Brak uwag na temat ostatniego (w dającej przewidzieć się przyszłości) numeru "Star Wars Komiks"?
Pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy, jest to, że chyba na ten ostatni numer zmienili trochę papier - jakby bardziej matowy i szorstki, trochę bardziej podobny do tego z "Kaczora Donalda". Ale może to tylko mnie się taki egzemplarz trafił
Na pożegnanie mamy to, co lubię, czyli wiele różnych historii - zupełnie jak w dawnym "Star Wars Komiks" z komiksami od Dark Horse'a. Więc na początek dokończenie opowieści "Rebelianci i łotry" z poprzedniego tomu... No, może być. Takie przyzwoite. Jest deus ex machina (
nagle kamienne ludy potrafią generować elektryczność i wyłączać bomby
), okazuje się, że parę postaci zostanie na dłużej (choć run Paka się kończy, więc nie wiem, czy ktoś do nich wróci - ale
jest całkiem fajna)... ale uważam, że Vader i Luke znaleźli się za blisko siebie. Powinno się oszczędniej dawkować ich ewentualne kontakty między Epizodami IV i V. Jednak zdecydowanie na plus dzień chwały C-3PO - jako tłumacz lubię tę postać i dobrze widzieć, że potrafi on być kompetentny i wykonywać ważne zadania, zamiast cały czas biadolić i biadolić. Uzasadnia to też, czemu główni bohaterowie ciągle go ze sobą ciągają
Fajniejsza rzecz to zawartość specjalnego zeszytu "Empire Ascendant", czyli cztery 10-stronicowe komiksy, które są swego rodzaju wstępem/zajawką/prologiem do czterech serii wydawanych teraz przez Egmont w formie książkowej (te w czarnych okładkach: "Star Wars", "Darth Vader", "Łowcy nagród" i "Doktor Aphra"). Wyjątek stanowi chyba "Aphra" - nie zbieram tej serii, ale komiks z SWK wyglądał raczej jak epilog do starej serii niż wstęp do nowej.
No i na koniec jeszcze one-shot z DJ-em, postacią z "Ostatniego Jedi", który dzieje się na terenie Canto Bight. Fabuła... powiedzmy, że przyzwoita, ale bez szału, natomiast sceneria bardzo dobra. Kasyno Canto Bight to dla mnie jedna z lepszych scen akcji z trylogii sequeli, z dużym potencjałem na wiele ciekawych historii, i miło było zobaczyć znowu to miejsce i dowiedzieć się trochę więcej o panujących tam realiach.
Ktoś chciałby coś dodać?