1. Storm - uwielbiam zamiennie z Conanem i Rorkiem
2. Conan(H) - ile to ja lat czekałem na polskie wydanie SSoC
3. Black Monday Murders - świeżynka ze zgniłego Dzikiego Zachodu, a jak wciąga
4. Vasco - czekam, oglądam, czekam - najlepszy komiks historyczny jaki czytałem chociaż kilka baboli w nim jest
5. Rork
6. Sambre+Wojny Sambre'ów - najciekawszy frankon 2010-2019
7. SUZ - Rycerze Łaski - już bez mistrza Rosińskiego, a jeszcze lepsze
8. Koziorożec
9. Arq
10.Marta Washington - komiks, który wymęczył mnie jak żaden inny, ale na tyle nietypowy, że wskoczył na listę
11.Murena - starożytność + Delaby+ Jeremy
12.Alix Senator - starożytność + jak to się ogląda
13.Cromwell Stone
14.Skalp - Vertigo + kryminał + to coś
15.Hellboy
16.Baśnie - baśnie, legendy, opowieści dziwnej treści - oby więcej magicznych opowieści
17.Usagi Saga - za całokształt i przybliżenie nieznanego
18.Profesor Filutek - siła sentymentu, jeden z pierwszych komiksów z którymi miałem do czynienia i piękna rzecz
19.Sandman-Uwertura - seria podstawowa jeszcze lepsza, ale Uwertura oki
20.Egipskie księżniczki
Kilka tytułów nie wskoczyło na listę, ale tak już niestety jest - życie to ciągłe wybory.
Nie ma również między innymi Thorgala, ale ten tytuł wymyka się większości rankingom ponieważ to "musisz-mieć" niezależnie od jakości i poziomu.