Na dobrą sprawę każdy. Ostatni Arkham, Elektryczne Miasto czy Burzyciel. O takich jednostrzałach jak Poganka, Czarny Pająk czy A Gotham Tale nie wspominam. Sorry ale Dixon i Moench to nie Grant czy Milligan a starzejący się Aparo, okropny Bret Blevins i niewiele lepszy Mike Manley to nie Breyfogle czy Kennedy. Żeby nie było niedomówień, nie demonizuję jakoś strasznie Knightfallu i uważam, że powinien zostać w Polsce wydany jako jeden z najważniejszych eventów w serii Batman, sam go zresztą wtedy kupię. Tylko, że no właśnie eventów, nie wydaje mi się aby akurat Batman potrzebował takich stworów. O wiele bardziej czekam na zbiorcze Black & White.