Akurat Snyder to najlepsze, co przytrafiło się współczesnemu Batmanowi. Powtarzam, współczesnemu. To, że mamy do czynienia z innym Batmanem, po Flashpoincie, to już inna kwestia. Ale widząc, jak niektórzy współcześni scenarzyści masakrują tytuły związane z Nietoperzem, życzyłbym sobie, żeby Snyder ponownie zasiadł za sterami. Mnie we współczesnych tytułach najbardziej brakuje wątków kryminalnych, stricte detektywistycznych - a tym jest Batman, detektywem. I właśnie dlatego tak podobał mi się Trybunał Sów.
Też martwi mnie fakt, że scenarzyści idą bardziej w widowiskowość, gdzie głównie mięśnie idą w ruch. Ale też nie odcinam się od tego, co powstaje, bo najwidoczniej taki jest trend. A lista klasyków kiedyś się wyczerpie.
Ed Brubaker byłby idealnym kandydatem do stworzenia obrazu noir w Gotham City i nakreśleniu smutnego przytłoczonego traumą życiową Mrocznego Rycerza-detektywa. Może moje modły kiedyś zostaną wysłuchane i gość napisze znowu coś dla DC z Nietoperzem w roli głównej.