Autor Wątek: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi  (Przeczytany 34736 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Rodrigues

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #30 dnia: Pn, 29 Lipiec 2024, 22:36:40 »
Kiedyś to były czasy, a teraz nie ma czasów...  ::)

Offline freshmaker

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #31 dnia: Pn, 29 Lipiec 2024, 22:42:14 »
dla mnie mfk się skończyła w 2019. od tamtej pory nie są w stanie się pozbierać.

Offline keram2

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #32 dnia: Wt, 30 Lipiec 2024, 16:43:25 »
Kolejny gość, szwedzki twórca Erik Svetoft, autor komiksu Spa wydanego przez Timofa.

Teraz czekam na twórców frankofońskich.

Offline Łazur

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #33 dnia: Śr, 31 Lipiec 2024, 14:57:33 »
Kolejny dzień, kolejny gość - tym razem zapowiadany już przez Mandiocę Marc Torices:

Na MFKiG swoją premierę będzie miał obwieszczony najlepszym hiszpańskim komiksem roku 2023 SZCZĘŚLIWE ŻYCIE SMUTNEGO PSA CORNELIUSA, którego autor - MARC TORICES - pojawi się w Polsce! Jak zapowiada Wydawnictwo Mandioca, czeka nas "komiks nietuznikowy, bo łączący różnej maści eksperymenty graficzne i formalne z porażającą historią, której nie powstydziliby się Michael Haneke czy David Lynch". Torices jest twórcą wywodzącym się z undergroundu, a "Cornelius" prezentuje całą gamę jego twórczych możliwości i przekrój najróżniejszych styli autora.

PS. Obstawiacie że w tym roku będzie jakaś duża światowa gwiazda pokroju Jima Lee czy znowu - z całym szacunkiem - twórcy z drugiego szeregu?
All Comics Are Beautiful

Online Deepdelver

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #34 dnia: Śr, 31 Lipiec 2024, 15:59:44 »
komiks nietuznikowy, bo łączący różnej maści eksperymenty graficzne i formalne z porażającą historią, której nie powstydziliby się Michael Haneke czy David Lynch

Czyli raczej do dupy, bo przecież ta sama Mandioca twierdzi o tym samym Lynchu, że
Cytat: Mandioca
przecież typ nie potrafi sensownego filmu zrobić...
:)
« Ostatnia zmiana: Śr, 31 Lipiec 2024, 17:41:54 wysłana przez Deepdelver »

Online Leyek

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #35 dnia: Śr, 31 Lipiec 2024, 18:02:22 »
PS. Obstawiacie że w tym roku będzie jakaś duża światowa gwiazda pokroju Jima Lee czy znowu - z całym szacunkiem - twórcy z drugiego szeregu?

A na co taki Jim Lee co mu się leniuchowi nawet paru kresek nie chciało nabazgrać ludziom w albumach? Takie "gwiazdy" niepotrzebne.

Fajnie jakby kilku solidnych twórców europejskich zawitało i starczy.

Offline HugoL3

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #36 dnia: Śr, 31 Lipiec 2024, 18:16:08 »
A na co taki Jim Lee co mu się leniuchowi nawet paru kresek nie chciało nabazgrać ludziom w albumach? Takie "gwiazdy" niepotrzebne.

Fajnie jakby kilku solidnych twórców europejskich zawitało i starczy.

Wole jednego Jima Lee niż takie nudy jak teraz są od kilku lat.

Offline Itachi

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #37 dnia: Śr, 31 Lipiec 2024, 19:25:24 »
PS. Obstawiacie że w tym roku będzie jakaś duża światowa gwiazda pokroju Jima Lee czy znowu - z całym szacunkiem - twórcy z drugiego szeregu?

Nie będzie, najlepsi z najlepszych mają zarezerwowane terminy dobre kilka miesięcy wstecz, jak nie rok. JL przyjechał tylko dlatego, że wcisnął Egmontowi kilkanaście serii z Odrodzenia. W tym roku spodziewam się mocno przeciętnej listy gości, co dla emefki staje się powoli standardem. Jak nie ma Rosińskiego czy Kasprzaka to wieje nudą i tylko przyjazdy artystów z zachodniej Europy ratują poziom jak ostatnio Toulhoat.

Chodzą też ploty, że nawet Larka ostatecznie nie będzie... Ale organizator tej informacji oficjalnie nie potwierdził, także nie traktowałbym tego jako pewnik. Zobaczymy.

Także z całym szacunkiem, organizatorzy emefki są już chyba na tyle wypaleni, że nie spodziewałbym się większych gwiazd jak we wcześniejszych latach. Najlepiej jakby sami autorzy przyjeżdżali za friko, żeby się pokazać, taka chyba ich logika  :) Ledwo co zaczęli zapowiadać gości, biletów kupić oczywiście nie można, bo po co? Jak zawsze miesiąc przed otworzą sprzedaż. Na kilka dni przed program i jest zajebiście !
https://www.instagram.com/itach_i_93/

A co, chciałbyś mnie zadenuncjować jak ten konfident itachi?

Offline Łazur

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #38 dnia: Śr, 31 Lipiec 2024, 19:31:35 »
No właśnie, ciężko się nie zgodzić z tym wypaleniem. Mam wrażenie, że tego kogo Radoń/Mamut miał i chciał zaprosić, to już zaprosił do Łodzi (jak chociażby nie za bardzo komiksowy ś.p. Kim Jung Gi), a teraz goście są bo jacyś po prostu muszą być. Po cichu liczyłem na Kevina Eastmana, który z racji 40 lat TMNT ma tournee po świecie, no ale...

W ostatnich latach brak dużych nazwisk tłumaczony był m.in. pracami nad CKiNI, ciekawe jaka teraz będzie wymówka (jeśli rzeczywiście nikt "duży" nie przyjedzie).
All Comics Are Beautiful

Offline Adolf

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #39 dnia: Śr, 31 Lipiec 2024, 21:37:53 »
A skąd organizatorzy biorą kasę na festiwal? Od miasta? Sponsorów? A to nie tak było, że to Egmont ściągał gwiazdy, a festiwal tylko się dokładał do interesu?

Poza tym, jestem przekonany, że Jim Lee zobaczył w Polsce tylko prowizorkę. Pamiętam jak ze sceny coś opowiadał i żeby pokryć swoją wypowiedź to co chwilę zadawał pytania w stylu: "A macie tu Arrow?". Oczywiście, że mamy. Z pirackich serwisów, oczywiście. Gotham też mamy. A skąd? Zgadnij Jimbo. I po wszystkim, po występie schodzi ze sceny, na środku Atlas Areny, a tam... zero ochrony. Fani wpatrzeni w niego niepewnie, a on przerażenie w oczach, że zaraz się na niego rzucą. Minuty upływały w niepewności, lecz w końcu pojawił się aż jeden wielki typ, który go wyprowadził. I takich sytuacji pewnie było więcej. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że do teraz Jim Lee w barze, nawalony, żali się kumplom jak to był na jakimś niedorobionym konwencie w najgorszym polskim mieście ala Detroit i przeżył.

Offline Popiel

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #40 dnia: Śr, 31 Lipiec 2024, 22:11:44 »
...natomiast w piątkowy wieczór, vis'a'vis Atlas Areny, w niepozornym Poleskim Ośrodku Sztuki, ten sam Jim Lee stał przy barze, wcale nie przerażony i nie nawalony, chętnie rozmawiał, zbijał piąteczki, pozował do zdjęć, pewnie i dawał wrysy, ale nie wiem, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie prosił go o to poza "godzinami pracy". Identyczna sytuacja była z Sandovalem, Bisleyem i jeszcze kilkoma gwiazdami.

Także tak, zależy, skąd się patrzy.

Offline freshmaker

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #41 dnia: Śr, 31 Lipiec 2024, 22:16:43 »
bedu w 2016 powiedział że więcej do lodzi nie przyjedzie - bo hałas i dyskoteka. za to do krakowa i warszawy chętnie. rozumiem spekulacje że może być bo nowy album i kajkosze ale byłbym ostrożnym optymistą.

Offline Łazur

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #42 dnia: Śr, 31 Lipiec 2024, 22:27:43 »
...natomiast w piątkowy wieczór, vis'a'vis Atlas Areny, w niepozornym Poleskim Ośrodku Sztuki, ten sam Jim Lee stał przy barze, wcale nie przerażony i nie nawalony, chętnie rozmawiał, zbijał piąteczki, pozował do zdjęć, pewnie i dawał wrysy, ale nie wiem, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie prosił go o to poza "godzinami pracy". Identyczna sytuacja była z Sandovalem, Bisleyem i jeszcze kilkoma gwiazdami.

Także tak, zależy, skąd się patrzy.

Potwierdzam. Organizatorzy mieli pełne pieluchy pytani czy będzie można zagadać z Jimem, a kiedy w końcu po prostu do niego podeszliśmy, to okazał się super ziomkiem chętnym na foty, zamienienie kilku zdań itp.
All Comics Are Beautiful

Offline Adolf

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #43 dnia: Śr, 31 Lipiec 2024, 22:42:19 »
...natomiast w piątkowy wieczór, vis'a'vis Atlas Areny, w niepozornym Poleskim Ośrodku Sztuki, ten sam Jim Lee stał przy barze, wcale nie przerażony i nie nawalony, chętnie rozmawiał, zbijał piąteczki, pozował do zdjęć, pewnie i dawał wrysy, ale nie wiem, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie prosił go o to poza "godzinami pracy". Identyczna sytuacja była z Sandovalem, Bisleyem i jeszcze kilkoma gwiazdami.

Także tak, zależy, skąd się patrzy.

Racja. Lekko podchmielony Jim to dobry Jim. Kilku fanów przed festiwalem nawet ciepło przywitał w jakimś barze. Na drugi dzień zaczął się festiwal i już nie było tak miło. To stado nerdów, którym był otoczony w samym środku Atlas Areny pewnie mu się śni po nocach. Oby jego terapeuta dawał radę.

Potwierdzam. Organizatorzy mieli pełne pieluchy pytani czy będzie można zagadać z Jimem, a kiedy w końcu po prostu do niego podeszliśmy, to okazał się super ziomkiem chętnym na foty, zamienienie kilku zdań itp.

Bym się zdziwił gdyby tak nie było. Ja wspominam o sytuacji, gdzie Jim występował w samym środku areny, otoczony przez dzikich fanów i nagle został sam, bez ochrony z boku podestu zwanego sceną. To tak jak spotkasz Rhihanę na mieście, da Ci autograf, selfie i pogada z Tobą uśmiechnięta. Ale w trakcie koncertu, to co innego. Otoczona przez fanów jednak by nie chciała zostać sama pod sceną.

Offline Teli

Odp: MFKiG 2024 - 35. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi
« Odpowiedź #44 dnia: Cz, 01 Sierpień 2024, 08:59:01 »
W mojej ocenie po całkiem niezłym i dającym nadzieję na lepsze jutro 2019 nastąpił regres. Pandemia, powrót na arenę i coraz większy chaos. Jedyną pozytywną rzeczą jaka pojawiła się w ostatnich latach to Strefa Komiksu Niezależnego, ale jak sami organizatorzy przyznają to inicjatywa oddolna także za wiele się nie napracowali.

Brakuje mi prawdziwej alei artystów z zachodnich festiwali, gdzie można by było spotkać zarówno gwiazdy festiwalu jak i artystów z ligi podwórkowej. Miejsca, gdzie możesz przybić piątkę, poprosić o autograf, kupić jakiś merch, płatny wrys lub oryginalną pracę z teczki. Artyści byliby bardziej chętni do przyjazdu, gdyby mogli sobie przy okazji dorobić - wiadoma rzecz. A tak dostęp jest skutecznie ograniczony przez "strefę autografów" i jej obsługę. Lubię tych ludzi, ale mam wrażenie, że strefa utknęła psychologicznie na początku wieku i z nieznanych powodów broni się wszelkimi siłami przed ewolucją w aleję artystów. I kończąc ten wątek uważam, że coraz bardziej udziwniany regulamin strefy sprzyja tylko psuciu atmosfery, wzajemnej wrogości kolejkowiczów i generuje coraz większy wyścig szczurów. Podsumujmy ostatnie cztery festiwale:

2019 - pięć numerków na osobę
2021 - numerki do Rosińskiego (chaos na strefie, totalny brak kontroli ze strony organizatorów)
2022 - cztery numerki na osobę (znowu chaos - pamiętny Armagedon na Kajkoszach)
2023 - dwa numerki na gości zagranicznych, dwa na gości krajowych (Rosiński nie jest lokalsem więc sorry)

I żeby jeszcze było za kim wystawać tą noc. Szkoda gadać.

Do tego wspomniana już dyskoteka, hałas i nieład pogłębiający się z edycji na edycję. To zniechęca tak artystów jak i fanów takich jak ja.
Na tegoroczną emefkę przyjadę, ale tylko na sobotę, bez spiny odebrać umówione wcześniej rzeczy, posłuchać jakiś paneli, spotkać znajomych, złapać wrys na stoisku i pokręcić się bez celu. Odzyskać wiarę w to, że emefka to relaks a nie ciężka i coraz gorzej płatna stresująca robota.
Liczę na to, że wcześniej czy później władza się zmieni i ktoś unowocześni festiwal. Póki co odpuszczam.
« Ostatnia zmiana: Cz, 01 Sierpień 2024, 09:15:35 wysłana przez Teli »