Macie chłopaki swoje fetysze, to się nimi bawcie. Czego oczekujecie? Karty praw kolekcjonerów?
To takie dziwne, że ktoś chce mieć pierwszy, niedostępny tom w takiej samej formie jak reszta tomów? Cenę kształtuje dostępność na rynku, a nie tylko jakieś wydumane zabiegi przydające ekskluzywności.
Za granicą wydania obcojęzyczne, mimo że przyjemne dla oka i często pomysłowe są niewiele warte.
No masz, znowu wyszliśmy na zaścianek. A nie, czekaj - u nas w sumie te wydania obcojęzyczne też są niewiele warte.