Z okazji zapelnienia pierwszej calej półki dla Mlodego, wrzucam zdjecie i uwagi jak nam sie czytalo.
Krotka charakterystyka czytacza:
Mlody (6lat) pozostaje fanem zwierzat/owadow/dinozaurow - nie przejawia zadnych robotycznych/ technicznych zainteresowan. Fantasy/historia to rowniez jeszcze nie jego bajka
Serie zwierzęce/dinozaurowe od Scream - super, zarowno pod wzgledem humoru jak i zawartej wiedzy. Obaj oceniamy na 5.
Ptaki, pisane przez inny duet wyraznie odstaja na minus.
Dla nieczytajacych jeszcze polecam Love - ale majac na wzgledzie wystepujace tam i w przyrodzie krwawe sceny. Natomiast nie ma tu kazni i ludobójstwa jak w rowniez niemym "Krok za krokiem" (gdzie musialem przewijac a u Love mozna tłumaczyc).
+ Love = uczta dla oczu.
Sonic - zakup na zyczenie Mlodego, w skutek filmu. Jego ocena 5 moja 1.
Absolutnie nieczytelnie rysowany, tresci wylacznie rozrywkowe. Na plus - po tym, jak odmowilem czytania - zawziął sie i na nich nauczyl sie czytac samodzielnie.
Żółwie dzis przyszly i dzis beda czytane.
Naukomiks Dinozaury - to nie jest komiks o dinozaurach, takze uwaga.
To komiks o historii paleontologii i nawet ja dzielilem sobie jego przyswajanie. Wroci za kilka lat, moze...
Życie i czasy Sknerusa i Hugo (oraz na mojej polce Gnat i Kajosze) - czekaja ze wzgledu na duza ilosc tekstu i chwilowy brak zainteresowania tematyka.
Podobnie francuski Disney - zmeczylismy Horrifikland a Krainę pradawnych do połowy. Liczylem ze perfekcyjne rysunki przykuja uwagę ale przeliczylem sie. Próbujemy za rok.
Ariol - super seria, taki nowoczesniejszy Mikolajek - jest humor, jest chęć czytania