Autor Wątek: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi  (Przeczytany 52165 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline radioblackmetal

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #510 dnia: Wt, 29 Październik 2024, 09:50:41 »
Mam wrażenie, że odpowiedź pana Radonia brzmi jakby była wegenerowana przez AI (odpowiedź omijająca sens pytań a równocześnie chwalącą z każdej strony). Oczywiście to tylko moje odczucie, a pan Radoń może ma taki styl wypowiedzi.

« Ostatnia zmiana: Wt, 29 Październik 2024, 10:00:44 wysłana przez radioblackmetal »
Tolerancja nie oznacza akceptacji.


The darkness will swallow everything

Offline turucorp

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #511 dnia: Wt, 29 Październik 2024, 09:54:18 »
Poczytaj jeszcze sobie raz jeszcze kolegę Mamuta, to dosycisz się "konstruktywnością" po kokardki. No i dzięki swojej tutaj aktywności może dostaniesz od niego zniżkę na podstolik.


Bez zaskoczenia, zamiast konstruktywnych konkretów, dalej spersonalizowane szukanie zaczepki  ::)
W ten sposób na 100% poprawisz sytuację na festiwalu, gratuluję trafnie obranej drogi.
„Dosycać się”, jeśli jeszcze nie zauważyłeś, niczym nie muszę, robię swoje i po swojemu. Stolika na MFKiG nigdy nie miałem, więc po co mi zniżka?
Coś jeszcze, równie „konstruktywnego”, chcesz tutaj „zaproponować”? Czy już „pomysły” ci się wyczerpały?

Mam wrażenie, że odpowiedź pana Radonia brzmi jakby była wegenerowana przez AI (odpowiedź omijająca sens pytań a równocześnie chwalącą z każdej strony). Oczywiście to tylko moje odczucie, a pan Radonia może ma taki styl wypowiedzi.
Wcale bym się nie zdziwił, Adam jest wielbicielem AI (podobnie jak niektórzy użytkownicy tego forum XD ).
Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagi fhtagn.

Offline Leyek

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #512 dnia: Wt, 29 Październik 2024, 09:56:01 »
Format jest krojony pod coś „dla wszystkich” czyli dla nikogo. Taki urok współczesnych imprez masowych w Polsce. Ja obecnie alternatywy na festiwal o takiej skali i zasięgu niestety nie widzę.

I w sumie na dobrą sprawę czymś takim Łódź jako największy festiwal powinna być. Imprezą dla wszystkich: zainteresowanych, mniej zainteresowanych komiksem, zupełnie zielonych z ulicy. Tylko też jako największy festiwal powinni być również wzorem dla innych w kwestii organizacji, komunikacji oraz zapraszać największe/duże nazwiska.

Mam wrażenie, że odpowiedź pana Radonia brzmi jakby była wegenerowana przez AI (odpowiedź omijająca sens pytań a równocześnie chwalącą z każdej strony).

Miałem dokładnie takie same myśli czytając tą "odpowiedź".

Offline freshmaker

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #513 dnia: Wt, 29 Październik 2024, 10:04:39 »
proszę turu tylko nie zaczynaj znowu tematu - piszmy, piszmy to organizatorzy coś zmienią. ta wypowiedź mamuta to jest piękne podsumowanie. w sumie te filmiki z wodociągami wstawiane tutaj to jest dokładnie ten sam model. nie trzeba być ekspertem, żeby widzieć że trzeba zmiany kierownictwa. inaczej nie pójdzie to w innym kierunku.

mają większą frekwencję - fajnie. ale obstawiam, że w większości nie są to fani komiksów. ida drogą comic conów - merch, cosplay, gry. powinni jeszcze pozapraszać trzecioplanowych aktorów serialowych i obraz imprezy się dopełni.

Offline LukCook

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #514 dnia: Wt, 29 Październik 2024, 10:08:17 »
Mam wrażenie, że odpowiedź pana Radonia brzmi jakby była wegenerowana przez AI (odpowiedź omijająca sens pytań a równocześnie chwalącą z każdej strony). Oczywiście to tylko moje odczucie, a pan Radoń może ma taki styl wypowiedzi.

AI odpowiedziałaby lepiej.



źródło: https://isgen.ai/pl

Offline turucorp

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #515 dnia: Wt, 29 Październik 2024, 10:39:35 »
I w sumie na dobrą sprawę czymś takim Łódź jako największy festiwal powinna być. Imprezą dla wszystkich: zainteresowanych, mniej zainteresowanych komiksem, zupełnie zielonych z ulicy. Tylko też jako największy festiwal powinni być również wzorem dla innych w kwestii organizacji, komunikacji oraz zapraszać największe/duże nazwiska.

Co to znaczy „dla wszystkich”? Dla „wszystkich” to są właśnie te „cony”, czyli de facto festyny. Chcesz mieć konkretnie skoncentrowaną imprezę na komiksach? To dostajesz Kraków, Warszawę, Poznań, Wrocław itd., tyle, że sam komiks nie przyciągnie takich tłumów, nie będzie wystarczająco medialny, decydenci nie wyłożą równie ochoczo dotacji itd. itp.

proszę turu tylko nie zaczynaj znowu tematu - piszmy, piszmy to organizatorzy coś zmienią.
Czy ja gdzieś napisałem, żeby ograniczać się do pisania?
Kiedyś wystawy komiksowe były organizowane gdzie popadnie i przez ludzi często niezwiązanych z festiwalem.
Festiwal przyklejał sobie takie inicjatywy do programu, a ludzie narzekali, że trzeba gdzieś chodzić po mieście, więc nie chodzili.
Teraz wystawy mają jedną lokalizację i są integralną częścią imprezy, a na większość z nich i tak tylko pies z kulawą nogą przychodzi.
Co poszło nie tak?
Wielkie gwiazdy? OK, ale które są te „większe” i kto ma o tym decydować? Najczęściej do tej pory w sprowadzeniu zagranicznych „gwiazd” partycypowali wydawcy (choć nie jest to oczywiście regułą), takie zabiegi trwają miesiącami (czasami latami), są bardzo kosztowne (sprowadzenie topowego artysty to często cały  budżet niejednej mniejszej imprezy komiksowej), wydawca musi coś z tego mieć (chociażby sprzedaż danego tytułu na festiwalu), orgowie też muszą kalkulować, ile osób dodatkowo przyciągnie dany twórca itd. itp. I zawsze będzie grupa marudząca, że ten artysta to nie to co inni, jeszcze lepsi.
Nie bronię orgów, mają mnóstwo wtop i zaniedbań, często działają jak politycy a nie pasjonaci, patrzą przede wszystkim na swój interes czy pozycję i długo by jeszcze wymieniać.
Ale gdyby MFKiG miało się ograniczać do tego o co postuluje Witek Idczak, albo spełniać oczekiwania tylko grupki osób na tym forum, to byłaby to dalej salka potu w łódzkim ŁDK, wpisana w harmonogram wydarzeń między giełdą filatelistów a wieczorkiem poetyckim.
Jak teraz z tego wybrnąć? Ja nie mam pojęcia, bo impreza idzie w stronę festynu „dla wszystkich” (ciekawe ile razy jeszcze to będę musiał tutaj napisać?) i większości uczestników ewidentnie taki kierunek odpowiada, skoro przybywają coraz tłumniej.
Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagi fhtagn.