Forum KOMIKSpec.pl
Komiksy => Dział ogólny => Komiksowe TOP Listy => Wątek zaczęty przez: perek82 w Nd, 14 Czerwiec 2020, 10:26:02
-
I wątek do komentowania, żartów, wspominek, pytań i sugestii
-
@Death
Aliens versus Predator masz na myśli to:http://www.wak.net.pl/old/index.php?idn=op_wydanie_specjalne_tm-semic_11&kat=op (http://www.wak.net.pl/old/index.php?idn=op_wydanie_specjalne_tm-semic_11&kat=op)?
-
3. Punktacja
1 miejsce - 25 punktów
2 miejsce - 18 punktów
3 miejsce - 15 punktów
4 miejsce - 12 punktów
5 miejsce - 10 punktów
6 miejsce - 8 punktów
7 miejsce - 6 punktów
8 miejsce - 4 punkty
9 miejsce - 2 punkty
10 miejsce - 1 punkt
Nie za duża rozbieżność w punktach za miejsce? W innych topkach (tu, czy na forum gildii) było za 1 miejsce 10 punktów, za 10 1 punkt, i tak chyba było lepiej? Jeśli 24 osoby na 10 miejscu umieszczą jakiś tytuł, to i tak będzie on w rankingu za tytułem, która choć jedna osoba umieści na 1 miejscu. A jeśli tym tytułem, która jedna osoba umieści na 1 miejscu, będzie jakiś totalny paździerz, który mało komu się podobał (Saga klonów ;D ), i będzie on wyżej od jakiegoś powszechnie cenionego komiksu, którego aż tyle osób umieści na swojej liście, to trochę lipa, nie?
-
To punktacja z wyścigów F1:)
Uznałem, że na nasze potrzeby też się nada. Zobaczymy jak wyjdzie. Jakby były jakieś takie dziwne sytuacja, to mała podmianka w tabeli i będzie przeliczone.
-
To punktacja z wyścigów F1:)
Serio? ::)
Uznałem, że na nasze potrzeby też się nada.
A co było nie tak z tą punktacją, wg. której od lat na tym forum (bo jednak komikspec jest "reaktywacją" gildii, więc uznajmy je za jedno) podliczaliśmy głosowania? 8)
-
Nic nie było źle.
Jak pojawią się jeszcze jakieś głosy w tej sprawie, to zmienię punktację. Nie jestem do tego przywiązany.
Taka punktacja, jaką zaproponowałem mocno premiuje pierwsze miejsce. Taki smaczek, który oczywiście może wyjść bokiem.
-
@Death
Aliens versus Predator masz na myśli to:http://www.wak.net.pl/old/index.php?idn=op_wydanie_specjalne_tm-semic_11&kat=op (http://www.wak.net.pl/old/index.php?idn=op_wydanie_specjalne_tm-semic_11&kat=op)?
Tak, ten. :)
-
Jeśli to nie wielki problem (przy jakimś liczeniu w Excelu), to można zrobić dwie punktacje - jedna z F1, druga od 10 do 1.
-
Tak właśnie będzie:)
-
Też mi się widzi, że lepiej punktować odwrotnością zajmowanych pozycji od 10 do 1 punktu.
-
Wybitnym znawcą Tm-Semic nie jestem, stąd lista może się wydawać monotematyczna, ale w końcu ma odzwierciedlać mój gust i moje odczucia.
1. Spider-Man:Ostatnie łowy Kravena
2. Spiderman: Zmysły
3. Spider-Man: Saga Klonów
4. Tomb Raider/Witchblade
5. Daredevil: Człowiek nie znający strachu
6. Green Lantern: Szmaragdowy świt
7. Daredevil: Człowiek nie znający strachu
8. Weapon X
9. Spider-Man: Dusze Venoma
10. Spider-Man: Maximum Carnage
dwa razy czytałeś ?
;)
-
dwa razy czytałeś ?
;)
Tak to jest jak się za dużo myśli. Nie ma jak wyedytować posta teraz, więc przyjmijmy że historia zrobiła na mnie tak niesamowite wrażenie, że aż dwa razy ją umieściłem :D
-
Napisz jeszcze raz listę
-
To się wytłumaczę trochę z niektórych moich typów:
Batman vs Predator - kupiłem w kiosku na stacji PKP przed jakimś dłuższym wyjazdem. Chyba ze 2 godziny mi zeszło przeczytanie, strasznie pobrudziłem sobie ręce i bałem się zasnąć w nocy. To chyba pierwszy komiks, w którym przemoc była tak namacalna. Zresztą film Predator obejrzany kiedyś na video też mnie na długo wystraszył:)
Terminator 2 - kuzyn mnie nie zabrał do kina jak szedł, a wtedy był straszny hype na ten film. Musiałem czekać aż na video uda mi się obejrzeć w jakiejś wypożyczalni. W międzyczasie przeczytałem komiks ze 20 razy. Wpadł na listę ze względu na sentyment, a nie wartość artystyczną (dość wątpliwą zresztą).
Batman: Jad - pożyczyłem od kumpla z klatki obok. Po przeczytaniu mi się nie spodobał (zbyt ciężki klimat). Ale pamiętam go dobrze, a dziesiątki innych, które kartkowałem wiele razy już nie.
-
Ja w ogóle jak patrzę na te komiksy kupowane/dostawane za dzieciaka/nastolatka, to wiele z nich ma jakąś historię, niesie ze sobą jakieś wspomnienia, pamięta się kiosk, którego dawno już nie ma, pogodę jaka była, gdy się kupowało, nieraz nawet uśmiech na swojej mordzie jak dojrzało się dany tytuł na kioskowej witrynie. A dziś? Kilogramy komiksów, mechanicznie odbieranych z paczkomatu, człowiek nie odróżnia jednego zakupu od drugiego, bo każdy zakup kojarzy się tak samo - popierd**am z ciężką paczką do domu. Też tak macie?
-
Mam dokładnie tak samo. I z filmami też. Pamiętam dokładnie gdzie byłem na jakim filmie. Też do pewnego momentu, bo potem jak zaczęły się te multikina, to czasem wiem, a czasem nie. Studyjne pamiętam zawsze, do teraz. Wracając do komiksów...przesyt jest duży i ma to swoje różne konsekwencje. To już nie są czasy, że czytam Miasto zaginionego Boga 50 razy, Arię Rycerzy Aquariusa 43 razy, a Tetfola o wilkołaku 80. Przychodzi, czytam raz, na półkę, następny.
Następny.
Następny..
Następny...
-
Widzę, że przewraca się od dobrobytu :) Teraz możecie to samo robić co wtedy, czytać to samo po 50 razy, albo jechać pksem czy tam autobusem do księgarni do miasta i kupić książkę :) Tylko jak widać tego nie robicie, czyli tak źle nie jest :)
-
Po prostu: "kiedyś to było" ;)
a będąc w temacie jak się namyśle to wpisze też swoje typy, odsiewając te nostalgiczne numery (np. pierwszy kupiony Spider-Man czyli numer 12/91) 8)
-
O, wypraszam sobie. Wczoraj kupiłem normalnie książkę w księgarni. :) (https://images92.fotosik.pl/382/03fc0569ff8aee19med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/03fc0569ff8aee19)
-
Ja też wczoraj kupiłem (pierwszy raz od dawna) komiks w księgarni! Co prawda był to Empik, co prawda to żona odebrała przy okazji zakupów w galerii, i nawet jeśli z jednej strony zakup ten cieszy, bo nigdzie indziej nie szło już go dostać, to całą radość odbiera fakt, że kosztował cenę okładkową :'(
"kiedyś to było" ;)
Dokładnie!
-
No ale to był Thorgal, prawda? Thorgal jest wart okładkowej. :)
-
Tak, Słoneczny miecz o którym wspominałem. No pewnie, to raptem 29,90 (a nawet dostałem kupon, zniżkę 5 zł na rezerwowany produkt, od 30 zł
:))
-
Przez lata TM-Semic to moja średnia kupowanych komiksów była między 1 a 2 miesięcznie. I to liczone w zeszytach, a nie grubych tomach. To i fun był większy.
BTW
@ wujekmaciej - G.I.Joe - mógłbyś trochę uściślić (jakiś numer, albo historię). Nie znam tej serii, ale pojawił się u kogoś głos na jakiś konkretny numer
-
GIJoe czytało się całkiem przyjemnie, ale ciężko wyłowić najciekawszy - poziom względnie wyrównany. Spawn spoko, trochę inaczej opowiadany, ale ciężko się zdecydować co najlepsze z nim.
-
Ja w ogóle jak patrzę na te komiksy kupowane/dostawane za dzieciaka/nastolatka, to wiele z nich ma jakąś historię, niesie ze sobą jakieś wspomnienia, pamięta się kiosk, którego dawno już nie ma, pogodę jaka była, gdy się kupowało, nieraz nawet uśmiech na swojej mordzie jak dojrzało się dany tytuł na kioskowej witrynie. A dziś? Kilogramy komiksów, mechanicznie odbieranych z paczkomatu, człowiek nie odróżnia jednego zakupu od drugiego, bo każdy zakup kojarzy się tak samo - popierd**am z ciężką paczką do domu. Też tak macie?
Dokładnie!!!
W ten weekend byłem z żoną u mojej babci , gdzie spędzałem każde wakacje za małolata. Przechodziłem obok księgarni gdzie kupiłem Thorgala - Upadek Brek Zaritha. Byłem w stanie jej przez godzine opowiadać o tych emocjach które były związane ze znalezieniem komiksu w księgarni, zbieraniem kasy ( sprzedawałem butelki przez kilka dni) pierwszym czytaniem i ogólnie atmosferą związaną z komiksową pasją...
-
Takich historii każdy z nas ma w głowie mnóstwo. Prawie na pewno pierwszym komiksem jaki przeczytałem są Czarne Smerfy. Stoję z kumplem z klasy pod sklepem i pijemy oranżadę za jakieś śmieszne 50 groszy. Jak zwykle po szkole. Jedzie moja mama na rowerze i mówi, że zapisała mnie do biblioteki. Wyciąga Czarne Smerfy. Szaleństwo.
Mija kilka lat, jestem z rodzicami w Zakopanem. Czarne Smerfy, Naczelnika i Smerfetkę z Naszej Księgarni przeczytałem już po sto razy. Pod Wielką Krokwią jest kiosk Ruchu. Patrzę - za szybą Smerf Czarnoksiężnik. Nikt mnie nie ostrzegł, że kiedykolwiek wyjdą jakieś nowe albumy z tej serii. Wymuszam na rodzicach zakup. Czytam ze 30 razy z rzędu tylko na tym jednym wyjeździe w Tatry.
-
Pamiętam jak dziś, gdy mama kupiła mi Punishera :o Był to sławetny numer 3/1990
-
Punktacja kompletnie bez sensu, zmienić na jakąś normalną, albo bojkotuję.
-
Jeśli to nie wielki problem (przy jakimś liczeniu w Excelu), to można zrobić dwie punktacje - jedna z F1, druga od 10 do 1.
Tak właśnie będzie:)
Spokojna Twoja głowa Gieferg.
-
Widzę że punktacja budzi jakieś emocje więc wracamy do tradycyjnej wersji 1 miejsce 10 pkt. 2 miejsce 9 pkt. Itd.
Nie ma to większego znaczenia. Różnice są niewielkie a czołówka taka sama.
-
Od kiedy do kiedy trwa głosowanie? Nasze topki wklejamy w tym temacie, czy wysyłamy komuś pw? Bo jakoś nie mogę znaleźć konkretnego info.
-
Głosujemy do końca czerwca w osobnym wątku
-
1. Daredevil: Człowiek nie znający strachu (niech to ktoś w końcu wyda w twardej oprawie!)
Może nie jestem jakimś mega znawcą superhero, ale Egmont właśnie wydaje kompletną edycję Daredevila Franka Millera, więc te wszystkie kultowe komiksy już są lub będą w kolejnych tomach.
-
Up
Jest jeszcze twardo okladkowe wydanie z kolekcji 😎
-
1. Daredevil: Człowiek nie znający strachu (niech to ktoś w końcu wyda w twardej oprawie!)
No jak to? Wyszło już w SBM i wyjdzie w następnym tomie od Egmontu, razem z Born Again.
Edit: nie zauważyłem, że się spóźniłem :)
-
Wygrywa Killing Joke i ***j 8)
-
Może nie jestem jakimś mega znawcą superhero, ale Egmont właśnie wydaje kompletną edycję Daredevila Franka Millera, więc te wszystkie kultowe komiksy już są lub będą w kolejnych tomach.
Dobrze wiedzieć. Dzięki za info. Niedawno wróciłem do komiksów i nie wszystko jeszcze chwytam. ;)
-
Wygrywa Killing Joke i ***j 8)
Walka jest zacięta i o zwycięstwo i o pudło.
Patrząc na powtarzające się głosy to dochodzę do wniosku, że kilka dobrych komiksów przegapiłem w tamtych czasach i nachodzi mnie chęć ich odnalezienia.
-
@jotkwadrat
Ghost Rider, to ten:
http://www.wak.net.pl/old/index.php?idn=op_mega_marvel_02&kat=op (http://www.wak.net.pl/old/index.php?idn=op_mega_marvel_02&kat=op)
czy ten
http://www.wak.net.pl/old/index.php?idn=op_mega_marvel_09&kat=op (http://www.wak.net.pl/old/index.php?idn=op_mega_marvel_09&kat=op)?
-
Napisał
9. Ghost Rider (wydanie specjalne z Danem Ketchem)
czyli jak "wydanie specjalne" to raczej to
http://www.wak.net.pl/old/index.php?idn=op_wydanie_specjalne_tm-semic_14&kat=op
lub to
http://www.wak.net.pl/old/index.php?idn=op_wydanie_specjalne_tm-semic_16&kat=op
To co ty podajesz to jest Mega Marvel 8)
;) ;) ;)
A na poważnie
http://www.wak.net.pl/old/index.php?idn=op_mega_marvel_09&kat=op (http://www.wak.net.pl/old/index.php?idn=op_mega_marvel_09&kat=op)?
To jest Świt Synów Nocy. Tak to było opisany nawet na grzbiecie tego MM, więc chodzi o Mega Marvel #2 [1/1994]
-
Mój błąd. :-[
Oczywiście, że chodzi o 2. nr Mega Marvela.
-
Pamiętam, że tego numeru nie było w moim kiosku (no chyba, że ktoś wykupił wcześniej, albo przykryty był krzyżówkami). Zresztą i tak kasiory na niego nie miałem.
-
10 miejsc to trochę mało, zważywszy na to, że TM-Semic wydał około 800 komiksów. W 20 pozycjach łatwiej byłoby zmieścić wartościowe zeszyty.
Tym bardziej, że mnie osobiście interesuje, co np. warto znać spośród wydanych Supermanów, Punisherów i Spider-Manów. Obecnie przyjęte założenia raczej mi nie pomogą w takim rozeznaniu.
-
Już teraz jest chyba ok 70 różnych komiksów wymienionych. Można sobie będzie przejrzeć co innym się podobało.
-
@bibliotekarz
Tu masz kilka zestawień, 20, 25 i 50 najlepszych tytułów
http://alejakomiksu.com/artykul/3300/Top-25-TM-Semic/
https://esensja.pl/komiks/publicystyka/tekst.html?id=18716
https://www.kzet.pl/2003_07/top20.html
ale nie wiem czy znajdziesz w nich to co cię interesuje...
Tym bardziej, że mnie osobiście interesuje, co np. warto znać spośród wydanych Supermanów, Punisherów i Spider-Manów. Obecnie przyjęte założenia raczej mi nie pomogą w takim rozeznaniu.
Może powinieneś popytać o najlepsze Supermany, Punishery i Spider-many z TM-Semic, w tematach im poświęconych?
-
Dzięki! Kiedyś tam już te listy oglądałem. Co do pewnych historii widać konsensus - z Supermana Man of Steel, z Punishera Year One, ze Spider-Mana Zmysły. A potem takie listy się rozjeżdżają. I tu się zaczyna problem, bo właśnie zagwozdkę mam akurat co do tych mniej znanych historii.
A z tymi mniej znanymi historiami jest tak, że czasem się również trafiają fajne rzeczy. Na jednej tylko liście jest Gargulec z Batmana czy Dusze Venoma ze Spider-Mana a obie rzeczy warte są zauważenia. Jest też jednak trochę crapu - ktoś ma sentyment albo okładka mu się podoba i można się przejechać na tym.
Chyba jednak nie ma wyjścia - muszę zrobić porównanie kilku takich list.
Na łamach AKT-u też jest jakaś lista. Mógłby ją ktoś zamieścić?
-
1. Daredevil: Człowiek nie znający strachu (Mega Marvel 2/1995)
2. Batman: Zabójczy żart (Batman 1/1991)
3. Silver Surfer: Przypowieść (Mega Komiks 1/1999 lub 2/1999, "zepsuta" numeracja...)
4. Batman/Judge Dredd: Sąd Nad Gotham (Wydanie Specjalne 4/1993)
5. Spider-Man: Ostatnie łowy Kravena (Spider-Man 1-3/1994)
6. Wolverine: Weapon X (Mega Marvel 4/1994)
7. Batman: Black & White (Wydanie Specjalne 1-2/1997)
8. Punisher: Rok Pierwszy (Punisher 1/1996)
9. Spawn: Sprawiedliwość (Spawn 3/1997)
10. Batman: Knightfall (Batman 7/1995-6/1996)
W drugim temacie napiszę co/jak/dlaczego ;)
Krótko o wyborze pozycji...
1. Daredevil jest świetnym komiksem, pamiętam jako dzieciak wymieniłem jakieś inne Semici właśnie za DD w okolicznej bibliotece, zgodzili się bo ewidentnie widać było, że chciałem posiadać tą pozycję i wracać do niej w dowolnej chwili.
2. Zabójczy Żart i 3. Przypowieść, mimo że po tylu latach (i wielokrotnej lekturze) nieco mi "spowszedniały", to wciąż są bardzo dobrymi historiami. Tak samo jak Z DD - nie napiszę o tych komiksach nic, co dotychczas nie zostało napisane, ścisła czołówka komiksów superhero.
Już poza podium wybór bardzo subiektywny, ograniczyłem go bowiem do historii, jakie znam/pamiętam. TM-Semic wydał masę komiksów średnich i sporo dobrych, ale niekoniecznie zapadających w pamięć, także świadomy wybór z tego, co było jednocześnie dobre/bardzo dobre, i zostało w pamięci. Zaznaczam przy tym, ze nie czytałem w ogóle np. G.I.Joe, a X-Menów czy Supermana wybiórczo, z kolei z innych serii jak Batman, Punisher czy nawet z Wydań Specjalnych wielu rzeczy nie pamiętam, mimo że niektóre historie z tych komiksów bardziej zasługiwałyby na znalezienie się w top 10...
4. Sąd nad Gotham nie tyle za historię, bo ta nie jest w żadnym wypadku ponadprzeciętna, świetna jest za to warstwa graficzna (uwielbiane przeze mnie akryle w komiksie), a także jakość poligraficzna Semicowego wydania (co też poniekąd ma znaczenie, bo na wysokokwasowym papierze ilustracje wyglądałyby po prostu biednie). Historii nie mam nic do zarzucenia, jest to prosty crossover dwóch wydawnictw, a jako że Dredda i Batmana jakoś lubiłem od kiedy miałem styczność z tymi postaciami, to prosta fabuła nie psuje w moich oczach oceny tej pozycji.
5. Ostatnie łowy Kravena były dosyć ciężkim wyborem, Spider-Mana uwielbiam i chętnie zapełniłbym nim top 10, ale patrząc "trzeźwo" - wiele wydanych u nas Pająków (także zachwalany Torment) to histore nie pozbawione wad, jeśli jest dobrze graficznie, to nie najlepiej scenariuszowo (i odwrotnie), ciężko mi umieszczać tego typu pozycje wśród tego, co Semic miał najlepszego do zaoferowania. Za to Łowy są w moich oczach najlepszym komiksem ze Spiderem wydanym przez Semica (a może i najlepszą wydaną w kraju historią z tą postacią w ogóle).
6. Weapon X znalazło się na liście niejako automatycznie, nie jestem fanem mutantów, mimo to zakładam, że w zeszytowej serii mogą być pojedyncze zeszyty, które bardziej mi się podobały od tego Mega Marvela, tyle że jak już zacząłem wyżej - lista najlepszych komiksów powinna składać się z pozycji, w których nie jest łatwo wypunktować wady (przynajmniej subiektywnie :) ). Weapon X jest pozycją dobrą, tak scenariuszowo, jak i graficznie, kilka razy czytałem (aczkolwiek dawno temu) i niestety nie odebrałem jej jako genialnej (opinia przeważająca przy ocenie tej pozycji), ale wciąż jest to jeden z najlepszych komiksów wydanych przez TM-Semic.
Tutaj zdałem sobie sprawę, że zostały tylko cztery miejsca na liście, a kandydatów zasługujących na pozycję w top 10 znacznie więcej. Wśród znanych mi historii nie widziałem już pozycji szczególnie się wyróżniających, ostatecznie wybór ograniczyłem do pięciu tytułów, jedna istotna pozycja więc odpadła, ale o tym przy nr 10...
7. Black & White wybrałem z powodu ogólnie dobrego poziomu całości, forma inna niż pozostałe komiksy Semicowe (bo tylko krótkie historie), a całość osadzona w świecie, jaki lubię, także ciężko się do czegoś przyczepić.
8. Punisher: Rok Pierwszy był dla mnie pewnym zaskoczeniem, lubię tą postać, ale nie spodziewałem się, że historia w takim tonie (innym od pozostałych zeszytów Punishera) i wydana w tej uboższej wersji (bez kolorów) zrobi na mnie takie wrażenie (bardzo dobre). Przeglądając wydane tytuły z tą postacią myślałem chwilę nad Jigsawem czy Bushwackerem jako najlepszymi pojedynkami, może Romita Jr. czy Texeira jako najlepsi ilustratorzy i coś z tych zeszytów... Ale ostatecznie żaden z pozostałych Punisherów nie dorównuje Year One.
Tutaj dygresja - było naprawdę głupim błędem ze strony decydentów jednej z wydawanych obecnie kolekcji komiksowych nie wydanie Year One, kiedy materiały ewidentnie były dostępne. Zauważcie, że wszystkie wyższe miejsca z mojej listy mają już (lub będą miały w najbliższym czasie) w naszym kraju wznowienia w obecnym standardzie poligraficznym...
9. Spawn: Sprawiedliwość jest wyborem czysto subiektywnym, rysunki są ok, scenariusz jest ok, ale jest też klimat i świetny tzw. złol, oczywiście wszystko przerysowane na modłę superhero, ale ta historia ogólnie pozostawia wrażenie na czytelniku.
Ocenę przypuszczalnie podwyższam przez wrażenia z serialu animowanego - z serialem mam tak, że oglądając nieco się męczyłem (ciężki klimat), chciałem go polubić, ale coś nie mogłem... Jakiś czas po obejrzeniu szukałem czegoś o podobnym klimacie, ale inaczej zrealizowanego (dynamiczniej), nie znalazłem... Obejrzałem więc jeszcze raz, przy czym niektóre postaci (np. Kincaid, którego wątek jest tutaj inaczej poprowadzony niż w komiksie) po prostu utkwiły mi w głowie i obecnie traktuję je jako coś, na czym powinni bazować twórcy, kreując postaci do rozrywkowych i jednocześnie wyolbrzymionych produkcji "okołokomiksowych" (np. w serialu Happy! udało się stworzyć kilka takich postaci, z tym że pierwowzoru komiksowego nie czytałem...).
Także podsumowując - historia przedstawiona w trzecim zeszycie Spawna nie jest w żaden sposób genialna (przypuszczalnie mógłbym stworzyć całą top 10 z jednej tylko serii Semicowej [na pewno Batman], gdzie wszystkie historie byłyby lepsze od Sprawiedliwości), ale - rysunki to czołówka mainstreamowego superhero, scenariusz to superhero powyżej średniej, a jw. wykreowane postaci i cała otoczka, w tym klimat i ton komiksu wywarły na mnie duże wrażenie, stąd chętnie wyróżniam taką pozycję :)
Ostatnia pozycja niejako dobrana wg kryterium - historia wielozeszytowa będąca historią istotną dla postaci, a jednocześnie napisana na tyle dobrze, że poleciłbym ją do przeczytania jako "dobrą historię z...". Padło ostatecznie na 10. Batman: Knightfall, historia zaczyna się co prawda "Zemstą Bane'a" kilka numerów przed początkiem głównego wątku, a zakończenie otwiera kolejne istotne rozdziały dla Batmana, ale wybór ograniczam do najlepszego fragmentu (który sam w sobie jest duży). Z listy odpadła zarazem historia Doomsday!, czyli inaczej Śmierć Supermana, była to dobrze poprowadzona bijatyka z pamiętnym finałowym zeszytem. Chciałbym napisać, że eventy z serii Spider-Mana się tu załapały, ale niestety odstają one od ogólnej jakości wyżej przytoczonych historii.
Kończąc krótkimi przemyśleniami - pudeł z Semicami nie trzymam na samym spodzie kolekcji, nie są one już co prawda centralną jej częścią, ale wciąż stanowią istotny rozdział w komiksie superbohaterskim, rozdział jaki nieśmiało rozgrzebują w naszym kraju inne wydawnictwa obecnie. Tego nie muszę nikomu tutaj pisać, ale Semic mimo swoich ograniczeń związanych też z tzw. tamtymi czasami, przez lata przekazywał pasję do komiksów tak, jak obecne wydawnictwa często tego nie robią. Albo inaczej - subiektywnie patrząc, w działalności wielu wydawnictw widzę przeważanie szali w kierunku "biznes", nie "pasja". Jeśli ktoś doczytał do tego momentu, to oczywiście nie musi mi tłumaczyć z czego to wynika, rozumiem prawa rynku, a na Semica patrzę przez pryzmat historii, obecnym wydawnictwom nie mam dużo do zarzucenia (jest wydawane wszystko dla wszystkich, w dobrym znaczeniu tego zwrotu), ale jakoś widziałbym to inaczej. Podejście do biznesu bardziej amatorskie, tak jak wydaje Studio Lain, a także sytuacja gospodarcza taka, aby każdy mógł takich wydawców wspierać (a więc niższe ceny licencji, papieru, druku, logistyki itd.), to jest jednak nierealne, a "amatorskie" wydawanie - nierentowne... A może jest to znacznie prostsze (chociaż równie nierealne obecnie) - TM-Semic miał ludzi od biznesu i ludzi od pasji (tuaj jak zwykle ukłony dla Arka), obecnie w wydawnictwach komiksowych nie ma tego podziału...
Pomijając tą całą dygresję - zmierzałem do tego, że co jakiś czas wracam do Semiców i np. za rok takie top 10 może wyglądać nieco inaczej :P
-
(...)komiksy kupowane/dostawane za dzieciaka/nastolatka, to wiele z nich ma jakąś historię, niesie ze sobą jakieś wspomnienia, pamięta się kiosk, którego dawno już nie ma, pogodę jaka była, gdy się kupowało, nieraz nawet uśmiech na swojej mordzie jak dojrzało się dany tytuł na kioskowej witrynie.(...)
Mega Marvel 1/94 Ghost Rider, jest juz ciemno wieczorem, cos ok godz 18, pada deszcz, a ja biegne do takiego jednego kiosku po ostatni egzemplarz w miescie.
Nie jestes w swoim odczuciu odosobniony ramirezie ;-)
-
też mam kilka takich wspominek:
Torment - październikowy syf, ojciec mi kupił
Weapon X - znowu październikowy syf, komiks niesiony pod kurtką, żeby nie zamókł
Infinity War - zakupiony przed wyjazdem na wczasy, w kiosku na stacji PKP - skończyłem czytać w okolicach Dęblina (po 2 godzinach)
Batman vs Predator - podobnie, też czytane w pociągu
Spider 2/92 (Scorpion) - znowu zakup na stacji, wracając z ferii od babci
wakacyjne spidery - najczęściej czytane:)
Pamiętam też WKKM #1 - zobaczyłem w jakimś kiosku, później przegooglałem w domu co to jest i następnego dnia szukałem po całym mieście z rodziną w niezłym mrozie:)
-
1 Spider Man 1/90
2 Spider Man 2/90
3 Spider Man 1-3/95 (Zmysły)
4 X-Men 1/95 & 2/95 (Chris Claremont)
5 X-Men 3/95 & 4/95 (Omega Red)
6 Batman 7/93 & 8/93 (Idiota)
7 Batman 9/91 (Odrodzenie/Kamienny zabójca)
8 Mega Marvel 4 (Fantastic Four: Infinity War)
9 Mega Marvel 6 (The Incredible Hulk)
10 Batman 2/97 (Machiny)
Szybki komentarz do wyborów
1&2 bez zastanowienia, wcześniej znalem tylko 'kajkosze', 'tytusy' 'zaglady wielkiej wyspy'. Pająka znałem z jakiejś kreskówki gdzie, był w teamie z Icemanem i jakas babeczka władająca ogniem. A tu z grubej rury zabiła mnie sama okładka - kim są ci wszyscy wściekli szaleńcy? Wyjaśnianie zajęło mi następne 6 lat.
3 - Wolverine = wielka miłość
4&5 - gdzie znaleźć więcej Wolverina? Od tych numerów zbierałem X-Men do końca 96. + biją się miedzy sobą :o? Kosmos. + Wolverine był członkiem rządowych tajnych operacji :o? Kosmos x100
6&7 - jedyne Tm-Semici, jakie zostały mi z "tamtych czasów". X-Meni, Mega Marvele, Lobo, Spidery - wszystko stracone. Nie wiem jak , nie wiem gdzie. Przy okazji historie z Idiotą i Kamiennym Zabójcą zasiały ziarno, że jako dojrzały odbiorca wybiorę Batmana - bo ciekawiej jest, gdy nie wygrywa się siłą ognia i turbolaserem (przynajmniej nie zawsze).
8&9 - masa nowych postaci i zaledwie klika znajomych uświadomiły mi ogrom uniwersum. Może nawet lekko spłoszyły. Nie czytałem od 20lat a ciągle mam w głowie jak Psylocke czyta myśli Human Torcha a Hulk walczy z Guido i chodzi w gangsterskim garniaku.
10 - pierwszy z Batmanów TM-Semic, kupiony 2 lata temu "na próbę". Zaowocował zebraniem wszystkich. Jedyny przeczytany trzykrotnie w ciągu tych 2 lat.
-
Up
Wolvi był w Spiderman 6/91. Świetny krwawy i brutalny komiks z pod olowka Larsena, wtedy to ja pokochałem Logana.
Punisher 3/91, Pogromca vs Wovi a w scenerii dinozaury i Jim Lee w formie.
SA jeszcze dwa Wydania Specjalne z 95r z GR/Wolvi/Punisher.
MM Weapon X i Ofiary.
-
Głosujemy jeszcze do jutra. Jak ktoś ma jeszcze ochotę rozliczyć się z przeszłością, to zapraszam. Im więcej tym weselej;)
-
Kiedy wyniki?
-
Kiedy wyniki?
Już są od wczoraj
https://forum.komikspec.pl/komiksowe-top-listy/komiksowa-top-lista-tm-semic/msg84545/#msg84545