1
Komiksy amerykańskie / Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Bazyliszek dnia Dzisiaj o 07:47:05 »Każdy dymek i ramka w którym She-Hulk łamie czwartą ścianę i kłóci się i przekomarza z twórcami i redaktorami to prawdziwa perełka. Śmieję się jak norka. Czegoś takiego oczekiwałem po Deadpoolu Kellego, ale się nie doczekałem. Byrne jest mistrzem tak pokazując Jennifer. Jej współczesne perypetie w Avengers Aarona to nędzne popłuczyny w porównaniu do tego runu.
Czy w tej dziurze bezbyrnowej od 9 numeru, prowadzono tą serię w podobny sposób, czy ograniczano samoświadomość She Hulk?
Czy w tej dziurze bezbyrnowej od 9 numeru, prowadzono tą serię w podobny sposób, czy ograniczano samoświadomość She Hulk?