Autor Wątek: Batman  (Przeczytany 571836 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Juby

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #1455 dnia: Pt, 10 Lipiec 2020, 08:53:38 »
Aparo skończył się w latach 80-tych, jego prace w Knightfall były cieniutkie.

Breyfogle - bez zarzutu. Nie czytałem wprawdzie jego komiksów z Batman i Detective Comics na kredowym papierze (jedynie na tym, co wydawało TM-Semic), ale nie sądzę, aby nowe wydania sprawiły, że jego niepowtarzalny styl będzie wydawał mi się "średni". :P

Offline Chmielu

Odp: Batman
« Odpowiedź #1456 dnia: Pt, 10 Lipiec 2020, 09:16:52 »
No, zdziwiłbyś się jak średnio to wygląda w powiększonym formacie. A piszę to z pozycji gościa, który uwielbiał jego kreskę z przełomu lat '80/'90. Niestety potem ("Shadow of the Bat") zaczął rysować jeszcze szybciej/mniej dokładnie i wychodziło to coraz gorzej. Ale styl rzeczywiście miał niepowtarzalny.
To nie pandemia, to test IQ.

"Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty" /
„Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali oszukani” Mark Twain

Offline freshmaker

Odp: Batman
« Odpowiedź #1457 dnia: Pt, 10 Lipiec 2020, 09:25:26 »
aparo z lat 70-tych czytam dopiero teraz w brave and bold wiec będę mógł się wypowiedzieć za jakiś czas. z ciekawości główny epizod z knightfalla i słynne "kolanko" - kogo innego z bazy rysowników tego runu byście widzieli jako artystę który by udźwignął ten konkrtny zeszyt?

mi rysunki aparo wchodzą idealnie - tez z knightfalla pewnie są już gorsze go w tym czasie to juz był starszy pan. @chmielu - chyba prowadziliśmy tę dyskusję w kolejce po autograf norma na mfkig??? jeżeli tak to pozdróweczka!

odnośnie norma to też uwielbiam jego kreskę. zgadzam się że zbiorcze wydania batman by breyfogle - powiększone, kreda, nasycone kolory - wyglądają średnio. życzyłbym sobie wydanie noir jego zeszytów, ale raczej nie ma co na to liczyć, artysta niestety jest średnio popularny w usa.

Offline Chmielu

Odp: Batman
« Odpowiedź #1458 dnia: Pt, 10 Lipiec 2020, 09:38:51 »
Oczywiście, że prowadziliśmy tę dyskusję w 2010 r. Niezapomniane chwile. Tak to już jest, że różne tematy wracają co czas jakiś, no nie? Wielkie pozdro, chłopie ;)

Ja osobiście z tych zawodników którzy rysowali "Knightfall" powierzyłbym "kolanko" Nolanowi. Zwłaszcza, że wtedy jeszcze przykładał się do pracy, albo był po prostu fajnie inkowany. Ewentualnie oczywiście Breyfogle'owi. Swego czasu wyczytałem, że podobnież część "Upadku" (w tym zeszyt z łamaniem) miał robić Kelley Jones, ale skończyło się na okładkach.

W ramach łechtania nostalgii polecam odcinkową dyskusję (poniżej link do epizodu 1):

https://www.cbr.com/batman-knightfall-mad-hatter-bane-crossover-robin/

Z wieloma kwestami się z tych pogadanek się nie zgadzam, ale często można się nieźle pośmiać.
To nie pandemia, to test IQ.

"Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty" /
„Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali oszukani” Mark Twain

Offline freshmaker

Odp: Batman
« Odpowiedź #1459 dnia: Pt, 10 Lipiec 2020, 10:01:45 »
no tak w sumie bane to dziecko grahama nolana, mogli mu dać ten zeszyt. kelley jones, mimo tego że to jeden z moich ulubieńców, mógłby nie pociągnąć dobrze tego zeszytu. on robi dobre klimatyczne kadry, ale raczej statyczne. jego bane byłby pewnie monstrualny jak na okładce a mi bardziej pasuje tu "casualowy" guerilla bojówkarz od aparo.

breyfogle na pewno dobrze by oddał umęczony wyraz twarzy batmana:)

chyba zaraz wyciągnę z szafy te 3 omnibusy i pojadę na nostalgiczną wycieczkę.

ramirez82

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #1460 dnia: Pt, 10 Lipiec 2020, 10:31:16 »
Ja Aparo dobrze wspominam z tych historii Milligana, Golem z Gotham, czy Głodująca trawa - do takich klimatycznych, bardziej oldschoolowych jeszcze pasował. Ale to też już był schyłkowy okres jego kariery i im dalej, to już tylko gorzej było. Jak trafiały się takie kilku zeszytowe historie (Idiota, Powrót Brzuchomówcy...), gdzie część rysował Breyfogle, to zawsze wypadało to na niekorzyść Aparo. W Knightfall - jak na tamte czasy nowoczesnym evencie, rzeczywiście jawił już się jako relikt minionej epoki.

Offline Chmielu

Odp: Batman
« Odpowiedź #1461 dnia: Pt, 10 Lipiec 2020, 10:59:13 »
Pełna zgoda. Jones jest klimatyczny, ale do "Knightfall" nie pasował.

Od zawsze mi się marzyło, żeby całość napisał jeden scenarzysta (i żeby nie był nim męczący Moench). Być może wówczas "Upadek..." pozbawiony byłby wszystkich dziur logicznych i przeróżnych piramidalnych głupot. Bo obiektywnie - niestety - to bardzo nierówna historia, a potencjał był gigantyczny.
To nie pandemia, to test IQ.

"Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty" /
„Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali oszukani” Mark Twain

Offline indyk1983

Odp: Batman
« Odpowiedź #1462 dnia: Pt, 10 Lipiec 2020, 11:03:01 »
W jakim wydaniu są powiększone plansze Norma (chodzi o te 3 zeszyty z Omnibusa Knightfall?)?
Ja mam tylko dwa tomy Legends of the Dark Knight: Norm Breyfogle ale to jest standard HC (wszystko wygląda bdb). Generalnie Norm mistrz.

Offline freshmaker

Odp: Batman
« Odpowiedź #1463 dnia: Pt, 10 Lipiec 2020, 11:09:32 »
z tego co pamiętam knightfall był wymyślany "na szybko", tak samo jak śmierć supermana. głównym celem dc było wtedy żeby nie zbankrutować. teraz rzeczywiście trochę lepiej planują te eventy - jest główny rdzeń z jednym scenarzystą i rysownikiem a reszta to tie-in.

odnośnie wydań norma to ja miałem na myśli właśnie legends of the dark knight. wg mnie kreda i kolory masakrują to wydanie.

Offline Chmielu

Odp: Batman
« Odpowiedź #1464 dnia: Pt, 10 Lipiec 2020, 12:20:26 »
"Legends of the Dark Knight: Norm Breyfogle". Standardowy HC. I (moim zdaniem) plansze Norma powiększone nawet trochę -  już tracą. Widać jeszcze dobitniej brak drugich planów, jakieś anatomiczne kiksy itd. itp. Ja się nie czepiam jego twórczości, bo mam do niej olbrzymi sentyment, a wiele z narysowanych przez niego kadrów to najlepsze wizerunki Batmana i innych postaci ever. Ponadto Norm był bardzo sympatycznym facetem.

Natomiast "LotDK: NB" traci przez słabe skany (to też mój prywatny odbiór bo na kwestiach technicznych obróbki się nie znam) i dziwnie podpicowane kolory. Dla kogoś komu kolory z zeszytów TM-Semic i oryginalnie wydanych zeszytów DC Comics po prostu wtopiły się w pamięć, to co pojawia się w obu hacekach jest zdecydowanie no-no. Jak wspominałem kreda mu nie służy takoż.

Zdecydowanie lepiej ten materiał wypada wydany na zwykłym papierze w kolejnych tomach "The Dark Knight Detective".

To nie pandemia, to test IQ.

"Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty" /
„Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali oszukani” Mark Twain

Offline freshmaker

Odp: Batman
« Odpowiedź #1465 dnia: Pt, 10 Lipiec 2020, 13:29:13 »
właśnie muszę się zabrać za te trejdy dark knight detective, trochę mnie wystraszyło że jest to kompletna niekompletna edycja.

w wydaniu lotdk: nb niemiłosiernie mnie wkurzyło że dali tylko zeszyty rysowane przez norma i np w historii z pingwinem brakuje jednego zeszytu bo ktoś inny go rysował. w tych wydaniach w porównaniu z tm-semic na plus jest wg mnie głównie liternictwo, dodane brakujące zeszyty i okładki. kolory i papier zgadzam się że odbierają klimat tym historiom.

inaczej ma się sprawa w hc-kach kelley jones i doug moench - tamte zeszyty były już wydawane na śliskim papierze i właściwie oprócz słabych skanów historii z deadmanem to całość prezentuje się nieźle.

Offline Chmielu

Odp: Batman
« Odpowiedź #1466 dnia: Pt, 10 Lipiec 2020, 14:20:24 »
Ale chyba w "The Dark Knight Detective" i "Caped Crusader" lecą zeszyt po zeszycie, bez względu na to kto pisał i rysował. Chociaż w "Caped Crusader" jest wtopa z nie umieszczeniem jednego z zeszytów pisanych przez Starlina.
To nie pandemia, to test IQ.

"Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty" /
„Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali oszukani” Mark Twain

Offline OokamiG

Odp: Batman
« Odpowiedź #1467 dnia: Pt, 10 Lipiec 2020, 14:42:43 »
Pomijają niektóre historie wcześniej wydane. Death in The family i Lonely Place of dying kupowałem osobno. Mimo wszystko te trejdy to nałpełniejsze wydanie zeszytów między year one a knightfall. 

Offline bibliotekarz

Odp: Batman
« Odpowiedź #1468 dnia: So, 11 Lipiec 2020, 00:19:34 »
po latach doceniłem jego kreskę - to co kiedyś wydawało mi się sztywne teraz uważam za przemyślane. mimika kiedyś wyglądała dla mnie jak wyrzeźbiona z drewna a teraz widzę jej kunszt. kompozycje plansz jim aparo też ma bardzo dobre.
Patrzę na Batman 1/96 i nie mam pojęcia o czym piszesz. Drugiego planu u Aparo właściwie nie ma, więc i nie ma o czym dyskutować. Z pierwszym planem sobie po prostu nie radzi. Postacie zarysowane są z grubsza i niedbale. Nawet zachowując taki minimalizm Aparo nie potrafi zapanować nad podstawowymi dla rysownikami umiejętnościami jak proporcje czy perspektywa - a to co i rusz głowa okazuje się za mała albo Batman uderzający Bane'a wygląda jakby stał trzy metry od niego. Kompozycja kadrów też albo jest najzwyklejsza albo zupełnie nieudolna. A to w kadrze dwie pięści Bane'a pokazujące nie wiadomo co (trzeba doczytać dymek żeby dowiedzieć się co pokazuje) a to w kadrze sam jego biceps - eksperyment artystyczny godny jakiegoś amatora z polskiego podziemnego zina.

Oglądając to odnosi się wrażenie, że Aparo jest już tak stary, że nie widzi końca ołówka a redaktor Batmana trzyma go tylko dlatego żeby emerytowi nie zabrakło na lekarstwa. Ale widać tak już jest ze sztuką - co dla jednych jest tylko skutkiem ataksji dla innych kunsztowną kompozycją.
Batman returns
his books to the library

Offline freshmaker

Odp: Batman
« Odpowiedź #1469 dnia: So, 11 Lipiec 2020, 11:10:52 »
może wrzuć fotkę tej strony to łatwiej będzie dyskutować. po batmana 1/96 musiałbym jechać do piwnicy u matki.