Batman: Classics, cz.2Batman: Caped Crusader, vol. 1 i Batman: Śmierć w RodzinieDziś prezentuję wam drugi post w ramach moich wrażeń z lektury klasycznych zeszytów z Mrocznym Rycerzem.
Zajmę się w nim pierwszym tomem Caped Crusader, który zawiera zeszyty 417-426, 430-431 oraz Batman Annual #12. Tom ten warto uzupełnić słynną Śmiercią w Rodzinie (426-429), która jest punktem kulminacyjnym całego runu Jima Starlina. Głownym rysownikiem tomu jest Jim Aparo.
Tom otwiera czterozeszytowy arc "Ten Nights of the Beast" (417-420), w którym Batman musi powstrzymać radzieckiego agenta, który chce uniemożliwić przeprowadzenie zbliżającej się "odwilży w stosunkach dwóch mocarstw. KGBeast, bo takie miano nosi ów agent, chce zabić naukowców i polityków, którzy brali udział w strategicznym programie obronny kraju. Na szczycie listy celów znajduje się sam prezydent Ronald Reagan. Historia jest wyraźnym odbiciem panujących wówczas nastrojów w społeczeństwie, gdzie ZSRR dopiero próbował pozbyć się łatki imperium zła. Mimo początkowych niepowodzeń Batmanowi udaje się powstrzymać KGBeast'a, a historia podobno zasłynęła dośc kontrowersyjnym rozwiązaniem problemu przez Batmana.
Drugi historia tomu to dwie części domykające trylogię "Dumpster Slashera" (421-422). W historii tej poznajemy, kto stał za zabójstwami młodych kobiet oraz doczekujemy się rozwiązania sprawy. Cała historia to sprawnie opowiedziana historia seryjnego mordercy z nieoczekiwanym twistem związanym ze sprawcą. Całkiem przyjemne czytadło.
Kolejną historią w tomie jest Annual #12 autorstwa Mike'a Barona z rysunkami Rossa Andru i Pablo Marcosa. W historii tej Bruce Wayne zaproszony jest do posiadłości, która skrywa pewną tajemnicę. Bohater wraz ze swoją partnerką bierze udział w grze, która szybko wymyka się spod kontroli, a sprawy w swoje ręce musi wziąć Batman. Mroczny Rycerz tym samym wplącze się w przeszłość intrygi pewnego rodu. W historii tej od samego początku czuć atmosferę zagrożenia, która może zaatakować z nieoczekiwanej strony. Annual dopełnia historia Jasona Todda i jego perypetii szkolnych związanych z egzaminem, która jest mało zajmującym dodatkiem.
Kolejny zeszyt to numer 423, w którym rysownikiem jest Dave Cockrum. Punktem wyjściowym w tym zeszycie jest spotkanie trzech gliniarzy, którzy opowiadają sobie historię związane z Batmanem, których byli świadkami. Jest historia o chcącym popełnić samobójstwo mężczyźnie, o rozprawieniu się z pewnym gangiem i zajmująca najwięcej stron historia o sierotach mieszkających na ulicy, za którymi kryje się smutna historia. Najogólniej rzecz ujmując jest to pokazanie Batmana z różnych perspektyw i stanowi interesującą analizę tej postaci.
Zeszyty 424 i 425 to dwuczęściowa historia, która jest preludium do Śmierci w Rodzinie. Fabuła skupia się na synu dyplomaty z egzotycznego kraju, który chroniony immunitetem dyplomatycznym, działa bardzo śmiało. Na liście jego występków są przestępstwa narkotykowe i przeciw kobietom. Batman i Robin doprowadzają go na policję, ale syn dyplomaty odchodzi bezkarnie, by kontynuować swoje działania. Robin jest zły na taką niesprawiedliwość i cła sprawę traktuje bardzo emocjonalnie. Duet ściga go ponownie, a kulminacyjne monety zeszytu rozgrywają się na balkonie. Do kryminalisty pierwszy dociera Robin, czytelnik natomiast widzi z perspektywy Batmana jak przestępca spada i ginie. Gdy pyta swojego pomocnika co się stało, ten opowiada, że tamten poślizgnął się i spadł, jednak nie jest to do końca pewne.
Kolejny zeszyt to natomiast konsekwencje poprzedniego, w postaci ojca szukającego zadośćuczynienia za śmierć syna. W całej tej dylogii na pewno czuć jak Batman i Robin oddalają się od siebie.
Zeszyty następujące po tej historii (426-429) to słynna Śmierć w Rodzinie. O tej historii powiedziano już chyba wszystko i zapisała się ona na stałe do kanonu świata DC. Z dzisiejszej perspektywy jednak trąci ona troszkę myszką, choć same panele śmierci Jasona Todda naprawdę oddają ból Batmana. Jednak Joker jako ambasador Iranu jest dziś naprawdę absurdalnym pomysłem. Jedyna co mnie zastanawia to dlaczego tych czterech zeszytów nie umieszczono w tomie Caped Crusader, vol. 1, do którego wracamy by poznać losy Batmana po śmierci Robina.
Zeszyt 430, zatytułowany Fatal Wish, rozgrywa się na dwóch płaszczyznach. W jednej widzimy Batmana, który próbuje powstrzymać snajpera, znajdującego się na jednym z budynków Gotham. Druga to stylizowane rysunki przedstawiające dzieciństwa Bruce'a Wayne'a i pokazujące tytułowe życzenie, które doprowadziło do śmierci jego rodziców.
Ostatni zeszyt w zbiorze, 431, przeplata natomiast historię pewnego śledztwa, starcia z Ligą Assasynów i podrożą do miejsca, gdzie Batman pobierał nauki dotyczące walki.
Podsumowując. Run Jima Starlina jest na pewno znaczący z powodu tego co się stało z Robinem. Wg. mnie jednak poza skutkami jest to chyba najsłabsza część tego runu. Inne arci prezentują się lepiej. Jest udana trylogia"Dumpster Slashera", ciekawy zeszyt z rożnymi perspektywami Batmana, dobrze poprowadzona historia syna zagranicznego dyplomaty. "Ten Nights of the Beast" też czyta się całkiem nieźle, mimo innej rzeczywistości dzisiaj, a Annual innego autora jest interesującym dodatkiem do tomu. Dwa ostanie zeszyty (430-431) to z kolei pokazanie Batmana, który się zmienia pod wpływem tragicznych wydarzeń ze Śmierci w Rodzinie.
Parę zdjęć: