Pokaż wiadomości
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Hachetowy LL nawet nie ruszył a Egmont już wydał prawie 40 albumów.A Egmontowy LL lekko zwalnia. Czyli wygląda, że lekka zadyszka jest.
Nie wziąłeś pod uwagę że Panini/Hachette w skali globalnej jest większą i majętniejszą firmą niż Egmont.Hachette należy do Lagardère Group, które posiada m.in. InMedio, Relay i masę wydawnictw gazetowych, książkowych na całym świecie, więc zgoda.
Tak, potwierdzam, Klienci komiksów to nie tylko forumAle im droższe wydania, tym forumowicze stanowią większy procent kupujących.
A w "Efekcie badyla" jest świetny komiks Scarpy - debiut Protonika Bip Bip.Tylko ma on koszmarne (ale w tym wypadku naprawdę!) kolorowanie. Mam ten komiks po angielsku i wygląda on tam 1000 razy lepiej.
Dynastię i Kaczki w rajtuzachW pełni się pod tym podpisuje. Ale reszta tomów też jest lepsza lub gorsza, tak naprawdę szczerze bym odradził z ostatnich lat "Komputerową przygodę", reszta tomów była co najmniej okej.
Jak wybierzesz inne kolekcje to ceny są jeszcze bardziej wystrzelone w kosmos! Nie mam pojęcia o co chodzi...Peso argentyńskie – jednostka monetarna Argentyny o kodzie walutowym ARS . Wewnętrznie oznaczane jest $.
Widzę że wszystko z logo Black LabelDlatego że Black Label ma teraz nie być już imprintem, lecz informacją o tym, że produkcja jest skierowana do dorosłych czytelników.(też chyba można przenieść do tematu)
Pytanie brzmi, czy będą kolejne integraleKołodziejczak od początku wspomniał o 2, co idealnie pasuje do albumów wydanych oryginalnie przez Dargaud (1-8). Raczej numeracji nie ma, ponieważ nie wiadomo co IMAV (właściciel praw do kolejnych tomów) zaproponuje.
To skąd ta pewność, że nowe wydanie jest słabsze? Co jak co, ale te stare zeszyty były klejone i obecnie nie ma szans, żeby się już nie rozklejały, więc przynajmniej tu jest lepiej. Co do czcionki to chyba bym nie dramatyzował. Najbardziej szkoda tego cienkiego papieru...Już rozumiem. Źle mnie zrozumiałeś, napisałem.
Poza tym komiks pod względem jakości wydania wygląda słabiej niż miękkookładkowe komiksy Goscinny'ego. Szkoda.Nie chodziło mi o Iznoguda w miękkiej, lecz o obecnie wydawane Asteriksy i Lucky Luke'i. A oba z tych tytułów mają znacznie, znacznie lepsze DTP, a LL także lepszy papier.
A może jakaś fotka porównawcza ze starym wydaniem?Niestety starego wydania Iznoguda nigdy nie miałem, więc nie jestem w stanie zrobić porównania.
I nagle się okaże, że kolekcje są fajne, a większość szydzących do tej pory będzie z radością nabywać....Ale przecież w kółko mówimy, że na 99% to będzie kolekcja typu "Kanon Komiksu" czy "Mistrzowie komiksu", a nie kioskowa kolekcja. Egmont nie ma odpowiednich działów by wpakowywać się w jedną kolekcję.
