W skrócie, przyjechał do nas zagraniczny twórca i zamiast pytań dotyczących jego twórczości, połowa spotkania poświęcona została na pytania o rynek we Francji, o stosunek kobiet do mężczyzn wśród autorów, o przebijanie się komiksu alternatywnego do mainstreamu, o rosnącą rolę mangi itp. Widać było, że Zanzim nie czuje się w tym komfortowo i rzeźbi cokolwiek, byle nie odpowiedzieć "nie wiem".