Zabierałem się za pisanie tego przez dwa dni, ale nie było czasu żeby na spokojnie zebrać myśli. Emefka zostaje w Łodzi, nikt tego festiwalu nie przeniesie więc nie wiem po co ta dyskusja odnośnie innych miast

Serio, nie ma takiego tematu. Natomiast od 2017 roku widzę pewne schematy, które są niepokojące, jeżeli czegoś nie rozwijasz to finalnie po latach nadchodzi stagnacja, a zaraz później cofasz się zamiast iść naprzód. Zgadzam się emefka, to nie tylko goście zagraniczni, ale jesteśmy poważnym rynkiem w tej części świata i nie powinniśmy zamykać się w pudełku z minimalistycznym podejściem. Na taką imprezę pracuje się cały rok, a nie kilkanaście tygodni przed nią. Obsada z roku na rok staje się mniej atrakcyjna, widać to gołym okiem. Sami wydawcy ostatnio chyba więcej działają w tym temacie niż organizatorzy... Nikt tutaj nie narzeka na naszych rodzimych twórców, ale kontakt z nimi jest nie tylko w Łodzi, ale także w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu czy Poznaniu. Dostępność jest o wiele łatwiejsza, więc nie dziwcie się ludziom którzy oczekują zacnych gości zza granicy. Nie wiem czemu ale nawet z Europy jest ostatnio problem z przyjazdem scenarzystów czy rysowników. Włochy? Hiszpania? Portugalia? Skandynawia? Bałkany? Masa ludzi mieszka w Europie a pracują dla Marvela czy DC. Serio jak ktoś zaczyna wyliczać ile kosztuje transport czy hotel to zaczynam się śmiać pod nosem... Nie no, co sami mają przyjeżdżać i wydawać prywatny hajs?

Łódź to nie NY żeby płacić za hotele tysiące dolców. Nie wiem gdzie idą te wszystkie fundusze, ale dofinansowanie z budżetu miasta, wpływy z biletów, reklamy - obstawiam że to nie są małe kwoty. Oczywiście organizacja również generuje koszta, wynajem AA, opieka medyczna, ochrona itd ... Skoro kiedyś to się spinalo, to dlaczego teraz się nie spina??
Ale obok tego wszystkiego jest jeszcze cała masa innych drobnych tematów, które mogą wywoływać zniecierpliwienie. Porównajcie sobie jak profile społecznościowe Pyrkonu żyją tematem imprezy. Ile generują treści, informacji itd.
1) Kwestia biletów. Początek sierpnia, sprzedaż nawet nie ruszyła. Mało tego, nawet nie jest podana data kiedy ruszy. Pewnie znowu na miesiąc przed. Nie można jest otworzyć na wiosnę? Zrobić pierwszą pulę tańszych wejściówek? Później kolejną? Jak to robią inni? Nakręcać hype?
2) Zapowiedzi gości/atrakcji. Identyczna sytuacja, ruszcie z nimi od czerwca, zapowiadajcie naszych Artysów, zagranicznych, to samo co poprzednio niech już ludzie wczuwają się w klimat, nakręcają, niech ten festiwal żyje w głowach odwiedzających.
3) Strefa autografów. Największa bolączka. Mało miejsca jest na tej platformie, z jej drugiej strony wieczny hałas, krzyki... Komfort pracy dla Artystów? Mizerny. Siedzą przy tych małych stolikach i muszą wysłuchiwać darcia ryja obok jakieś typa udającego mutanta. A basy biją tak mocno, że nieraz stoliki drżały. Czasem nawet obsługa zapomina podać kubeczek z wodą, bo cały czas pilnują tylko osób wchodzących z numerkami.
4) Boli brak miejsca poza strefą dla Artystów, którzy być może chcieliby rysować w albumach dłużej niż te 1,5 h. Czasami Autor się chwilę spóźni, tutaj pogada z innym i już uciekają minuty. A tutaj sztywne 1,5 h i zaraz musi zwolnić miejsce kolejnemu. Jeszcze jak są dyżury na stoiskach Wydawców to pół biedy, ale gdy ktoś nie ma takich zaplanowanych to co może zrobić? Hipotetycznie Robin Recht chciałby posiedzieć 3 h i co wtedy?
5) Nieszczęsne numerki, GR zamiast Grzegorz Rosiński od początku były dla mnie nietrafionym pomysłem. Sama obsługa przy ich wydawaniu często się gubi i korzysta ze ściąg. Nie można przed imprezą ich porządnie wydrukować , powycinać i przygotować wcześniej? Ostatnio nawet obsługa szukała przez dłuższą chwilę klucza, żeby otworzyć okienka do ich wydawania...
6) AA nie jest dobrym miejscem na taką imprezę. Pamiętacie czasy gdy emefka trwała trzy dni? Wtedy można było odczuć różnicę, gdy w piątek swobodnie można było poruszać się pomiędzy tymi wąskimi korytarzami. W tym roku jednak może będzie poprawa jak rozdzielą imprezę na dwa budynki. Ale lepszego miejsca w Łodzi nie ma, także zostajemy z tym co jest

Expo było lepsze jeżeli chodzi o lokalizację, bliżej centrum itp. Ale ścisk tam był niemiłosierny. Jeszcze większy niż w AA.
Miałbym jeszcze kilka tematów do poruszenia, ale padam już na pysk

Także powoli kończę.
Dzisiaj urodziny obchodzi Grzegorz Rosiński, także życzę naszemu Mistrzowi wszystkiego najlepszego, przyjemnie byłoby go jeszcze kiedyś zobaczyć w Łodzi. W tym roku z tego co wiem, nie przyjeżdża. Tak czy siak - 200 lat!
Panowie, nie ma debatować o wielkich zmianach. Trzeba zacząć od małych rzeczy jak śpiewała Sylwia Grzeszczak. Ja życzę sobie MFKiG pełnego Artystów z Polski, ale także kilku wielkich Autorów zagranicznych. Niech ranga tego wydarzenia będzie odpowiednia. Amen!