Ja byłem tylko w niedzielę i odniosłem troszkę inne ważenie od @freshmakera.
Lokalizacja:
Strefa targów a naprawdę ciężko to nazwać targami, umieszczona była na poziomie -1. Niemal brak dodatkowych oznaczeń, więc większości osób będących poziom wyżej, które nie kierowały się na festiwal raczej tam nie trafiły. Autografów nie brałem, ale ich strefa - jak zajrzałem na chwilkę - była trudna do znalezienia , więc kolejny minus.
Sama giełda - kupiłem kilka rzeczy i z tego jestem zadowolony, jednak jej wygląd pozostawiał wiele do życzenia. Era handlowania z łóżek polowych minęła już jakiś czas temu i dla mnie nie stanowi kłopotu. Jednak jeśli miałoby to zainteresować ludzi z zewnątrz to całkowity niewypał. Podam na przykładzie dwóch kumpli którzy ze mną byli i stwierdzili że to wygląda jak bazarek z lat 90-tych i nie dziwią się że tak mało ludzi interesuje się komiksem.
I tutaj dochodzę do konkretnych wniosków, że NŻKW wyglądała bardzo mizernie. Brak odpowiedniej infrastruktury targowej, brak oznakowań o wydarzeniu, schowanie jej na poziomie -1, rozrzucenie niektórych punktów imprezy......
Jak na wydarzenie mające na celu promować komiks, nazwane drugim największym wydarzeniem komiksowym w Polsce, dumie tytułując się i wręczając nagrody Polskiego Środowiska Komiksowego to strasznie słabiutko to wypadło.
Niewykorzystany potencjał świetnego miejsca i doskonałej lokalizacji które codziennie odwiedza masa ludzi, sprawiła że nie tylko w oczach moich kolegów ale także troszkę w moich wizja komiksu w Polsce jest postrzegana jako niszowa. Kiedy mieszkałem poza Polską byłem na wielu imprezach związanych z komiksem i po odwiedzeniu NŻKW wiem na pewno jak taka impreza wyglądać nie powinna.