451
Nasze komiksowe kolekcje / Odp: T.E.L.I. - Tomiszcza Eleganckiej Literatury Ilustrowanej
« dnia: Pn, 13 Wrzesień 2021, 18:51:56 »
Głośny. HA!
Z pewnością wywołał lekki szok i niedowierzanie. Co prawda miałem skompletować MFKiG w weekend i wrzucić to w kolejnym poście ale skoro uważasz że ten rysograf zasługuje na osobny post to zrobię wyjątek. Wrzucałem go już kiedyś na forum jednak zniknął w pomroce dziejów, a było to tak:
Jak wspomniałem wcześniej, przy okazji Ingo, w rysografy zacząłem bawić się stosunkowo niedawno bo w 2018 roku (w 2016 wróciłem do tematu po niemal 20 letniej przerwie) i w pierwszym MFKiG nie udało mi się zgarnąć wrysu przez zwyczajnego pecha bo mistrz, za namową syna, skończył sesję rysowniczą akurat przede mną. Szlag mnie trafił ale się nie poddałem i w następnym roku byłem już bardziej zawzięty. Jako że numerek miałem w pierwszej dziesiątce to czekałem z bananem na twarzy na godzinę 16.00 kiedy to mistrz Grzegorz rozpoczął sesję autografów. Wszyscy dostawali mniej lub bardziej udane portrety różnych postaci. Sami wiecie jak jest. No i wreszcie przyszła pora na mnie i mistrzu pyta:
- Co tam Panu narysować?
Ja zupełnie zgłuptoczony, pewnie szok po spotkaniu z rysowniczym idolem dzieciństwa, walnąłem jak idiota że w sumie wiele nad tym myślałem ale nie mogę się zdecydować więc daję mu wolną rękę i niech zaszaleje i zrobi mi niespodziankę.
No i mam. Niespodzianka!
Wyszła z tego dość nietypowa sylweta Thorgala z profilu w stylówce na Łamignata.
W trakcie rysowania wywiązała się dysputa na temat tego czy ten miecz to aby wikingowski bo trochę wygląda jak szabla ale pan Grzegorz poszedł w zaparte i stwierdził że on wie lepiej bo się na tym zna. OK!
Na moje szczęście mistrz dał się sfotografować wraz ze mną i wrysem... bo chyba nikt by mi w tą historię inaczej nie uwierzył.
Czy rysograf jest ładny czy brzydki? Tu wywiązała się pewna dyskusja. Ja tam go lubię i uważam że jest fajny, nietypowy i ma ten swój surowy urok. Ale szanuję też tych co uważają go za jakąś abominację i złośliwość mistrza. No jest inny i tyle. Jakoś z tym żyję i nie płaczę. Świadomość że posiadam w kolekcji rysograf Grzegorza Rosińskiego jak na tamte czasy mojego zbieractwa była nagrodą samą w sobie.
Ot cała historia. Morał z niej taki, drogie dzieci, że jak idziecie po wrys to przemyślcie swoje życzenia. I mówcie wyraźnie to czego chcecie, bo może być różnie.
Sprawa ma jeszcze inne reperkusje. Dały one o sobie znać półtora roku później.
W 2021 roku pan Grzegorz przekazał na aukcje WOŚP rysunek. Okazuje się że Thorgal-Łamignat uderzył ponownie.
https://archiwum.allegro.pl/oferta/thorgal-grzegorz-rosinski-dedykacja-relax-nr-32-i10139121353.html
Może to jeszcze nie koniec?
Edit: Jeśli wolicie żebym ograniczył swe namolne gawędziarstwo przy wrzucaniu zdjęć, dajcie znać. Albo po prostu nie czytajcie - oglądajcie
Z pewnością wywołał lekki szok i niedowierzanie. Co prawda miałem skompletować MFKiG w weekend i wrzucić to w kolejnym poście ale skoro uważasz że ten rysograf zasługuje na osobny post to zrobię wyjątek. Wrzucałem go już kiedyś na forum jednak zniknął w pomroce dziejów, a było to tak:
Jak wspomniałem wcześniej, przy okazji Ingo, w rysografy zacząłem bawić się stosunkowo niedawno bo w 2018 roku (w 2016 wróciłem do tematu po niemal 20 letniej przerwie) i w pierwszym MFKiG nie udało mi się zgarnąć wrysu przez zwyczajnego pecha bo mistrz, za namową syna, skończył sesję rysowniczą akurat przede mną. Szlag mnie trafił ale się nie poddałem i w następnym roku byłem już bardziej zawzięty. Jako że numerek miałem w pierwszej dziesiątce to czekałem z bananem na twarzy na godzinę 16.00 kiedy to mistrz Grzegorz rozpoczął sesję autografów. Wszyscy dostawali mniej lub bardziej udane portrety różnych postaci. Sami wiecie jak jest. No i wreszcie przyszła pora na mnie i mistrzu pyta:
- Co tam Panu narysować?
Ja zupełnie zgłuptoczony, pewnie szok po spotkaniu z rysowniczym idolem dzieciństwa, walnąłem jak idiota że w sumie wiele nad tym myślałem ale nie mogę się zdecydować więc daję mu wolną rękę i niech zaszaleje i zrobi mi niespodziankę.
No i mam. Niespodzianka!
Wyszła z tego dość nietypowa sylweta Thorgala z profilu w stylówce na Łamignata.
W trakcie rysowania wywiązała się dysputa na temat tego czy ten miecz to aby wikingowski bo trochę wygląda jak szabla ale pan Grzegorz poszedł w zaparte i stwierdził że on wie lepiej bo się na tym zna. OK!
Na moje szczęście mistrz dał się sfotografować wraz ze mną i wrysem... bo chyba nikt by mi w tą historię inaczej nie uwierzył.
Czy rysograf jest ładny czy brzydki? Tu wywiązała się pewna dyskusja. Ja tam go lubię i uważam że jest fajny, nietypowy i ma ten swój surowy urok. Ale szanuję też tych co uważają go za jakąś abominację i złośliwość mistrza. No jest inny i tyle. Jakoś z tym żyję i nie płaczę. Świadomość że posiadam w kolekcji rysograf Grzegorza Rosińskiego jak na tamte czasy mojego zbieractwa była nagrodą samą w sobie.
Ot cała historia. Morał z niej taki, drogie dzieci, że jak idziecie po wrys to przemyślcie swoje życzenia. I mówcie wyraźnie to czego chcecie, bo może być różnie.
Sprawa ma jeszcze inne reperkusje. Dały one o sobie znać półtora roku później.
W 2021 roku pan Grzegorz przekazał na aukcje WOŚP rysunek. Okazuje się że Thorgal-Łamignat uderzył ponownie.
https://archiwum.allegro.pl/oferta/thorgal-grzegorz-rosinski-dedykacja-relax-nr-32-i10139121353.html
Może to jeszcze nie koniec?
Edit: Jeśli wolicie żebym ograniczył swe namolne gawędziarstwo przy wrzucaniu zdjęć, dajcie znać. Albo po prostu nie czytajcie - oglądajcie