Szanowny Michaelu_Korvacu,
ja naprawdę lubię Twoj styl pisania i podoba mi się Twoje zakręcenie, bo lubię takich pozytywnie zakręconych ludzi, jako że i sam taki trochę jestem, choć w zupełnie innych tematach i dziedzinach niż Ty. Tym bardziej smuci mnie, iż moja wypowiedź, której intencją był swego rodzaju tribut dla Twojego zakręcenia, została mylnie przez Ciebie odebrana i sprawiła Ci przykrość, co bez watpienia sugeruje ton Twojej wypowiedzi.
Ale jeszcze bardziej mnie smuci, iż tak niezmiernie łatwo przekraczasz granicę między wyszukanym stylem, przez który Cię do tej pory postrzegałem i interpretowałem go jako immanentną cechę Twojej osobowości, a małostkową i stylistycznie ordynarną opryskliwością rozdrażnionego nastolatka - typowa reakcja ludzi na wskroś przeciętnych, niewartych uwagi. Sugerowałoby to bowiem to, iż wbrew temu, co pisałeś wcześniej o naturalności swoich wypowiedzi, Twoje dotychczasowe posty były tylko maską, którą przywdziewasz na potrzeby forum. Niemniej mam nadzieję, że się mylę i że Twój post powyższy to tylko jakaś perturbacja, nieprzewidziane zaburzenie na poziomie systemu operacyjnego, spowodowane regularyzacją (zgaduję, że ma tu miejsce reg. Tichonowa) albo być może jakimś innym mechanizmem samoudoskonalającym.
Tak czy inaczej, nie przejmuj się za bardzo co tutaj ludzie wypisują (ja i inni), bo to tylko taka zabawa. Co więcej, czy maska, czy nie, ja zawsze bardzo chętnie będę czytał Twoje posty.