Właśnie wróciłem z dworca kolejowego gdzie oddałem bilety do Warszawy (-15%).
Myślę, że ktoś mieszkający w Warszawie może wybrać się na tę imprezę, ale podróż z innego miasta nie ma sensu.
Byłem na pierwszej edycji, podobało mi się i sądziłem, że druga edycja będzie na poziomie podobnym, a może nawet trochę wyższym.
Nie wiem dlaczego tak totalnie zawalili sprawę.
W chwili obecnej nie dość, że nie ma programu to jeszcze nawet nie wiadomo, którzy z zaproszonych gości będą w sobotę, którzy w niedzielę, a którzy w oba te dni.
Kompromitacja.