Długo się zastanawiałem, czy próbować kupić wydanie Scream (zwłaszcza w perspektywie nadchodzącego 4 tomu, licząc na dodruk pozostałych), czy olać temat. I wtedy pojawiło się to wydanie - niecałe 300zł w preorderze - myślę a kupię - najwyżej sprzedam. Przeczytałem narazie pierwsze dwie historie i jest to dokładnie to czego się spodziewałem - fajny akcyjniak dobrze narysowany - zabawa przy czytaniu przednia. A samo wydanie jest znakomite - olbrzymi format, znakomity papier, do tego ten grzbiet, że środek komiksu otwiera się praktycznie na płasko - rewelacja.
Jak zerkam na gównoburzę, jaka powstała przy wydaniu Scream to teraz w cale się nie dziwię - Scream po prostu spartolił sprawę na całego i tyle. I nawet jeżeli zrobią dodruk, to nie sądzę, żeby nagle poprawili te kwiatki, które sami stworzyli. Wydanie Collossal to jest to, czego nam w komiksowie trzeba
