Dodam od siebie, że liczę, iż King zakończy wszystkie wątki, których się podjął. Nie chciałbym efektu urwanego runu. Rozwlekł swój pomysł, okej, nie czepiam się, traktuję to jako powieść i przeczytam wszystko jeszcze raz jak będzie cały run na rynku. Wtedy wyciągnę wnioski. Jednakże cieszę się, że swoją przygodę z Nietoperzem kończy na 85 numerze i mam cichą nadzieję na jakąś maxi-serię Batmana z Catwoman (niech zakończy ten wątek tak, jak należy - tak, jak wyobrażali to sobie fani).
To co mi się nie podobało to ograniczenie wątków detektywistycznych - miałem wrażenie, że Batman tylko leje wszystkich swoich wrogów; spieprzony ślub (aczkolwiek wierzę, że to naprawi - niesmak i tak pozostanie, niestety) i zachowanie Batmana z drugiego albumu, kiedy poleciał złamać kręgosłup Baneowi i zachowywał się jak człowiek ze stali.
EDIT: aha, zmiana kostiumu na "klasyczny" też taka ni z dupy, ni z pietruchy (zwłaszcza to tłumaczenie).. Zwłaszcza, że odrodzeniowy był konkretny.