Autor Wątek: Alan Moore  (Przeczytany 102749 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Odyn

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #300 dnia: Wt, 19 Październik 2021, 08:04:05 »
Dobrze, że Egmont to wyda, bo ja np. żadnych kolekcji nie kupuję. Nie jestem zwolennikiem pojedynczych historii, wyrwanych z kontekstu, z panoramą na grzbiecie
"Więcej Życie nie pozwoli rozdzielić, niż Śmierć połączyć może" P. B. Shelley

Offline Koro

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #301 dnia: Wt, 26 Październik 2021, 12:19:37 »
A kiedy Egmont ma to wydać, bo chyba mi ta zapowiedź umnkęła?

Offline michał81

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #302 dnia: Wt, 26 Październik 2021, 12:27:58 »
A kiedy Egmont ma to wydać, bo chyba mi ta zapowiedź umnkęła?
W 2022, jest zapowiedź w katalogu Egomntu, ale bez szczegółów.

Offline laf

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #303 dnia: Wt, 26 Październik 2021, 12:28:51 »
A kiedy Egmont ma to wydać, bo chyba mi ta zapowiedź umnkęła?
Na razie to bardzo ogólny termin w 2022 roku (zapewne pierwsza połowa) - https://filmozercy.com/wpis/zapowiedzi-egmontu-na-2021-rok-pelny-katalog. Chociaż teraz to ciężko coś konkretnie zaplanować, bo co chwila słyszymy o jakiś obsuwach wydawniczych i to nie tylko od Egmontu.

Edit. @michał pierwszy  :P

Offline Leyek

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #304 dnia: Nd, 31 Październik 2021, 21:01:26 »
Tom Strong tom 2 - po prześwietnym tomie 1 czekałem, czekałem i.... się zawiodłem. Od razu zaznaczę, że nie jest to pozycja zła. Spokojnie jest na 7+/10, tyle, że oczekiwałem kolejnych ciekawych pomysłów, a otrzymałem w większości recykling postaci z poprzedniego tomu, dużo wątków dotyczących podróży w czasie (sensownych, ale tylko poprawnych), a nic nowego i intrygującego. Wczoraj czytałem pierwszą połowę tego tomu po męczącym tygodniu, myślałem, że to może dlatego wchodzi tak sobie, ale dziś dokończyłem i choć druga połowa daje radę to i tak jest poniżej oczekiwanego poziomu. W tym tomie w przeciwieństwie do poprzedniego są dwie dłuższe (3-zeszytowe) historie, tyle, że ta z
Spoiler: PokażUkryj
mrówkami
jest b. sztampowa i jak na Moore'a słaba, druga z
Spoiler: PokażUkryj
Tomem Stonem
niezła, ale to tylko poziom porządnego rozrywkowego rzemiosła. Najbardziej na plus wychodzi chyba humorystyczna historyjka z drugiego zeszytu o kosmicznych wakacjach z poradnika. Ten zeszyt jak i jeden z kolejnych to coś na wzór annuala - w każdym po trzy krótsze opowieści (w tym jedna pisana przez córkę Alana). No i największa niespodzianka, dwa ostatnie zeszyty pisane już nie przez Alana a przez Petera Hogana (ten od Resident Alien). Pierwszy o księżycu do zapomnienia, drugi przyzwoity. I tu dochodzimy do najgorszej kwestii. Kolejny tom to już tylko 1 (jeden) zeszyt pisany przez Alana (ostatni #36), a poza tym gościnne występy i mimo, że nazwiska zacne (m.in Brubaker, Vaughan czy ponownie Hogan), to już nie widzę nadziei na powrót do formy z 1 tomu.

Tak więc ogólnie dla mnie tom na 7+/10 (może 8-), ale w skali dla dzieł AMoore'a to tylko na 5/10.

PS. Muszę wrócić do tego książkowego wywiadu z Alanem, bo na pewno coś tam było o jego czasach w ABC, i doczytać czy miał już zmęczenie materiału czy może znów się poobrażał i dlatego wyszło jak wyszło :)

PS2. Ale ogólnie i tak gorąco polecam kupować i czytać, bo Moore w słabszej formie i tak jest lepszy niż 80% tego co u nas wychodzi :)

Offline Simon

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #305 dnia: Pt, 05 Listopad 2021, 00:24:14 »
Remember, remember the 5th of November.



Szczęśliwego Dnia Guya Fawkesa! Zachęcam do odsłuchania soundtracku stworzonego przez Davida Johna Haskinsa (Davida J) do komiksu V for Vendetta. Moore wielokrotnie współpracował z tym muzykiem. (Nuty do utworu "This Vicious Cabaret" znajdują się na początku Księdzi Drugiej komiksu.)
Link do playlisty z albumem na YouTube:
https://youtube.com/playlist?list=OLAK5uy_nKNiuuskFmZqnRZMqORKj8kj7KeNOpMgw

PS. Tak, wiem, że to komiks brytyjski, a nie amerykański, ale chciałem to dodać w wątku o Moorze.
« Ostatnia zmiana: Pt, 05 Listopad 2021, 00:25:58 wysłana przez Simon »
"I've... seen things you people wouldn't believe...
Attack ships on fire off the shoulder of Orion.
I watched C-Beams glitter in the dark
Near the Tannhäuser Gates.
All those... moments... will be lost in time,
Like tears... in... rain.
Time... to die..."

Offline laf

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #306 dnia: Pt, 05 Listopad 2021, 08:34:14 »
Szczęśliwego Dnia Guya Fawkesa!
Z czym Ty mi tu? Przecież dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Postaci z Bajek  ;) https://calapolskaczytadzieciom.pl/calendar/miedzynarodowy-dzien-postaci-z-bajek/

A tak na serio (i żeby nie było off-topu) to pochwalę się, że w końcu przeczytałem całego Bagniaka autorstwa Moore'a i jestem wręcz zauroczony. Kolejna seria Vertigo, która na stałe ląduje na mojej komiksowej półce  :D
Dalej w planach mam zamiar pociągnąć całego zebranego Moore'a, muszę tylko dokupić jeszcze te pierwsze stworzone przez niego komiksy, które wydało Studio Lain (chyba poczekam na dzień darmowej dostawy i zamówię komplet z Gildii).

Offline Simon

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #307 dnia: Pt, 05 Listopad 2021, 09:00:23 »
Cytuj
Dalej w planach mam zamiar pociągnąć całego zebranego Moore'a, muszę tylko dokupić jeszcze te pierwsze stworzone przez niego komiksy, które wydało Studio Lain
Ballada o Halo Jones - świetne science-fiction
Skizz - bardzo dobra historia inspirowana filmem E.T. Spielberga (moim zdaniem, jest od niego o wiele lepsza)
D.R. & Quinch - świetne humorystyczne science-fiction
Kompletne szoki przyszłości - zbiór wyśmienitych kilkustronicowych historyjkek w klimatach fantastycznonaukowych (podróże w czasie i te sprawy)
Ogólnie mocno polecam. Może nie jest to poziom Miraclemana, Watchmen i Sagi o Potworze z Bagien, ale i tak warto!
« Ostatnia zmiana: Pt, 05 Listopad 2021, 09:03:26 wysłana przez Simon »
"I've... seen things you people wouldn't believe...
Attack ships on fire off the shoulder of Orion.
I watched C-Beams glitter in the dark
Near the Tannhäuser Gates.
All those... moments... will be lost in time,
Like tears... in... rain.
Time... to die..."

Offline laf

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #308 dnia: Pt, 05 Listopad 2021, 09:26:14 »
Balladę już mam  :), Szoki Przyszłości niestety są niedostępne  :(, a pozostałe 2 zamierzam właśnie kupić  :D.
Dzięki za polecenia  ;D

Offline Simon11

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #309 dnia: Nd, 28 Listopad 2021, 17:53:48 »
Mam pewne wątpliwości odnośnie Toma Strona. Czytając opinie, widzę że sporo tam krótkich historii i recyklingu motywów. Przypomina mi to trochę Planetary, które nigdy mnie nie porwało i uznaję za dość słabe dzieło (pomimo tego, że Ellisa uwielbiam). Czy Tom Strong to takie lżejsze Planetary czy jednak coś zupełnie innego? Chcę zainwestować w tę serię ale obawiam się odbicia od ściany.

Nesumi

  • Gość
Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #310 dnia: So, 04 Grudzień 2021, 16:24:29 »
Mnie w połowie pierwszego (nomen omen) tomu zmuliło. Nie mówię, że nie wrócę do lektury, ale nie porwało mnie na tyle, żeby połknąć pierwszy tom jakoś sprawnie. Historie są stylizowane na retro, rysunki już nie (ale ogólnie bardzo na plus). Drugiego tomu nie kupię, póki nie uda mi się uporać z pierwszym, bo nie wiem w jakim kierunku to zmierza. Najlepiej wypożyczyć w bibliotece czy coś...

Offline Sebo

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #311 dnia: So, 04 Grudzień 2021, 18:31:58 »
Mnie też pierwsza część pierwszego tomu nie porwała ale potem jest już tylko lepiej. Teraz jestem już po drugim tomie i z niecierpliwością czekam na trzeci. Tę konwencje trzeba po prostu polubić.

Offline laf

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #312 dnia: Wt, 25 Styczeń 2022, 13:37:33 »
Dalej w planach mam zamiar pociągnąć całego zebranego Moore'a, muszę tylko dokupić jeszcze te pierwsze stworzone przez niego komiksy, które wydało Studio Lain (chyba poczekam na dzień darmowej dostawy i zamówię komplet z Gildii).
Słowo się rzekło i tak jak sobie to w przeszłości zaplanowałem, tak uczyniłem  :D

Na pierwszy ogień poszła Ballada o Halo Jones

Składająca się z trzech części opowieść s-f o zaradnej dziewczynie, która pragnie wyrwać się z marazmu codziennego życia. Pomysł na fabułę nie jest zbyt odkrywczy, a i początek nie jest zbyt zachwycający. Pierwsza część jest najzwyczajniej w świecie nudna i jak na dłoni widać, że wątki stricte obyczajowe (nawet umiejscowione w wykreowanym od podstaw świecie) Moore'owi zdecydowanie nie wychodzą. Jones wraz z przyjaciółką snuje się po mieście i jego obrzeżach i choć mają w tym jakiś cel (wprawdzie prozaiczny, bo chodzi o zrobienie zakupów, ale to jednak jest jakiś cel), to wszystko jednak za bardzo wydłużono w czasie. Dość powiedzieć, że tak prosta czynność zajmuje prawie jedną trzecią całego albumu. Po prostu nuda!
Po przejściu tej części dostajemy już prawdziwą bombę w stylu Moore'a, czyli typową antywojenną sagę z ciekawymi postaciami w tle i inteligentnym, stonowanym humorem. Moore potrafi nawet najbardziej banalną ideę przekuć w fabularną perełkę, a niemalże każdy jego pomysł sprawia, że mam spory opad szczęki. Nie inaczej było kiedy czytałem o dziewczynce, której nikt nie zauważa, o toksycznej miłości robota do człowieka, czy o bezsensowności toczonej wojny i traktowaniu ludzi jak mięso armatnie.
Halo Jones i kolejne etapy jej życia zachwycają również pod względem graficznym. Gibson od podstaw stworzył fantastyczny świat a jego rysunki zachwycają niezależnie od tego czy mamy do czynienia z miejską dżunglą, z zamkniętymi pomieszczeniami czy z otwartą przestrzenią.
Moja ocena: 8/10 (trochę zaniżona ze względu na znacznie słabszą pierwszą część komiksu).

Następnie moim łupem padł Skizz

Historia niemalże żywcem wzięta z filmu "E.T."; zresztą Moore nie ukrywa skąd czerpał inspirację, a nazwa samego filmu pojawia się nawet w komiksie. Mamy więc młodego zagubionego obcego, który utknął na naszej planecie, rządową organizację, która wpada na jego trop i próbuje go złapać w wiadomych celach oraz grupkę osób, które starają się uchronić naszego wyobcowanego bohatera. Kolejna opowieść bez odkrywczej fabuły, ale przygotowana jak najlepsze danie w najdroższej restauracji. Całą historię ciągnę naprzód nietuzinkowe postacie na czele z nierozgarniętym hydraulikiem Corneliusem (jego teksty o łączeniach rurkowych na zawsze pozostaną w mojej pamięci  ;D). Wprawdzie można przyczepić się do pewnych rozwiązań fabularnych (kwestia zbyt łatwego odbicia kosmity z więzienia, wada wymowy u łowcy Van Owena, która utrudniała mi czytanie wymawianych przez niego kwestii czy ogólna wtórność opowieści) ale jednak finalnie czerpałem naprawdę wielką przyjemność z lektury.
Tym razem Moore również dobrał sobie świetnego rysownika, Jima Baikie, i spośród trzech komiksów jego prace były zdecydowanie najlepsze.
Moja ocena: 7/10.

Last but not least: Kompletne świry D.R. & Quinch

Prawdziwy humorystyczny rollercoaster!!! Tego nie da się opisać, to po prostu trzeba przeczytać! Moore nie raz radził sobie w komediowej konwencji, ale za każdym razem był to jedynie miły dodatek do jego horrorowych czy fantastyczno-naukowych fabuł. Tutaj z kolei dostajemy komiks wyłącznie z humorystycznymi elementami, gdzie epatowanie bezsensowną przemocą i termonuklearna zagłada są na porządku dziennym. Moore stawia naszych bohaterów w pozornie naturalnych (jak na komiksowe standardy) sytuacjach, wrzuca to wszystko do fabularnego miksera i wybiera wyłącznie te absurdalne i wyolbrzymione rozwiązania. Dlatego też i
Spoiler: PokażUkryj
ch wizyta na Ziemi stanowi totalną katastrofę dla tej planety, próba przywrócenia weteranów na łono społeczeństwa prowadzi do wywołania wojny, a ze zwykłej wielkomiejskiej dziewczyny powstaje mordercza maszynka do zabijania
. Takich absurdów jest całe mnóstwo! Cudo!!!
Jeszcze kwestia rysunków; za całość odpowiedzialny jest niejednokrotny partner Moore'a (Miracleman, Kapitan Brytania) szeroko znany w komiksowym światku Alan Davis. Niestety jego grafiki w tym komiksie nie zachwycają, wszystko jakoś za bardzo mi się rozmywało i widać, że dopiero szlifował swój warsztat, który dopiero w latach późniejszych wystrzelił z pełną mocą.
Moja ocena: 8/10.

Offline Leyek

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #313 dnia: Śr, 26 Styczeń 2022, 21:54:43 »
Powyższe dzieła, które opisałeś uszeregowałbym w kolejności: Halo Jones, Kompletne świry, Skizz, czyli podobnej jak u Ciebie.

Tyle, że Skizz to dla mnie takie naciągane 6/10 i zdecydowanie najsłabsza rzecz Moore'a, która u nas wyszła (swego czasu nawet sprzedałem go na Allegro, ale ostatnio kupiłem ponownie w Gildii, bo głupio było mieć kompletną kolekcję komiksów Moore'a wydanych u nas z brakującą jedną pozycją :) ).

Halo Jones to perełka i dałbym jej mimo wszystko 9/10. Wprowadzenie przydługie, ale u mnie zadziałało dobrze, bo po nim nie spodziewałem się, aż tak dużej zmiany w dalszej części.

Kompletne świry niezłe, choć jak czytałem po drugim zbiorczym albumie od Studia Lain (Kompletny Szok Przyszłości) to jednak trochę niższy poziom (choć równiejszy). Dla mnie takie 7+/10.

A poza tym mam jedną uwagę ogólną. Wątek jednego z najciekawszych (dla mnie też najlepszych) scenarzystów komiksowych, a postów tutaj co kot napłakał. Nie wierzę, że nikt nie czytał nic Moore'a w ostatnim czasie, więc dzielić się opiniami ;)


Offline OokamiG

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #314 dnia: Śr, 26 Styczeń 2022, 22:17:28 »
No ja powoli nadrabiam. W tamtym roku przeczytałem w końcu Prosto Z Piekła. Ciężka lektura, ale bardzo dopracowana. Teraz w kolejce jeszcze Skizz i Kapitan Brytania, co go ostatnio kupiłem. W tym roku planuje nadrobić jeszcze Toma Stronga i lektury związane z Lovecraftem, ale tu na dodruk czekam. Moore więc jest czytany i będzie.
« Ostatnia zmiana: Śr, 26 Styczeń 2022, 22:21:21 wysłana przez OokamiG »