Słuchałem w sumie niedawno takiego 'podcastu' czy też 'eseju' odnośnie komiksowego Batmana, dlaczego kierunki w jakich się obecnie porusza są, lub wydają się, łagodnie mówiąc nietrafione. Tyle tych materiałów na YT że za nic nie mogłem znaleźć, ale sobie przypomniałem że komuś wysyłałem linka, no i jest:
Odnośnie Kinga (i nie tylko) pamiętam że odmienny styl opowiadania historii wyjaśniony był tak, że takie jest zapotrzebowanie. Już wyjaśniam - Batman Kinga się sprzedawał, czyli odbiorcy jego historii byli, i co ciekawe, takich historii chcieli. Autor powyższego na YT twierdzi, że Batman pisany jest aby coraz lepiej odzwierciedlać samego czytelnika tych komiksów, gdzie dawniej była duża przepaść, czytelnik nie mógł się bezpośrednio identyfikować, tak teraz jest to łatwe, i tego chcą czytelnicy. Czytelnicy, nie kolekcjonerzy (stare dziady po zakupie foliujące komiks bez zaglądania do środka)
A że czytelnik Batmana to średnio kilkunastoletni dzieciak, to ma być napisane tak, żeby młody człowiek się identyfikował, i tyle. W tych aspektach się zgadzam z powyższym, a Batmany "inne" też są i powstają, jest ich mało, ale są, nie trzeba czytać głównej serii jeśli nie trafia do nas...
Myślę że jak większość tutaj nie jestem już docelowym odbiorcą superhero, lubię jednak te historie, nie muszę się z tym identyfikować itp.. Batmany Kinga, Morrisona, za chwilę Tyniona itd. odbieram jako "different take" tj. inne podejście do postaci, z takim przeświadczeniem powiedzmy że da radę czytać i przesadnie nie narzekać. Trochę obawiam się Tyniona, bo jak już wyżej zaznaczone - trochę nijakie były jego historie we wcześniejszych Batmanach, takie nieoznaczone jakimś manieryzmem scenarzysty. Na pewno tak ma być i jest to celowe, także... @PawelC piszesz Tynion jednak mocno przesadza ze skalą wydarzeń odnośnie Joker War, w sumie jak pamiętam jego Detective Comics, to tam też sporo "street level", mało znaczących wydarzeń, a napisane z taką lekką "pompą" (mało zauważalną), przypuszczam że w Batmanie jest to bardziej odczuwalne? No i mam nadzieję że nie jest to Eternal 4 (Był Batman Eternal, Batman & Robin Eternal, Detective Comics Tyniona tak odczuwam jak Eternal3...
), czyli bez miliona Robinów itp., "Batrodziny"...