Ja swoje mIejsce w kolejce zwolniłem, bo za nami stał jeszcze tłum i nie chciałem, żeby ktoś wrócił do domu bez rysunku
Postawa godna pochwały, gratuluję
Na Małopolskim Festiwalu Komiksu byłem tylko wczoraj, ale miło spędziłem czas. Znów wybrałem się z dziećmi, bo w Artetece w zeszłym roku czuły się wyjątkowo dobrze, a przestrzeń sprzyja temu, żeby się nie nudziły.
Zgodzę się całkowicie, i to nie tylko w odniesieniu do dzieci
Mają tam bardzo bogate zbiory komiksowe (także obcojęzyczne) i okołokomiksowe (zwłaszcza w zakresie dużych, ekskluzywnych albumów typu Taschen i opracowań o komiksie) i wygodne i spokojne miejsca do lektury. Gdybym mieszkał w Krakowie, prawdopodobnie byłbym tam częstym gościem. A jeśli ktoś ma blisko, to naprawdę polecam.
Nie napisałem tego wcześniej, ale muszę też dodać, że Kari Korhonen okazał się bardzo miłym człowiekiem. Uprzejmy, skromny, z dystansem do samego siebie, bardzo fajny w kontaktach i mówiący świetnym angielskim (ale to ostatnie to chyba dość częste w Finlandii). Jeśli pojawi się na jakichś innych festiwalach w Polsce, to zachęcam do spotkania z nim i/albo wzięcia od niego wrysu.