Antari poleciał ostro, ale ciężko mu odmówić słuszności w pewnych kwestiach. Nie mam na to rzetelnych badań i dowodów, więc nie jest to dla mnie sprawa pewna, ale nieśmiało powiem że od lat mam poczucie, że przeciętny polski czytelnik komiksów made in USA najbardziej sobie ceni mrocznego i brutalnego Batmana, a na cokolwiek bardziej szalonego kręci nosem. Taki mam obraz większości, ale nie jest to dla mnie tak pewne, że będę twardo stał przy tej tezie i jej bronił, bo mam za mało dowodów. Ktoś chce mnie przekonać że jest zupełnie inaczej - chętnie się zapoznam z argumentami.