I przyszedł czas na listę top komiksów 2020 wg Corto. Dziwna będzie to lista, bo w ubiegłym roku rzadko odwiedzałem biblioteki i choć książki wraz z komiksami często były składnikiem składanych zamówień, tych komiksów też wiele nie wpadło. Z jednej strony ogranicza to wybór ale z drugiej, kupuję to co mnie interesuje i co lubię zatem ryzyko kupna słabych komiksów jest nieco niższe...
Żaden komiks mnie nie zachwycił, że pierwsze miejsce by się należało od razu, więc kolejność na liście mogłaby być nieco inna ale jakąś kolejność musiałem przyjąć. Ok, jedziemy:
1. Poranek Ściętych Głów, seria: słodko-gorzkie przedstawienie pewnego okresu z historii Japonii, pierwsze dwa tomy to zróżnicowane, krótkie, dojrzałe historie, które skłaniają do przemyślenia chociaż chwilę, po lekturze
2. Jim Cutlass, miniseria: przed lekturą spodziewałem się sztampowego przedstawienia południa USA po wojnie secesyjnej z czarno-białym podziałem na dobrą Unię i złą Konfederację. Nic bardziej mylnego, wyraziste postacie pierwszo, drugo i trzecioplanowe, silne charaktery, brak lukrowania rzeczywistości. Inne niż "Blueberry" ale bardzo, bardzo dobre.
3. Żywa Stal: oby więcej takich komiksów, świetnie narysowane pokręcone dark fantasy
4. Trasa Promocyjna: komiks kupiony jako jeden z tych "spróbuję, wygląda interesująco" i nie zawiodłem się. Na okładce użyty jest przymiotnik "kafkowska" w odniesieniu do opowieści co mocno ukierunkowuje czytelnika na przewidywany przebieg akcji ale bywały momenty gdy uśmiech podczas czytania się pojawił i czyta się bardzo płynnie, wręcz pochłania kolejne strony
5. Raffington Event: zdecydowanie za krótkie... Andreas w swojej najlepszej formie z pierwszych tomów "Rorka"
6. Mister Miracle: chyba najlepszy komiks Kinga, który czytałem, co jednak nie jest wielką pochwałą u mnie. Może przyczynia się do tego możliwość interpretacji czy odbiegające od kanonu pomysły autora scenariusza są rzeczywistością w świecie DC czy tylko sennym mirażem Scotta Free.
7. Thanos: ponieważ główna postać jest po prostu sobą w tym komiksie. Fabuła nieco liniowa ale czytało się przyjemnie
8. Bruno Brazil: od czasu takich komiksów jak "Czarna Róża" czy książek takich jak "Trylogia Bourne'a", mam sentyment do lat 70 w sferze kultury spod znaku opowieści sensacyjnych. Trochę ramotka ale drugi tom kupię bez wahania.
9. Kolekcja Dona Rosy oraz...
10. Kolekcja Carla Barksa: obie kolekcje świetnie się dopełniają, format mi osobiście odpowiada, są to zbiory jednych z najlepszych historii ze świata Donalda, więc jeśli ktoś, jak ja, lubi po latach zajrzeć do Kaczogrodu by odpocząć od bardziej poważnych komiksów, to jest idealny wybór
Poza listą: "Śpioch": mam oba tomy ale jeszcze nie zacząłem czytać i nie wiem kiedy znajdę czas by się zapoznać z tą serią