Za chaotyczny styl pisania z góry przepraszam xD
- Było 3 przedstawicieli, Waneko, Studio JG i Hanami + miałbyć też ktoś od Dango oraz Akumy, ale się rozchorowali, natomiast od tego drugiego było info na koniec co planują;
Pierwsze pytanie od prowadzącego było o to co zdaniem przedstawicieli jest największym sukcesem wydawnictwa w ciągu ostatniego roku:
- Największym sukcesem Waneko wg przedstawicielki był powrót po śmierci Kenichiro Watanukiego, założyciela Waneko, przygotowania do 25lecia wydawnictwa oraz to, że po tych 25 latach działania wciąż działają prężnie na rynku;
- Przedstawicielka Studia JG stwierdziła, że ten rok był rokiem porządkowania, największym sukcesem wyprostowanie swojej sytuacji; na ten rok będzie jeszcze festwial jesienny;
- Przedstawiciel Hanami swietdził, że największym sukcesem było ściągnięcie Est Em (twórczyni Kobiety Udon) na Komiksową Warszawę, oraz zakończenie Chłopaków z XX wieku i rozpoczęcie Billy'ego Bata;
Drugie pytanie było oto czy nie boją się przesytu:
- Hanami: portfel czytelnika doszedł do limitu, ale czytelników wciąż przybywa i to ratuje rynek
- Studio JG: rynek jest przesycony od lat, ale ze względu na nowych czytelników jest OK, każdy znajdzie sobie jakąś niezagaspodarowaną niszę. Dużo daje anime. Należy dopasowywać nakłady do oczekiwań rynku
- Waneko: Staramy się sięgnąć po czytelników nie czytających na codzień mangi czy wogóle komiksów. Jest napływ czytelników z innych rynków. Manga weszła bardzo mocno w rynek, stała się czymś cool, są koszulki itp. Dzięki temu jest wciąż napływ nowych czytelników
Jak to wygląda z poszukiwaniem nowych nisz, które mozna zaprezentować czytelnikom? Czy są jakieś rzeczy których nie widzieliście na rynku? [tu wstawka prowadzącego: typu kolekcja mang kulinarnych]
-Studio JG: Są przygody jak z książką australijską zachaczającą o yaoi, na rynku mangowym zostało jeszcze trochę nisz, które dojrzewają do wypełnienia ich, coś jak wydanie ostatnio omegaverse (jakieś yaoi), mangi kulinarne na ten moment nie (xD), wydawcę "boli" jak zainwestuje wiele w jakiś gatunek i długą serie i nagle pojawia się klapa. Więcej Josei na jesień. Mają Elden Ringa, który zacza bardziej o fandom growy niż mangowy.
-Hanami: niszą jest więcej mang dla dorosłych, będą się tego trzymać; będzie więcej mang kobiecych; ten komiks ma potencjał, ale w przeciwieństwie do komiksu dla facetów czytanego przez obie płcie, ten dla kobiet już tak nie wygląda.
-Waneko: weszliśmy w Solo Leveling, staramy się nie zamykac na gatunki, chcieli spróbować koreańskich Webtoonów, odbiór jest bardzo dobry; będą próbować wydawać więcej powieści Waneke, ale nie mają wpływu na terminy wydawania.
4)Apropos Delicious in Dungeon zapowiedzianego przez Waneko, czy widzicie wpływ masowej dostępności w legalnych zródłach anime na swoje wydawane pozycje?
-Hanami: zależy bardzo, saga winlandzka dostała spory boost do sprzedaży z każdym sezonem; Pluto jak pojawił się trailer był mega wzrost sprzedaży, była próba współpracy z Netflixem w celu promowania, Netflix zignorował to, praktycznie zerowy wzrost sprzedaży po pojawieniu się anime. Szczyt bogów, przeciągnęła się licencja, więc cięzko określić czy anime miało jakiś wpływ.
-Waneko: Netflix był wiele razy kontaktowany, ale zawsze udzielał odpowiedzi: "Nie mamy zamiaru promować tego", w bonusie ukradli logo i tłumaczenie Demon Slayera, dopiero po interwencji wydawnictwa zminili logo. Anime może mieć wpływ, ale nie zawsze pozytywny, są serie jak właśnie Demon Slayer, które nie potrzebują anime do popularności, ale są serie którym anime szkodzi, przykład Plunderer, po premierze anime, sprzedaż się totalnie załamała. Większość adaptacji serii Waneko ma pecha do przeciętnych animacji.
-Studio JG: Platformy streamingowe powodują napływ nowycz czytelników nie znających wcześniej mangi. Anime ma zwykle pozytywny wpływ. Przykład Frieren, która miała przeciętny odbiór przy ogłaszaniu mangi, a po pojawieniu się anime sprzedaż bardzo podskoczyła. Tak samo było z Kaiju no.8. W drugą strone Moje szczęśliwe małżeństwo, przeciągneły się kwestie licencyjne i sprzedaż nie była taka dobra.
5) Co chcieliście wydać i się nie udało?
-Hanami: udało się wszystko wydać, kwestią jest, że część się dłużyła w wydawaniu. Przykład Billego Bata, licencja od roku. Nie udało się wydać Sagi Winlandzkiej równo z Japonią, mieli wysłać materiały wcześniej żeby wydać wspólnie w sierpniu, po czym się okazało w 5 lipca, że w Japonii już od tygodnia można kupić, materiały Hanami dostało wczoraj. Coraz więcej zmian personalnych w Japoni powoduje zmiany na gorsze w komunikacji.
-Studio JG: wydawca planuje, Japonia rzuca kłody pod nogi; na Pyrkon chciali wydać serię "Do Macek" ale wciąż nie ma akceptacji; wymieszały się licencje z tego i poprzedniego roku z powodu zmian kadrowych w Japonii; Light Novel Suzume, mają od 1,5 roku problem z licencjami na piosenki razez z połową Europy;
-Waneko: zmieniajacy się personel w Japonii to tragedia; to już nawet nie jest problem umów, mają tytuł z opłaconą licencją od trzech lat i do tej pory nie dostali materiałów na to; Japonia potrafi wysłać kilkanaście tytułów naraz; póki nie mają materiałów to nawet mając licenjcie nie ogłaszają tytułów bo to bezsensu; tak jak u JG wymieszają sie licencje z wielu lat;
6) Co zmieniło sie w traktowaniu jako partnerów biznesowych z perspektywy histori wydawania i ilości wydawanych tytułów?
-Waneko: Amerykanie mogą, Polacy nie mogą; przy zmianach personalnych w Japoni przychodzi nowa osoba z całkowitym brakiem oszacowania jak wygląda polski rynek; JP nie potrafi ogarnąć jakim cudem w Polsce imiona się odmienia; Jak się nie zmienił personel w wydawnictwach w Japonii to są bardzo zadowolenia jak sie rynek w Polsce rozrósł; docenia sie na tle Europy wydania polskie;
- Studio JG: rynek polski nie może być dłużej ignorowany, kiedyś na całą Europę Wschodnią była jedna osoba ogarniająca licencje wszytskim krajom; Od kilku lat wieksze wydawnictwa w Japonii dla Polski mają osobnego przedstawiciela co wymusiło struktury, które mają swoje plusy i minusy, moga się pojawić sytuacje, że seria mająca 15 tomów w okładce czerwonej będzie miała okładkę 16 tomu niebieską bo tak; akceptacja obwoluty do Black Clovera zajęła trzy miesiące, odbyły się dwie videokonfernecje;
-Hanami: Rynek kiedyś wyglądał inaczej i to się odbija na nas; była próba zrobienia wystawy, prawie wszystkie polskie wydawnictwa chciały się zaangażować, na akceptacje trzech (sic!) plansz z mangi wydawnictwo z Japonii potrzebuje pół roku i każą zapłacic za to, inna agencja po śmierci autora stwierdziła, że zmieniła sie licenja i nie można ze starej skorzystać więc tez potrzebują czasu na akceptację oraz materiały, które mają być wykorzystane mają być wydrukowane w Japonii oraz za nie zapłacić; Czy może być gorzej? Tak, ponieważ wydawnictwa japońskie zaczęły zlecać część rzeczy poza Japonie i współpraca taka jest dramatyczna; Jest historia o agencji, która wydała mange w paru krajach Europy, Hanami wysłało ofertę wydania w Polsce, po czym ta agencja wysłała kontroferty do innych wydawnictw w Polsce twierdząc, że nikt tym tytułem się nie interesuje;
7) Reedycje i dodruki itp.
- Waneko: kilka czynników, słaba sprzedaż + słaba popularność + śmierć autora i zmiana właściciela praw do mangi (Hiroszima), ale tu było ok z nową właścicielką praw do tytułu; mają nowy magazyn poza Warszawą, więc łatwiej o przestrzeń na dodruk pozycji, które się nawet słabiej sprzedają. Dodaje to pracy, ale chcieli wprowadzić dodruki na życzenie, czyli takie tytuły, które rzekomo wszyscy chcieli, a potem by zalegały; Waneko ROBI dodruki, gdyby nie robili, niektóre tytuły byłyby wyprzedane po tygodniu, ponad połowa tytułów by tak wyglądała. Reedycje tak.
-Studio JG: robiliśmy i robimy dodruki, kiedyś były osoby, które się tylko tym zajmowały, dodruki to w rzeczywistości mrożenie kasy, reedycje to okazja, żeby tytułowi dać nowe życie, przykład kolekcji Lovecrafta; strasze serie mają szance na pojawienie się w formacie 2w1; eksperymentują z nowymi wydaniami typu Leviathan
-Hanami: dodruki to niestety morżenie kasy; tomik nowy w idealnym świecie się zwraca błyskawicznie; Chcieli zrobić dodruk z nową okładką Dziennika z zaginięcia na poprzednią MFKiG, nowy właściciel praw po śmierci starego stwierdził, że albo robią po staremu albo żegnają się z licencją. Dodruk sagi winlandzkiej, okładki odwrotnie tj. ta na obwolucie pod nią i odwrotnie, licencjodawca na to: potrzebna jest nowa licencja.
- Waneko: uzupełniając, nasze dodruki to niestety zawsze nowe licencje
8') Stała cena książki
-Hanami: Przeciwko, my jesteśmy od tego by wydawać, a nie samemu sprzedawać; jakby ode mnie zależało to bym oddał całą dystrybucję, żeby to ktoś za mnie sprzedał; stała cena książki spowoduje wzrost ceny; musiały by być renegocjacje umów z Japonią ze względu na specyfikacje rynku; dystrybucja wciąż by oczekiwała gigantycznych rabatów; dla wydawców zysk się nie zmieni, ucierpi na tym klient; Jedyny sens byłby gdyby w ustawie było np. że dystrybutor nie może mieć większych rabatów niż przykładowo 30%;
-Studio JG: Przeciwko; pierwszy rok po wprowadzeniu tego byłby dramatyczny dla rynku; Japonia miałaby łatwiej ogarnąć specyfikacje polskiego rynku, bo dla nich dziwne jest, że na dzień dobry dostaje się rabaty, JG musiało kiedyś obniżyć w swoim sklepie rabaty na tytuły jednego wydawnictwa bo uważał, że rabaty takie to umniejszanie jego dziełom;
-Waneko: taka sama sytuacja jak JG; Japonia nie rozumiała idei rabatów i jak można obniżać wartośc dzieła; Stała cena książki przeciwko; mniejsi wydawcy są przeciwko, po jej wprowadzniu czytelnik będzie czekał rok na obniżki, więc będzie więcej mrożenia pieniędzy i mniej nowych tytułów;
-Hanami: zyskaliby na tym tylko mikrowydawcy oraz osoby same sprzedające swoją twórczość; mogłoby dojść do absurdu tworzenia wielu okładek, żeby w różnych miejscach sprzedawać z inną ceną okładkową. W Japonii jest model sprzedażowy, że wydawca wysyła cały swój nakład i dostaje od razu pieniądze i jak coś się nie sprzeda to musi zwrócić pieniądze.
9) Jakie nowości
-Waneko: wczoraj ogłoszono Delicious in Dungeon, poza tym nie może rzucać konkretnymi tytułami, niedługo będą ogłoszenia na nowy rok. Będą rzeczy oczywiste i mniej oczywiste.
-Studio JG: niedługo będziemy ogłaszać nowosci na nowy rok; będzie coś z gatunku czegoś nowego, czegoś bardzo starego i "stara shoujo na którą nikt nie czeka" (xD), będzie też kilka "drobiazgów" bardziej ecchi
-Hanami: kontynuacje serii, będą "Chłopaki z XXI" wieku, offtop: Japonia ma problem z dostarczaniem fizycznych wydań, do pracy potrzebują 3 tomów, coraz częściej dostarczają tylko jedną sztukę; dalej będą eksplorować Josei, mają coś co w polskim przekładzie będzie się nazywało "Grzejnik nad brzegiem morza", jest to tytuł Josei na rok z 2024 z jakiegoś rankingu (tu mi się słabo nagrało więc ciężko zrozumieć);
-Akuma: skupienie się na mangach hentai, druga połowa 2025 będzie intensywniejsza niż pierwsza, odnośnie Tenko będzie seria post-apo jeszcze nieogłoszona
Pytanie od publiczności o dodruk Shiki (?) od Waneko, szansa jest, ale dopiero jak ogłoszą
Pytanie o serie "Pet Shop of Horrors" czy ktoś to wznowi, 3 razy nie od Jury