Autor Wątek: Batman  (Przeczytany 572475 razy)

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Offline PabloWu

Odp: Batman
« Odpowiedź #2685 dnia: Pn, 09 Maj 2022, 16:52:38 »
A dla mnie te historie nie są zbędne, wręcz przeciwnie , po pierwsze fajnie dopełniają całość ,po drugie to pełne wydanie  więc musi być wszystko i bardzo dobrze, po trzecie większy szum byłby jakby brakowało niektórych historii. A czy one są zbędne czy nie to już niech każdy indywidualnie oceni, ja się cieszę że dostaliśmy takie wydanie. A w Mieczu Azraela to chyba najbardziej mi przeszkadzały te komputerowe kolory, bo sama historia nie jest zła. 

Offline Tymon Nadany

Odp: Batman
« Odpowiedź #2686 dnia: Pn, 09 Maj 2022, 19:01:26 »
Dotarł do mnie tom szczerze,  miecz Azaela to nuda niczym funky Koval.Już na tych wypełniaczach co ich nie było w Semicu lepiej się bawiłem. A Quesada lepiej rysował w Daredevilu. I już rozumiem czemu nie lubię tego komiksu macie rację że to mix Bonda i indiany Jonesa. Nigdy nie lubiłem tych filmów zwłaszcza pana 007.
« Ostatnia zmiana: Pn, 09 Maj 2022, 19:03:58 wysłana przez Tymon Nadany »

Offline angelscorpion

Odp: Batman
« Odpowiedź #2687 dnia: Pn, 09 Maj 2022, 19:03:06 »
Dla mnie najważniejsze w tym tomie to Venom i Miecz Azraela, które za granicą się w miarę szybko wyprzedawały po wznowieniu. W latach 90-tych te historie czytało się z wypiekami na twarzy. Mam knightfall w omnibusach, więc brakowało mi tylko tylko tych dwóch historii. BTW. Inaczej się to oczywiście odbierało jako nastolatek, a inaczej teraz, więc rozpatrywanie tego teraz z punktu widzenia "dorosłego" czytelnika zawsze będzie miało odmienny wydźwięk, niż nastolatka.

Offline Hobgoblin

Odp: Batman
« Odpowiedź #2688 dnia: Pn, 09 Maj 2022, 20:01:41 »
Nie ma co narzekać, aż tak źle nie było. Ten komiks to jest średniak. To i tak jest dobre na to jak zwiekszano produkcje w takim 92 i 93 roku. 

A w ogóle do tych co  krytykują będzie gorzej jak Batem zostanie Jean Paul. Także rozważcie czy chcecie w to dalej brnąć jak już teraz wam coś mocno przeszkadza.

Offline Takesh

Odp: Batman
« Odpowiedź #2689 dnia: Wt, 10 Maj 2022, 09:45:31 »
Nie ma co narzekać, aż tak źle nie było. Ten komiks to jest średniak. To i tak jest dobre na to jak zwiekszano produkcje w takim 92 i 93 roku. 

A w ogóle do tych co  krytykują będzie gorzej jak Batem zostanie Jean Paul. Także rozważcie czy chcecie w to dalej brnąć jak już teraz wam coś mocno przeszkadza.³

Pytanie na jakiej podstawie twierdzisz, że jest to "średniak"? Komiks czytałeś, coś tam oglądałeś i przeczytałeś kilka dymków, ewentualnie zobaczyłeś opinie na necie (które mogą być przereklamowane)? Pytam serio.

Offline Gazza

Odp: Batman
« Odpowiedź #2690 dnia: Wt, 10 Maj 2022, 10:07:11 »
Ja, piszę oczywiście za siebie, również oceniam go jako komiks średniej półki. To przecież oczywiste, że są lepsze i gorsze opowieści od Batmanie od Knightfall'u szeroko rozumianego. Czytałem to w semikach, odświeżam w nowym wydaniu właśnie i umacniam się w tym tylko. Tu działa raczej sentyment i znaczenie tego monumentalnego tworu, ale do takiego "Mrocznego odbicia", "Zabójczego żartu" czy kilku innych tytułów z górnej batmanowej półki to startu raczej nie ma. Niemniej każdy szanujący się fan Nietoperza znać/posiadać powinien. Kanon i tyle.
« Ostatnia zmiana: Wt, 10 Maj 2022, 10:29:11 wysłana przez Gazza »

Offline Takesh

Odp: Batman
« Odpowiedź #2691 dnia: Wt, 10 Maj 2022, 10:27:36 »
@Gazza
Nie twierdzę, że jest to komiks wybitny, gniot, czy jakikolwiek. Pytanie było zaadresowane do Hobgoblina. Ciekaw jestem bardzo skąd akurat u niego taka opinia.
I dodam, że zgadzam się z Twoją oceną. Świetnie to ująłeś.

Offline laf

Odp: Batman
« Odpowiedź #2692 dnia: Wt, 10 Maj 2022, 11:20:04 »
to mix Bonda i indiany Jonesa.
Cieszę się jak głupi  :) :) :)

Offline Piterrini

Odp: Batman
« Odpowiedź #2693 dnia: Wt, 10 Maj 2022, 11:47:38 »
@Takesh przyczepiłeś się człowieka, nie wiem czy chcesz się pośmiać czy 'udowodnić' co z nim jest nie tak... Jedno i drugie nie ma sensu, 'wizytówkę' tutaj już ma, poza tym sam pisałeś jakiś czas temu, że nie będziesz się angażował w dyskusje z nim:
Postaram się więcej już nie odpowiadać na Twoje głupoty. Pokój.

Żeby sobie nerwów nie strzępić... no trzeba ignorować, zresztą mam nadzieję że kto to czyta potrafi myśleć samodzielnie, jeśli na 'zarzut':
Liczyłem, że fabularnie będzie to o wiele ciekawiej ze sobą połączone.
(...)brakuje mi tu jakiejś większej ciągłości fabularnej. Może kolejne tomy mi to wynagrodzą.
Osoba odpowiada:
(...)rozważcie czy chcecie w to dalej brnąć jak już teraz wam coś mocno przeszkadza.
To przecież widać że nie ma ta wypowiedź logicznego sensu (nie trzeba znać tych historii żeby się orientować, że Knightfall/quest/end to ścisła ciągłość fabularna - tj. moim zdaniem trochę się 'rozjeżdża' dalej, ale wciąż to jest połączone i kontynuowane z kolejnymi zeszytami, to co w "prologu" to... to prolog, nie mam tego tomu ale mam nadzieję, że we wstępie/posłowiu wszystko jest 'wyjaśnione' :P ). Zresztą @Hobgoblin już pisał że nie zna tych historii, to jest też wszem znana przypadłość 'nie znam się ale się wypowiem':
Wszystko co pisze bazuje na goodreads bo w czasach TM-Semic przestałem kupowac Bata na Knighfallu, a to co miałem to zapomniałem.

A inne stwierdzenia tego typu:
Zależy czy czytam wszystko (np. każdy dymek). (...)potrafie nie przeczytac ANI slowa na stronie gdzie widze, ze tylko ludzie rozmawiaja. Albo rzucam tylko okiem, zeby wiedziec o czym mniej wiecej rozmawiali.
(...)nie czytając danej planszy komiksu i choćby tylko szybko oglądając arty mamy pewne zrozumienie co się działo, w książce trzeba patrzeć przynajmniej na powiedzmy co 4te zdanie żeby mieć jakiś zarys sytuacji.
Rzecz w tym że też potencjalnie chciałbym udowodnić takim osobom, że nie mają racji, na nowym forum już kilka osób z takim podejściem się przewinęło, a poza forum niewykluczone że jest to większość, i wiesz gdzie mają nasze rady? Dla nas czytanie komiksu jest myślę tożsame, ale potrafię wskazać osoby które czytają jak @Hobgoblin, dlatego dla mnie żadne to zaskoczenie, zresztą jak sam porównywał:
Nie mam niekiedy chęci czytać dokładnie wszystkiego w komiksach. Ale to tak jak ludzie, którzy np. w trakcie oglądania wychodzą do toalety czy po jakieś przekąski, też ich parę minut ominie. Ale to nie znaczy, że nie poznaja filmu. Po prostu dana pozycja nie jest dla nich super ważna i nie muszą znać 100 procent treści, wystarczy im całościowy obraz.
Dla mas film, serial, komiks, książka czy inna popkultura nie ma w ogóle znaczenia, jest to zajęcie które nie ma 'wagi', a każdy powinien się z niej 'cieszyć' we własnym zakresie. Inna sprawa, że dla nas popkultura czy węziej - komiks ma znaczenie, stanowi jakąś wartość i odbieramy ją inaczej niż masy (zresztą w komiksie nie ma 'mas', próg wejścia jest za wysoki jak się nie zaczęło za dzieciaka, dlatego postawa @Hobgoblina może nie być w komiksie przeważająca i dlatego tak się 'wyróżnia'). Ostatecznie @Hobgoblin tylko przelewa w forumowe posty to, jak masy podchodzą do popkultury, mnie też to 'irytowało' ale chyba 'nauczyłem' się z tym żyć lata temu (starając się jedynie w bliskim otoczeniu o jakiś 'poziom' doboru i odbioru różnych mediów) ;) Także jedno co nie pasuje - co na forum robi osoba która podchodzi do komiksu w sposób co najmniej 'odmienny' od nas... Ale to nie mój problem, chyba że nagle pojawi się napływ 'mas' na forum, wtedy dla nas tu miejsca nie będzie...
Skończę ten kolejny 'moralitet' cytatem @Hobgoblina:
(...)takie forum to głównie beton facetów w średnim wieku, (...)wiec juz za pozno cos udowadniac :)

Offline psychoszoku

Odp: Batman
« Odpowiedź #2694 dnia: Wt, 10 Maj 2022, 12:36:19 »
Ja, z 30-tką na karku czytam komiksy zaledwie od pół roku.
I cały tym Prologiem Knightfall jestem zajarany jak nastolatek :D
Azrael i Miecz Azraela mi się podoba. Jest to dla mnie fajny origin postaci i stworzenie jego głębi. Przeglądałem sam Knightfall kiedyś w sieci i wtedy był dla mnie randomowym typkiem. Tak samo jego pojawienie się w serii Detective Comics Tyniona.
Tak więc cieszę się, że już inaczej będę do niego podchodził w kolejnych tomach Knightfall gdy zostaną wydane przez Egmont.

Co więcej czytanie komiksów zaczynałem od zeszytów ze współczesną kreską. Tak więc nie działa na mnie kwestia nostalgii za TM Semic. Z tego powodu myślałem, że ta kreska z lat 90 będzie mnie męczyć. Bynajmniej. Przez całe opasłe tomiszcze byłem pod wrażeniem stylu artystów i historii tutaj pokazanej.
Aż naszła mnie ochota na Epici Spider Mana. Choć wydawało mi się że nie są one do mnie w ogóle adresowane :P

Offline Hobgoblin

Odp: Batman
« Odpowiedź #2695 dnia: Wt, 10 Maj 2022, 12:41:06 »
Może tylko małe sprostowanie - ja te historie częściowo znam bo A) Tm-Semic - choc wtedy właśnie wysiadłem z Bata na dobre przy Jean Paulu w 96. W ogóle w skali kraju upadek mrocznego rycerza zapoczątkował upadek sprzedaży Bata w Tm-Semic :D B) troche teraz przeglądałem bo zacząłem mieć wątpliwości do jakiego momentu warto dojechać  - tom2 jeszcze moge ale generalnie nie musze.

No ale 1993 to już trochę późno jak dla mnie, arty już nie te co wcześniej. Nawet Aparo widac, że już w tym czasie robi mniej dokładnie. To będzie takie Maximum Carnage rozwleczone na siłe. Chcieli wycisnąć  kase póki komiksy były na górce. No i nie zapominajmy, ze wtedy grupa docelowa odbiorców komiksów była okreslana jako młodsza niz obecnie.
« Ostatnia zmiana: Wt, 10 Maj 2022, 12:42:58 wysłana przez Hobgoblin »

Offline Knl

Odp: Batman
« Odpowiedź #2696 dnia: Wt, 10 Maj 2022, 12:58:45 »
Noszę się z zamiarem zakupu nowszych pozycji:
Batman Imposter
Joker (Briana Azarello)
Zabójczy Uśmiech. Joker (Jeff Lemire)
Harleen (Sejić)

Dotychczas skupiałem się na Batmenach z lat 80-tych i 90-tych. Jak powyższe historie wypadają na tle omawianego choćby wyżej Knightfalla czy też najważniejszych pozycji dostępnych na naszym rynku z serii DC Deluxe?

Prośba o opinie drodzy komikowi eksperci.

Offline laf

Odp: Batman
« Odpowiedź #2697 dnia: Wt, 10 Maj 2022, 13:15:04 »
Joker (Briana Azarello)
Jak dla mnie nic ciekawego. Powrót Jokera z Arkham i próba odbudowania swojego przestępczego światka. Ciekawym zabiegiem jest osadzenie w roli narratora podrzędnego opryszka, którego Joker wybiera na swojego pomagiera. Klimatyczne rysunki Bermejo to najjaśniejszy punkt tego komiksu. Osobiście cenię sobie bardziej Luthora tych samych autorów.

Zabójczy Uśmiech. Joker (Jeff Lemire)
Ponownie nic specjalnego. Joker mami kolejnego psychiatrę, który ma go pod swoją opieką (choć tym razem jest to mężczyzna). Warto zwrócić uwagę na warstwę psychologiczną tego komiksu i próbę ukazania charyzmy mistrza zbrodni, lecz w moim przypadku coś tu jednak nie pykło i jakoś ten element mnie zupełnie nie zachwycił. Ponownie rysunki stawiam zdecydowanie wyżej niż fabułę.

Harleen (Sejić)
A tu już mówimy o czymś naprawdę świetnym i coś, co zdecydowanie polecam. Próba ogarnięcia początków Harleen w roli psychiatry, jej przydział do Azylu Arkham i pierwsze wywiady z Jokerem wyszły Sejicowi nader spektakularnie i przede wszystkim ciekawie. Jak do tej pory jedyny oryginalny DC Black Label, który zostawiłem w swojej kolekcji. No i te rysunki!!! Wow!
« Ostatnia zmiana: Wt, 10 Maj 2022, 13:31:10 wysłana przez laf »

Offline isteklistek

Odp: Batman
« Odpowiedź #2698 dnia: Wt, 10 Maj 2022, 13:24:15 »
Nie wiem, jak pierwszy tytuł, ale w pozostałych nie za wiele jest Batmana. Harleeen tak, a pozostałe bym zamienił na komplet Gotham Central jak nie masz, cenowo wyjdzie podobnie, a frajda większa.

Offline bibliotekarz

Odp: Batman
« Odpowiedź #2699 dnia: Wt, 10 Maj 2022, 14:09:46 »
Dotychczas skupiałem się na Batmenach z lat 80-tych i 90-tych. Jak powyższe historie wypadają na tle omawianego choćby wyżej Knightfalla czy też najważniejszych pozycji dostępnych na naszym rynku z serii DC Deluxe?
Joker i Imposter to dosyć tradycyjnie opowiedziane Batmany, na co najmniej dobrym poziomie, stylistycznie odchodzące od lat 90ych, ale jeszcze nie bardzo daleko.
Zabójczy Uśmiech to już bardziej autorski projekt, nieco surowy, coś zupełnie innego niż wspomniane wyżej, na dodatek jakby urwany.
Batman returns
his books to the library