Autor Wątek: Alan Moore  (Przeczytany 101483 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #270 dnia: Pn, 19 Lipiec 2021, 11:13:30 »
  Potwór z Bagien był dodrukowywany. I tak jego twórczość jest już omówiona dokładnie przez zainteresowanych, serie z reguły pozamykane dawno temu więc siłą rzeczy dyskusja nieczęsta, kto zna ten zna a temat się nieco ożywia z reguły jak ktoś nowy przeczyta coś starego po raz pierwszy, tak jak teraz. Chociaż faktycznie martwy jest chyba aż za bardzo ostatnio wydawanych jego komiksów czyli naprzykład Promethei i Tom Strong nie czytałem ale jakoś niewiele osób się wypowiadało na ich temat raczej a już na temat Burzy to chyba nikt, co jest dosyć dziwne skoro ten komiks zamyka podobno twórczość takiego artysty.

Offline isteklistek

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #271 dnia: Pn, 19 Lipiec 2021, 11:21:29 »
Absolute Promethea jest już wydany i wyprzedany. Absolute Potwór z Bagien chyba już zapowiedziano 3 ostatni tom. Nie trafiłem informacji, aby Egmont wyprzedał nakład Potwora i wznowił.

Offline radef

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #272 dnia: Pn, 19 Lipiec 2021, 12:14:14 »
Nie trafiłem informacji, aby Egmont wyprzedał nakład Potwora i wznowił.
Niestety wszystkie informacje o dodrukach przepadły wraz ze swiatkomiksu.pl. Poza tym Egmont obecnie tyle dodrukuje, że nawet nie zawsze informacje o nich są podawane.
A tutaj dowód - zdjęcie z jakiejś grupy sprzedażowej z 1. "Bagniakiem" z logiem DC Black Label.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline Pan M

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #273 dnia: Pn, 19 Lipiec 2021, 20:00:09 »
  To już w raczej małym stopniu wogóle są ludzie. I owszem Miracle Kid to jeden z najlepiej pomyślanych złoczyńców, jest zły bo może, genialne w swojej banalności. Totleben prawdziwe pazury pokazuje w Potworze z Bagien. Skoro podeszło ci to, to możesz spokojnie sięgnąć po gaimanowski Złoty Wiek, nie aż tak dobre, ale naprawdę przyzwoita kontynuacja (powiedzmy raczej spin-off). A Alana Moore, to się kupuje wszystko i zawsze. Jak jesteś oblatany w starszej literaturze i ogólnie anglosaskiej popkulturze to Liga Niezwykłych Dżentelmenów, no i Zagubione Dziewczęta, nigdy nie sądziłem że da się napisać pornosa z w sumie opartą na dosyć prostym pomyśle a mimo to genialną fabułą a Moore to zrobił.

Po kontynuacje sięgnę, ale mocno odłożę to sobie w czasie , bo czuje, że pod wpływem wrażeń z oryginału na świeżo mogę za surowo ocenić robotę Gaimana, którego zresztą bardzo cenię za "Czarną Orchideę" i "Sandmana".

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #274 dnia: Pn, 19 Lipiec 2021, 20:21:50 »
  Ja za to Gaimana nie cenię za bardzo, więc skoro mi się podobało to i Tobie powinno podejść.

Offline Interloper

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #275 dnia: Wt, 20 Lipiec 2021, 11:02:14 »
https://www.cbr.com/alan-moore-leah-moore-anger-entertainment-industry/

Moim zdaniem ma rację. Rynek amerykańskich komiksów jest w większości zepsuty. I idzie to w jeszcze gorszym kierunku. Nie tylko dla autorów, ale też dla czytelników. Jeśli chodzi o Marvela i DC, to tam nie ma sentymentów. Liczy się kasa. Jak w każdym korpo. Na szczęście jest Image i inne mniejsze wydawnictwa.
Lubię komiksy superhero, ale takie traktowanie autorów jest do kitu...

Offline isteklistek

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #276 dnia: Wt, 20 Lipiec 2021, 11:31:48 »
Autorzy idą na swoje. Terry Moore ma chyba swoje wydawnictwo, Sejic po tym jak DC go potraktowało z Harleen nie ma zamiaru pracować z wielkimi. Pewnie to tendencja wzrostowa, że artyści dzięki różnym platformom będą na swoim, co jest dobre bo ograniczy mieszanie się w scenariusz, choć z drugiej strony może być problem z dystrybucją, bo będzie to tak rozbite.

Offline death_bird

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #277 dnia: Wt, 20 Lipiec 2021, 17:16:19 »
Sorry za OT, ale nie siedzę w temacie: jak DC potraktowało Sejica?
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline isteklistek

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #278 dnia: Wt, 20 Lipiec 2021, 17:51:57 »
Miały powstać 3 story arc Harleen i 1 Poison Ivy, ale był konflikt, że ma być tak, jak DC chce, więc powiedział nie. Wcześniej robił tytuł JLO i znowu był konflikt, ale tutaj chodziło, że DC nie dotrzymało z czymś słowa.

Offline laf

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #279 dnia: Śr, 21 Lipiec 2021, 11:33:29 »
Wcześniej robił tytuł JLO i znowu był konflikt, ale tutaj chodziło, że DC nie dotrzymało z czymś słowa.
Co wspólnego mają DC i Jennifer Lopez???  ;)

Offline gashu

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #280 dnia: Śr, 21 Lipiec 2021, 12:25:25 »
JLO = Justice League Oman  :o

Offline Pan M

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #281 dnia: Śr, 21 Lipiec 2021, 12:46:48 »

Online Takesh

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #282 dnia: Śr, 21 Lipiec 2021, 13:07:48 »
A wracając do tematu wypowiedzi Leah i wielkiej miłości Alana do superbohaterów to polecam, aczkolwiek bardzo trudne obecnie do zbycia, poczytanie prac Alana dla Image, a w szczególności dla studia Liefielda.

Supreme to klasa sama w sobie, którego można śmiało stawiać na równi przy Straznikach, czy Miraclemanie. Podwaliny całego świata są tak misternie stworzone, że aż dech zapiera. Jego niedokończone Youngblood, 1964 są super. Mini serie pisane o Violatorze są świetnym uzupełnieniem jego wizji piekła z bodajże 10 Spawna (nie pamiętam dokładnie numeru), a przy tym śmieszne.

Szkoda, że tak się to skończyło, bo Alan dopiero się rozkręcał i miał wiele świetnych pomysłów. W necie można znaleźć np. wstępne scenariusze do Youngblood.

Wiem, że już nigdy tego nie ukończy, ale Erik Larsen świetnie poradził sobie z kontynuacją Supreme. Gdyby nie te zawirowania z prawami, to może coś by jeszcze z tego dało się uratować....

Offline Pan M

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #283 dnia: Śr, 21 Lipiec 2021, 13:36:56 »
W ogóle co do tego co jak kiedys Moore' postrzegał gatunek to naprawdę ironią losu jest teraz to co mówi o tym wszystkim. Jasne nie zaprzeczę, że facet ma trochę racji, bo szrotu w superhero też jest co niemiara... tylko perełki też, w tym właśnie samego Moore'a. Pamiętam jak człowiek swojego czasu odpalił sobie filmik z wypowiedzą Mooore'a, pastwiącą się nad konwencją, zerknął na komentarze i ironicznie uśmiechnął pod nosem. "Superhero to kupa" napisała masa ludzi, którzy pewnie nigdy nie sięgną po prace samego Moore'a.

Oczywiście co do to  kiepskiego traktowania twórców przez wydawców jest to niestety prawda. Zresztą dla mnie najważniejszą rzeczą w Marvelu i DC jako dorosłego już odbiorcy byli i są scenarzyści i rysownicy. Jasne postaci, rozbudowana mitologią potrafią zrobić wrażenie, po dziś dzień, ale wszystko dzięki właśnie dobrym twórcom.


Btw Moore piszący przygody bohatera stworzonego przez Liefielda brzmi jakoś niewiarygodnie ;D Rob zrobił też sporo dobrego jak założenie Image Comics, ale jednak jego kreska to momentami popada w takie przerysowanie, że matulu.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #284 dnia: Cz, 09 Wrzesień 2021, 20:35:08 »
Przeczytałem pierwszy raz komplet Promethei. Muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Nie żebym idealizował Moore'a, bo jestem w stanie sporo wad wymienić - niespójność (widać, że koncepcja się zmieniała dość mocno w trakcie serii), zeszyty o Tarocie czy Kabale to w zasadzie są wykłady dość nudne, które ratuje tylko strona graficzna. Ale kurde, w tej serii jest tak dużo rewelacyjnych pomysłów, patentów, nawiązań do sztuki i popkultury, których nie widziałem nigdzie indziej, że większość scenarzystów nie ma tylu podczas całej swojej kariery. A kompozycje plansz Williamsa i bogactwo styli, którym operuje (w zasadzie każdy zeszyt to inna estetyka i każda jest wspaniała) to jest coś, na co brakuje określeń. To bogactwo zarówno scenariuszowe jak i rysunkowe, oczywiście, też można uznać za wadę, momentami jest to nadmiar bodźców. Ale strasznie mi brakuje teraz kogoś takiego jak Moore, ze wszystkimi jego wadami. Chyba, że jest ktoś o kim nie słyszałem, jeśli tak to mam ogromną nadzieję, że w końcu trafię na tego kogoś prace.