wydaje mi się, że pewne fakty oraz dialogi świadczą o tym, że Batman wiedział o istnieniu więcej niż 1 Jokera od dawna, ale z racji pewnych kwestii (przede wszystkim poruszanego w komiksie wątku tożsamości pierwszego, „oryginalnego” Jokera) nigdy nie zdradził się z tą wiedzą. Może o tym świadczyć szybkie przejście do porządku dziennego nad napotkaną sytuacją (w przeciwieństwie do Barbary i Jasona, dla których jest to wielkie „WTF?”), zrzucanie na drzewo Gordona oraz swoich pomagierów w momentach, w których starają się oni uzyskać od nietoperza informacje na ten temat, a także finalna rozmowa między Brucem i Alfredem na temat prawdziwej tożsamości oryginalnego złoczyńcy.
Inna możliwość to ta, że dwóch z trzech Jokerów nigdy nie pojawiło się w świecie DC poza historią Johnsa, a ich wejście w rolę klauna to tylko element planu „oryginalnego” psychopaty. Fakt, że ani Barbara, ani Jason nie są w stanie odróżnić ich od postaci którą napotykali w przeszłości tłumaczę w taki sam sposób jak to, że po założeniu okularów nikt nie jest w stanie rozpoznać Supermana w postaci Clarka Kenta 😉.