16
Na luzie / Odp: Midjourney a komiksy
« dnia: Pn, 08 Kwiecień 2024, 17:13:13 »
Sztuczne/bezduszne/kradzione "komiksy" to powinny mieć najwyżej wątek w Koszu.
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Jak tak bardzo chcesz mieć LIMITOWANE wersje to sobie sam rysuj swoje komiksy. Będziesz miał TYLKO TY.
A przy okazji - opwiedzialem dzis przy sniadaniu o calej tej akcji swojej zonie
Caly burze sprowadzic mozna do jednego - kilkudziesiecy / kilkuset nabywcow nie chce aby inni tez mieli to co mialo byc tylko dla nich.
Przecież ja przyznaję rację przedpremierowcom, że Mandioca skopała temat. Tylko, że jednocześnie można zachować swoją rację i ustąpić, jeśli jest to z pożytkiem. Może jestem naiwny, myślałem, że komiksowo to jest taka subkultura, ludzie mają wspólne zainteresowania, paliwem napędowym małych wydawców jest często pasja do komiksu. Teraz się okazuje, że to bardzie przypomina walkę o karpia, w markecie na święta.
Ale byś napisał, że "pojawiła się okazja, jest zapotrzebowanie, będzie dodruk, przepraszam tych, których wprowadziłem w błąd, nie było to moją intencją, w zamian obiecuję, że za extra kasę wydamy to i to"
Poza tym chyba kupujemy dla komiksu, jego treści, rysunku,a nie tego jak go zwą.
Mnie się ogólnie nie chce już śledzić tego tematu (a jest jeszcze drugi, w którym musiałbym czytać pewnie z 10 kolejnych stron), więc się raczej wypowiadać już nie będę, nic nowego zresztą już nie napiszę, ale sorry, jak się widzi falę oburzenia, bo części osób się pomysł dodruku nie spodobał i argumentację, która bezpośrednio uderza w te osoby, bo to na pewno wszystko snoby i źli handlarze, a jednocześnie zupełnie ignoruje drugą stronę medalu, czyli słowa wydawcy, to aż ciężko nie skomentować.
Komiks - 144 strony, twarda oprawa, format 23,5x32 cm.
Dołączony oryginalny mały rysunek Wojciecha Stefańca.
3xZakładki.
Bynajmniej, według mnie jesteś najlepszym kumplem turucorpa, bo podobnie jak on nie potrafisz czytać słowa pisanego ze zrozumieniem.
Było wstępne założenie, czyli określony nakład.
Hej,
Ja z innej strony chciałbym podejść do tematu. Trochę robiłem kiedyś w prawach konsumenta i dlatego sugerowałbym Mandioce, by zastanowiła się nad skonsultowaniem pomysłu zrobienia dodruku z prawnikami.
Jacy "nabici w butelkę"? W jaki sposób nabici? Masz komiks w wersji czarno - białej, z dodatkami i płóciennym grzbietem? No masz. Tak było obiecane? No tak było. Masz jakieś zarzuty co do tej edycji? Chyba nie. Zatem kto i w co Cię nabił? Serio tak szczypidupa, że ktoś też taki będzie miał? Jak wywalone ego trzeba mieć, by pimpować się faktem własnej wyjątkowości z faktu kupienia czegoś wcześniej niż wszyscy?
Serio, bez złośliwości - masz wersję b&w, możesz się nią cieszyć, napawać, nikt Ci jej nie zabierze. Czemu chcesz odebrać tę możliwość innym? Co Ci to da?
To dwie różne wersje komiksu (dokładnie tak napisałem), jeśli chcesz mi zarzucać manipulację, to nie próbuj tego samemu manipulując.
Nie dotykam wersji kolorowej „Szninkla”, kompletnie mi nie podchodzi, chociaż, jak Ty sugerujesz, to „ten sam komiks”.
Wyżej sobie cenię „Achtung Zelig” w wersji cz-b.
Bez zastanowienia wybieram „Zabójczy żart” z pierwotnymi kolorami.
Naprawdę chcesz tutaj udowadniać, że to jedno i to samo?
Na forum maniaków komiksowych?
8. To dwie różne wersje. Argument, że kolorowa wciąż jest dostępna, jest zwyczajnie słaby.
Ankieta.
Bawmy się.
No to jakieś jaja są, nie mówcie, że to forum to nie jest stan umysłu.
Wydawca nie powinien dodrukowywać dobrze sprzedającego się komiksu, bo KTOŚ BĘDZIE MIAŁ A NIE TYLKO JA, JA, A KUPIŁEM ŻEBY JA TYLKO MIEĆ GO I ŻEBY ZAZDROŚCILI MI, ŻE MAM A ONI NIE HAHA!!!111one
Kilkadziesiąt postów o dodruku, "etyce", chciejstwie itp. A o samym komiksie ze trzy opinie na krzyż. Ale mam! A wuja tam czytać, opasłe tomiszcze w folijce na półeczce i styknie. Mam, oni nie. Najlepiej!
Jprdl, ludzie, to naprawdę trąci flanelową paranoją.
Co jest głupiego w tym co piszę?
Czy to jest głupie?
Jprdl, ludzie, to naprawdę trąci flanelową paranoją.