1
Komiksy polskie / Odp: Tytus
« dnia: Cz, 13 Listopad 2025, 23:54:06 »
Tak z zewnątrz wydają się utrzymane w podobnej stylistyce, co wydania Ongrysa.
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Napiszesz kiedyś na inny temat niż Momokoversum lub offset w "War Journal"?
Bardzo elegancko i czysto. W oryginale jest bardziej messy.Jedyny problem jest taki, że jak teraz przekładałem te komiksy, żeby wsadzić nowe tomy i popatrzyłem, jak wyglądają oprawy tych starszych (głownie MK i Max, gdzie jest najwięcej czerni) - które głównie jednak stoją na półce, a wyglądają jakbym nimi co chwilę po czymś szorował - mam szczerą ochotę nakopać do dupy komuś w Egmoncie, kto wpadł na pomysł tych pseudo-zamszowych okładek.
I na przykładzie tej półki widać jak egmont spier...... z tym War Journalem. Chcąc sobie poukładać chronologicznie, tak jak to zrobił kolega powyżej, mamy w środku "schody". Nie pasuje to ni cholery ani gabarytowo ani kolorystycznie do reszty grubasów z Punisherem. Nie mówiąc już o tym nieszczęsnym offsecie wewnątrz. Ciekawe kto konkretnie był taki mądry i zdecydował o takim a nie innym wydaniu? Dla mnie jedna z najpoważniejszych wtop wydawniczych tego roku. Przebija to nawet rozkładówki z Marvel Knights Spiderman czy brakujące strony w Ghost Riderze u konkurencji.Na kolor grzbietu wpadł Marvel, a format jest bardzo dobry. Co do tej osoby, która zdecydowała o polskim wydaniu, mam nadzieję, że zostanie z Punisherem na dłużej
Ano właśnie. Wypowiadam się za się za siebie. A ja u siebie piszę o tym co mi się podoba i co mogę z czystym sumieniem polecić do czytania. Na krytykowanie szkoda mi czasu i nie zamierzam zmieniać tego podejścia. To co podoba się mnie, nie musi się podobać innym. I odwrotnie. Skrytykuję, to i tak zaraz odezwą się tacy, co napiszą, że się nie znam. Wszystkim się nie dogodzi.Czyli to takie Lubię komiksy 2. Sprawa jasna, temat faktycznie wyczerpany.
Na szczęście nie ma obowiązku czytać mojego bloga i oglądać YT. Można omijać szerokim łukiem.
Z mojej strony to już chyba wszystko w temacie.







Ale czego tu nie rozumieć? Przeczytaj punkt wyżej. Zanim kupimy komiksy najpierw sobie czytamy opinie, zajawki, zagraniczne recenzje itp. Komiks to droga zabawa, więc nie kupujemy w ciemno jak leci. I bierzemy pewniaki. Te lepsze opisujemy, gdy nam się chce. Jak nie chce, to lądują na półce. A opisujemy także po to, by ściągnąć czytelnika z Google do serwisu. Może zostanie na dłużej?No napisałeś, że słabych nie opisujecie, bo szkoda na to czasu, a nie że takie wcale się nie trafiają, więc zakładam, że mimo selekcji nie wszystko podejdzie. Zresztą o researchu pisałeś bardziej w kontekście komiksów, które bierzecie od wydawców.