Knightfall i No Mans Land to historie przeceniane, zwłaszcza ta druga. Jeśli ludzie narzekają na rysunki z lat 90. w wydawanych u nas amerykańskich tytułach, to na widok niektórych pokracznych grafik w NML sobie też ponarzekają.
Już kiedyś pisaliśmy/pisaliście/pisali (nie pamiętam kto) na forum, ale przypomnę, że dobrym rozwiązaniem w przypadku takich rzeczy jak NML byłby format jak Gotham Central, czyli miękka okładka, grubość 200-300 stron, tak po dwa tpb. Nie wiem czy to wchodzi w grę w ogóle, takie rzeczy jak Knightfall/quest/end czy run Morrisona na pewno na twardo będą (kiedy będą), ale te mniej istotne czy też artystycznie bardziej ubogie, ale i tak fajne/ciekawe komiksy mogłyby być wydawane bardziej ekonomicznie (tak, wiem że wydawcy mówią że koszt wydania hc i sc różni się znikomo, tylko dlaczego w takim razie liczą sobie więcej za hc?
/pytanie retoryczne/).
W hc widziałbym materiały jednotomowe, czyli jak do deluxów, typu trylogia Red Rain (tam gdzie Batman wampir, to się chyba tak nazywało
), ikoniczne (jw.) i te ciekawe pod kątem artystycznym, czyli niektóre elseworldy, a z serii to Legends of the Dark Knight, ta seria z lat 90 gdzie sporo fajnych rzeczy było.
A w ramach offtopu (cytowany wyżej post sam z offtopu pochodzi), to Spidera w zakresie serii typu Saga Klonów czy wcześniejszy run Slotta (przed Superiorem) widziałbym na miękko, Epici już są na twardo, ale to nie znaczy że musi być to w Epicach u nas (jeśli będzie). JMS na twardo, no i jeśli jakieś "ramotki" starsze (np. run Sterna) to też na twardo.