Ale kiedy to było? Sześć lat temu? Co dzisiejszego nabywcę interesuje, co się działo wtedy na rynku?
Sam Egmont rezygnuje z dodruków komiksów wydanych jakieś 7 lat temu i jakoś nie ma takiego bólu dupska jak przy innych wydawcach.
Ja rozumiem, że jeśli ktoś chce kupić teraz, bo te 6 lat temu nie był zainteresowany serią to może być problem. Tylko ile wydawca ma utrzymywać na rynku serię? 10 lat? 15 lat? Przecież to się nie opłaca. Ostatnio jak Ongrys wznowił Comanche to się jakieś głosy oburzenia znalazły, że za wcześnie. Podobna sytuacja przy zapowiedzianych Wieżach Bois Maur. Nie twierdze też, że nie ma zapotrzebowania na Valeriana, tylko powstaje pytanie jak je oszacować? Czy to nie jest kilku krzykaczy, którzy przespali czas jak seria była wydawana? Przecież ten sam problem pojawił się z Donżonem. Timof dodrukował tomy 1-2 i się okazało, że to zapotrzebowanie jest na nie bardzo małe, pomimo że kilka osób bardzo się piekliło o te brakujące tomy. Podobna sytuacja jest ze komiksami Studia Lain, tylko tu wydawca raczej robi wyjątki dla serii i nic ponad to. I można narzekać na takie podejście, tylko że prawda jest taka, że nie opłaca się robić tych dodruków jak już seria jest zakończona, bo grupa odbiorców jest stała i rośnie bardzo powoli.