Ja już dostałem zwrot w piątek od nich.
Jeśli miałbym oceniać sukces albo porażkę tego pakietu to wybrałbym drugą opcję. Jeżeli podany nakład jest prawdziwy to po takim czasie dobitnie widać iż przestrzelono z liczbą wydrukowanych egzemplarzy. To nie jest wydanie, które miało być dostępne przez wiele, wiele tygodni. Dobitnie jednak widać iż Egmont ma przede wszystkim problemy z komunikacją, brak kluczowych informacji o sposobie dystrybucji, cyrki z ceną czy rozdmuchania afery z zakładką to przepiękny przykład chaosu jaki panuje przy takich głośniejszych projektach.
Jakościowo oceniam produkt pozytywnie, także przynajmniej tutaj nie stwierdziłem problemów z białymi kropkami na czarnym tle, czego obawiałem się najbardziej. Za rok mogliby pomyśleć nad drugą częścią z Trybunałem i Miastem Sów, może jakimś Batkiem Breyfogle'a, Mrocznym Zwycięstwem... do wyboru jest masa pozycji.
Po ostatnich przykładach widać że optymalny nakład dla tego typy droższych tomików/pakietów to coś około 500 sztuk. 350 Thorgali schodzi na pniu, także te 500 wydaje się najpewniejszym odpowiednikiem dla sytuacji kiedy wilk syty i owca cała. Czytaj czytelnik ma szansę bez problemu kupić komiks, bez nerwowego wciskania f5, a wydawca przy krótszym okresie czasu otrzymuje zastrzyk gotówki.