porządku. Tytuły, które można dostać w innym wydaniu (poza tym piątym), więc jak ktoś chce je poznać, to ma inne opcje. Wydanie inne niż to co zazwyczaj, wygląda dość przyzwoicie - jak kogoś takie rzeczy bawią, to proszę bardzo. Jak kogoś nie bawią - może pozostać przy zwykłych wydaniach.
Same rysunki w czerni i bieli swój urok mają. Jakbym był większym fanem Batmana niż jestem, to może bym się skusił.