Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Sędzia

Strony: 1 ... 50 51 [52] 53
766
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 18:51:07 »
Czarna dziura sprzedała się świetnie i niczego nie zarżnęła, dopiero dodruk czarnej dziury się nie sprzedał, co udowadnia, że decydujący o sukcesie jest właśnie nakład. Strzelam, że tak samo byłoby z ostatnimi hitami, czyli Button Man i Catamount, dobrze, że Studio Lain nie podjęło decyzji o dodruku. Według mnie korzystniejsze dla studia jest niedoszacowanie zainteresowania i wyprzedanie komiksu na pniu - wtedy zarobią może mniej, ale mają płynność finansową i kasę na nowe wydania - niż nadrukowanie i czekanie 2-3 lata żeby zeszło. Dodatkowo, jeśli nakłady będą się wyprzedawały szybko, to może być dodatkowy bodziec do zakupu, dla osób, które interesują się wydaniami Studia Lain.

dodruk czarnej dziury się sprzedał, jest niedostępny. Natomiast rację ma SkandalistaLarryFlynt - jakby czarna dziura była świetnym komiksem, to i Wojna Volgańska by się sprzedała (na marginesie - Wojna Volgańska jest lepsza, z tego co pamiętam). Natomiast nie rysował jej Simon Bisley i tu tkwi przyczyna.

767
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 17:26:51 »
Moim zdaniem głównym problemem Nemesis będzie nie cena, nie jakość wydania, nie znajomość marki, ale brak koloru. To przeważnie odstrasza połowę potencjalnych odbiorców. Dla dużej liczby osób jest to czynnik automatycznie dyskwalifikujący komiks bez względu na kontent. Czy gdyby Button albo Catamount był w czerni i bieli zszedłby tak pięknie? Wątpię.

Z drugiej strony Slaine i Dredd czy ABC w czerni sprzedał się lepiej niż w kolorze. Ale widziałem wypowiedzi w podobnym tonie, więc może być coś na rzeczy.

768
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 17:24:33 »
Nie wierzę w owczy pęd po ten tytuł natomiast wierzę w istnienie pewnego rynku na tego rodzaju wydania.
Popatrz również na to, że Toppi miał już jedno podejście na polskim rynku i się nie sprzedawał a teraz sprzedaje. Ta sama sytuacja z Mrocznymi Miastami. Egmont wydaje obecnie ekskluzywne Marvel Limited i z pełną świadomością upycha tam marvelowe "no-name'y". Rynek jest obecnie w nieco innym miejscu niż był dekadę temu.
Pierwsza z brzegu dziesiątka najważniejszych tytułów 2000 AD:
https://www.hollywoodreporter.com/news/general-news/2000-ad-10-read-collections-933403/
Jeśli ktoś interesuje się tym wydawnictwem to z pewnością słyszał o Nemesis, Halo Jones, Rogue Trooper, Strontium Dog.
Podobnie jeśli ktoś interesuje się historią komiksu europejskiego to z pewnością słyszał o Adele Blanc-Sec czy Lutherze Arkwrighcie, choć ty mogłeś o nich nie słyszeć.

Oczywiście, że rynek jest gdzie indziej, ale nie wywalasz 400 zł na jeden tom Toppiego czy Mrocznych Miast, a no-name z Marvela to nie no-name z 2000 ad.

Natomiast kwestia 10 najlepszych z 2000 ad - ja słyszałem o Rogue Trooper (gra komputertowa) i o Strontium Dog (ttrpg), ale nie o to chodzi.

Ktoś, kogo interesuje wydawnictwem 2000 ad pewnie słyszał o wszystkich tych komiksach. Tylko ilu jest takich zainteresowanych tym wydawnictwem? Kilkanaście, kilkadziesiąt osób maks (na co wskazują wyniki sprzedażowe opublikowane przez SL). A niech ich będzie nawet 100. Sprzedaż komiksów (czy czegokolwiek) nie opiera się na fanach (ci już często mają oryginalne wydania, bo się nie doczekali, czasem kupują wydania PL, a czasem nie), tylko na zwykłych przeżuwaczach popkultury. A ci kupią ładne obrazki i uznane marki.

O Adele Blanc-Sec czytałem (ale samego komiksu nie), bo Tardi to jeden z moich ulubionych twórców, którego sobie zostawiłem na ponowne czytanie (co nie zdarza się za często). O Lutherze Arkwrighcie nie słyszałem.

769
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 16:32:30 »
Kilka osób napisało, że się zdziwię albo nie doceniam siły nabywczej. Otóż może tak być, że się zdziwię, natomiast mam wrażenie, że Wasze wypowiedzi w tym przedmiocie oparte są na zasadzie własnych zachowań nabywczych czy też Waszego przekonania o tym, jak wygląda potencjalny rynek dla takiego tytułu, który opieracie przez pryzmat Waszych zachowań zakupowych.

Tymczasem jak wygląda sytuacja. Mamy dane na lipiec 2022.
Interesuje nas Pat Mills, 2000 ad.

Slaine - Brutania i zabójca demonów - sprzedało się po 500 egzemplarzy (2/3 nakładu) po odpowiednio 1,5 i 3 latach. Mówimy o komiksie tanim w stosunku do Nemesis i do tego tysiąc razy bardziej rozpoznawalną marką, dzięki wcześniejszym wydaniom ze Studia Lain czy Egmontu.

Sędzia Dredd: Krew Satanusa - sprzedało się 300 egzemplarzy po prawie 3 latach. Marka milion razy bardziej rozpoznawalna na całym świecie niż Nemezis, mamy film z Sylwkiem, mamy Dredda z 2012, sporo gier komputerowych, zdecydowanie najmocniejszy brand ze Studia Lain.

ABC Warriors - Wojna Volgańska 1, po 5 latach sprzedało się nieco ponad 300 egzemplarzy. Marka tak samo nieznana jak Nemesis, ale mająca wcześniej niezły wynik przy ABC Warriors - Czarna dziura, sprzedane łącznie 900 egzemplarzy. Z tych 900 kupujących do ABC Warriors - Wojna Volgańska 1 wróciła 1/3, więc zapewne kupowano dla Bisleya.

Więc panowie (i panie), jak wy chcecie sprzedać 400 sztuk no-name'a za 400 zł, jeśli super marki za kilkadziesiąt złotych (60-85) sprzedają się w mniejszej ilości?

I żeby była jasność - ja ten komiks pewnie kupię, bo przeczytam i sprzedam. Ale bądźmy realistami i na dodatek uczciwi, bo muszętomieć nie usprawiedliwia zakłamywania rzeczywistości. W pewnym złym scenariuszu przy bardzo złej sprzedaży (prawdę mówiąc pierwotnie miałem napisać, że tego się nie sprzeda 200 egzemplarzy, ale stwierdziłem, że to może jednak przesada), ale przy braku sprzedaży Lain padnie na pysk.

Popatrzcie na te liczby powyżej i powiedzcie, skąd Wasza pewność, że ludzie wywalą 400 zł na no-name'a, jeśli nie wydali na coś co znają i lubią.

Stanowczo nie doceniasz polskich nabywców marvelowskich Omnibusów, którzy na półkach mają dziesiątki cegieł wartych ponad 400 zł sztuka. Wiadomo, Nemezis to nie marvele, ale nie doceniasz siły nabywczej.

Mówimy o nemesis, a nie o marvelach. Jakby ktoś powiedział, że wyda Marvela za 400 zł to bym nie powiedział, że się nie sprzeda 600 sztuk. Nie, żebym to rozumiał, ale to by się sprzedało.

I nie docenia rzucania się polskich czytelników na drogie wydania w małym nakładzie.

Sędzia Dredd: Krew Satanusa jest w małym nakładzie 600 egzemplarzy i jakoś nie widać, by się na niego rzucono...

Nie lekceważ potęgi Owczego pędu.

Nie będzie owczego pędu do zakupu komiksów Lain do tego czasu. To nie jest tak, że do tej pory sprzedawali 300-500 egzemplarzy w 2-3 lata, a teraz nagle wszystko będzie się sprzedawać w dwa dni przedsprzedaży. To były specyficzne komiksy, które odbiegały od normalnych komiksów od Lain, a teraz wracamy do tego, co było wcześniej. Ale jeśli by tak miało być, że rzeczywiście to się odmieniło i tak będzie wyglądać rzeczywistość wydawnicza SL, to wtedy tak, będziesz mieć rację.
400zł i 600 egzemplarzy to fajna opcja i sprzeda się. Nie wiem czy w preorderze, czy po roku, ale się sprzeda.

Po pierwsze, będzie to piękne, trzytomowe wydanie w slipcase. To już działa na wyobraźnię i od razu wzbudza zainteresowanie. W poszukiwaniu Ptaka Czasu kosztowało wiecej, miało 550 egzemplarzy i też się sprzedało, Borgia się sprzedała, a to były wznowienia, tutaj mamy materiał premierowy. Bariery psychologiczne dawno zostały przebite, a to było w czasach przed inflacją, więc teraz te 400 za wypaśne trzytomowe wydanie to nie jest wielkie halo. Wydawać jak najszybciej, to będzie piękne wydarzenie na rynku komiksowym.

Już Ci Death odpisał, ale: z czym do ludzi. Ptak Czasu czy Manara to są rzeczy, które się sprzedają same.

Za to Ptak czasu i Borgia to były wydania komiksów już dostępnych na rynku, a Nemesis nie. Ptak czasu również był cały czas dostępny w normalnym wydaniu od Egmontu, a na Borgię można było liczyć na Scream (jak widać słusznie). Więc kupili głównie ludzie, którzy chcieli mieć konkretnie wypasione wydanie, bez tych, którzy chcieli po prostu poznać historię. Nie mówiąc o tym, że już wtedy zaczynało się dostrzeganie dziadostwa PCA, choć nie było jeszcze tak zaawansowane jak dzisiaj. Mi się wydaje dość oczywiste, że Nemesis w takiej formie i w takim nakładzie jak wspominane wyprzeda się bardzo szybko. Książka Ruska za 500 zł (nawet za 400 powiedzmy, na targach) się przecież wyprzedała dość szybko, choć tu ciężko dokładnie porównać nie znając nakładu.

Tak były dostępne inne wydania. Ja nie mówię, że w PL nie ma 400 czy 600 ludzi, którzy nie są w stanie wydać 400 zł na komiks. Ja mówię, że nie ma 400 ludzi, którzy są w stanie wydać 400 zł na no-name'a Nemezis. Manara mnie nie interesuje, ale Ptaka Czasu sam bym sobie kupił za 400 zł, gdyby był mniejszy format i zbiorczy. I to mimo, że na rynku jest wydanie w miękkiej.
sa rzeczy z ktorymi sie nie zgadzam, ale nie ma co drzec szat
natomist drogi sedzio - uruchomiles mi komorki na innym lewelu troche za co dzieki wielkie
czlowiek to jednak zaba w studni ;)
faktycznie jak sie spojrzy na to co wydajemy - to jest to szeroko rozumiana fantastyka - patrz np zapowiedzi
i faktycznie Baton i Cat odstaja od tej linii - co pokazuje, ze moze trzeba pomyslec o zwikeszeniu roznorodnosci oferty o inne gatunki - jest masa fajnych kryminalow, komiksow akcji, westernow do wydania

w tym roku stawiam sobie cel - nawiazac kontakty w Ameryce :) i moze w Japonii
Europe juz ogarniamy bez problemow :)

Cieszę się, że mogłem (mam nadzieję) pomóc. W przypadku Batona mam wrażenie, że zadziałał też w istotnej mierze czynnik ilustratora, nie bez powodu Sędzia Anderson się sprzedaje lepiej niż Sędzia Dredd. Po Mazeworld będzie to jaśniejsze.

Natomiast mam wrażenie, że westerny całkiem nieźle się sprzedają, nie wszystkie i nie zawsze, ale jest kilka tytułów, które się wyprzedały, mimo że były przeciętne czy wręcz słabe. Łączy je, jak mi się wydaje, dość realistyczna kreska (Dziki Zachód, Undertaker czy Serpieri od Scream), podobnie jak Catamount, ale nie ramotkowatość (np. Cartland, Buddy Longway czy Comanche). Mam wrażenie, że przy komiksach westernowych jest podobna grupa nabywców jak przy tych komiksach lotniczych czy bitewnych od Screama. To są komiksy poprawne, ale żadne cuda, ale można sobie obejrzeć piękne i duże, realistyczne ilustracje samolotów, statków, bitew itp. Tak samo, tak czuję, jest przy westernach.

I jeszcze uprzedzając zarzuty, że Nemesis to nie no-name. Nie słyszałem o tym do momentu, jak SL nie napisał o tym komiksie kilka dni temu. To rzecz jasna może znaczyć samo w sobie niewiele, ale dla porównania - zanim wróciłem do czytania komiksów kilka lat temu (nie, nie z powodu jakiś kolekcji, tylko dlatego że przeczytałem opis serialu Kaznodzieja i na tyle mnie zaciekawił, że przeczytałem ze skanów całą serię) dobrze znałem markę Slaine czy Sędzia Dredd, nawet nie czytając w ogóle komiksów. Czytając przez kilka lat bardzo dużo, o Nemesis wcześniej nie słyszałem. To w jakieś sposób pokazuje relacje między tymi dwoma przypadkami. To, że mała grupka miłośników 2000 ad czy Pata Millsa wie o co chodzi, nie znaczy, że jest to marka rozpoznawalna.



770
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: So, 14 Styczeń 2023, 23:06:22 »
P.S. Poza tym to co to w ogóle za komiks? Bo jak wpisuję w wyszukiwarkę to mi wyskakuje jakiś Fantomas w białej piżamie...

otóż to

771
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: So, 14 Styczeń 2023, 21:26:36 »
no pewnie ze tak, ale stary na forum komiksowym bedziemy sie spierac o metodologie badawcze?
i bedziemy analizowac ograniczenia poznawcze?
raz ze uwazam ze rozmowy w sieci nie maja sensu na takie tematy, bo to arena spoleczna ze wszelkim konsekwencjami, dwa, ze odcieci od emocji nadawcy nacechujemy tekst pisany swoimi i zaczynaja sie jazdy - klotnie itp
wole gadac o komiksach :) a ty?

To ja jeszcze wrócę do tego - mnie akurat ta kwestia bardziej zaciekawiła, niż dyskusja o komiksach. Koń, jaki jest, każdy widzi, a tutaj parsom podał info z zupełnie nie mojej dziedziny, z którym intuicyjnie się zgadzam, ale nie miałem żadnego podparcia naukowego. A tu proszę. Bardzo ciekawe, ta dyskusja byłaby dużo ciekawsza od "łaaaaa, jakie fajne obrazki, na pewno kupię" albo "wydam albo nie wydam" ;)

Ale wracając do komiksów - częściowo zgadzam się z Lavender Blue, choć nie do końca z tych względów SHA się moim zdaniem nie sprzeda tak dobrze jak Baton ani jak Catamount, ani nawet jak Saria. Prędzej się sprzeda jak Duam.

Wspominam o tym m.in. dlatego, że po sukcesie Batona i Catamount w moim przekonaniu zasadnym byłby dodruk tych tytułów. Tymczasem efektem jest podniesienie nakładu SHA. Oczywiście tylko o 50 egzemplarzy, ale jeśli się tak dobrze nie sprzeda jak te dwa tytuły, to SHA będzie używane jako argument przeciwko - "mówiliście o dodruku Batona i Catamount, a tu proszę, SHA się nie sprzedało mimo większego nakładu. QED".

Początkowo chciałem nawet wejść w dyskusję w kwestii mainstreamu, ale zasadniczo rzeczywiście najpierw trzeba by to zdefiniować. Zgadzam się w dużej mierze Lavender Blue, ukaszm84 wstawił doskonały przykład mainstreamowego obecnie sci-fi, a Nephilim bardzo dobrze określił styl "Przepych ale nieciekawy, kolory przerysowane". Ale pomijam to, bo moim zdaniem (mimo trafności uwag, iż ten styl może nie trafić do odbiorcy) to co innego jest tutaj przeszkodą.

Moim zdaniem to kwestia, że oba hity sprzedażowe to komiksy nie mające nic wspólnego z sci-fi. Button Man - thriller, akcyjniak oraz Catamount - western. To może kupić każdy, nawet jeśli fantastyki nie tyka nawet kijem. Doszedł do tego niski nakład plus "normalne" (a propos tego co pisała Lavender Blue) ilustracje i mamy nagle duże zainteresowanie wśród osób spoza normalnej grupy docelowej, które wydawnictwo oszacowało na 750 osób.

W każdym razie, ja ten komiks kupię, ale nie wiem czy od razu, będę obserwował jak się sprzedaje pre-order. Przy czym w tym przypadku wszystkie 3 okładki są nudne graficznie, jest mi zupełnie obojętne jaką kupię. W przypadku Catamounta było jasne, które jest najlepsza. Ta czerwona okładka SHA, której nie będzie - tysiąc razy lepsza.

Nemesis za 400 zł za komplet nie sprzedacie 600 egzemplarzy, ani pewnie nawet 400 nie.


772
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: Śr, 11 Styczeń 2023, 13:17:40 »
a widziecie moja optyka jest inna
wedlug mnie SHA to komiksowy blockbuster

To patrząc na prawidłowość, o której sam wspominałeś, prawdopodobnie będzie leżał w piwnicy...

773
Dział ogólny / Odp: Wydawnictwo Lost In Time
« dnia: Wt, 10 Styczeń 2023, 17:22:09 »
Różnica jest zatem minimalna, za to koszt druku wyraźnie mniejszy (dzięki temu więcej stron zmieściło się na arkuszu drukarskim). Dlatego mogliśmy wydać "Wypadek na polowaniu" w cenie okładkowej 115 zł zamiast 135-140 zł.

i bardzo k***a dobrze

774
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: Wt, 10 Styczeń 2023, 15:01:25 »
Skąd takie informacje? Są na to jakieś kwity? Przy przetargach w budżetówce jest to raczej wątpliwe. Shitsztorm rozkręcają media i opinie, a nie fakty.

https://krowoderska.pl/krakow-kupil-lawke-za-228-tys-zlotych-sprawdzilismy-nie-jest-ze-zlota-wideo/

https://wiadomosci.onet.pl/krakow/krakow-na-wyremontowanym-placu-stanela-lawka-za-228-tys-zl/nn1b6tr

"Urzędnicy wyjaśniają, że kwota jest dlatego tak wysoka, ponieważ zawiera ona między innymi zysk firmy."

A Ty uważasz, że wiedza jak mały jest nakład i to jak szybko poszedł Buttonman nie miała wpływu na sprzedaż Catamounta?

i co z tego? 

775
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: Wt, 10 Styczeń 2023, 14:17:21 »
Pracowałem w urzędzie i tak to nie działa. To samorządy którym podlegają drogi i ulice zwykle dążą do wycinki zieleni. Powód jest dość prosty - są to dość spore oszczędności dla urzędów. O zieleń trzeba przecież dbać, tam przyciąć tu uciąć liście pozgrabiac na jesień itp. Nie mówiąc już o kwestiach odszkodowań np. za to że komuś na głowę spadła ułamana gałąź. A Januszem deweloperski to też pasuje bo po prostu wytnie, ubije i wyrówna a potem tylko wyleje beton i po robocie.

To też, ale ławki za kilkaset tysięcy czy słupki metalowe za kilkanaście tysięcy to niestety rzeczywistość.


Ad meritum - czyli teoretycznie tym razem wyprzedanie nakładu to kwestia nie miesiąca, lecz tygodnia (a może 3 dni). Dalej (prawie) wszyscy uważają, że to normalne, żeby nie robić dodruku?

776
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: Pn, 09 Styczeń 2023, 15:06:42 »
To się nie zmieni dopóki firmy zajmujące się utrzymywaniem zieleni miejskiej nie zorientują się kogo trzeba zatrudniać i z kim trzeba pić, żeby samorządowcy wybierali zieleń zamiast betonozy.


777
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: Cz, 05 Styczeń 2023, 11:15:27 »
Jak spodobal sie wam klimat Button Mana to siegnijcie po napisanego tez przez Wagnera Dredd Mandroid, ktory tez opowiada o antybohaterze.

Batona jeszcze nie czytałem, ale Mandroida owszem. To jedna z najlepszych (razem z Tytanem) pozycji Studia Lain i najlepszych Dreddów. Fakt, że oba się do tej pory nie wyprzedały, a wyprzedały się niektóre cienizny jest dla mnie niepojęty.

778
Dział ogólny / Odp: Scream Comics
« dnia: Pn, 02 Styczeń 2023, 15:59:07 »
To prawda z tym dodrukiem, moja ramka wygląda tak:



Tak więc mogę wpisać "001" i puścić za tysiaka ;)

Serio myślicie, że Scream po wydaniu Dekalogu cz. 1 w 777 egzemplarzach robiłby jeszcze dodruk kolejnych minimum 500 sztuk? Dekalog od początku nie sprzedawał się zbyt szybko, a po wydaniu tomu 2 długo się zastanawiano czy Scream nie zaprzestanie wydawania serii.

Dużo bardziej prawdopodobne, że - tak jak w przypadku chyba każdego limitowanego nakładu - od początku było więcej egzemplarzy wydrukowanych, aby zabezpieczyć ewentualne zwroty i uszkodzenia. I potem sprzedali to co zostało. Może się to komuś nie podobać (bo miało być limitowane 777 egzemplarzy), ale z drugiej strony może sprzedaż tych kilkunastu-kilkudziesięciu tomów uratowała całą serię.

Widziałem to info o dodrukach i mam w sumie proste pytanie - czy warto? Ale czy tak naprawdę warto?

Jak zacząłem wychodzić poza SH szukając po prostu dobrych komiksów wiele się naczytałem, jaki to Incal jest świetny, że arcydzieło, że Moebius (lubię, ale jakimś psychofanem nie jestem), że klasyka, że wstyd nie mieć... ale się okazało, że wyprzedane.

Jeżeli miałby być dodruk, to pewnie powoli zacząłbym bym skupować to co jest, a dodruki na bieżąco - tylko czy naprawdę warto? Czy to się nie zestarzało, nie trąci naiwnością i po prostu standardowe przehypowanie czegoś, co kiedyś było przełomowe?
I jak się jeszcze do tego mają te serie poboczne ze świata, tj. Kasta Metabaronów, Broń Metabarona, Technokapłani oraz Megalex (to nie wiem czy jest z tego świata).

Będę wdzięczny za sugestie, a powiem, że jestem na nie dość podatny, gdyż dzięki takim sugestiom Toppi dociąża moje półki :)

Mnie Jodorowsky nie podchodzi. Jeszcze Incal jest ok (choć przehypowany), tak Przed Incalem i zwłaszcza Final Incal to było rozczarowanie, te komiksy są zbędne. Kasta i Technokapłani w porządku, ale to też ten styk Jodorowskyego, który mi nie pasuje. Miałem wszystko, sprzedałem wszystko poza Incalem, który zostawiłem dla rysunków Moebiusa. Resztę kupiłem sobie po angielsku za 100 zł w paczce na Humble Bundle, gdyby mi się chciało z jakiegoś powodu wrócić.

779
Dział ogólny / Odp: Rachunek sumienia 2022
« dnia: Cz, 29 Grudzień 2022, 23:38:32 »
1. Ile komiksów kupiliście w tym roku?

Na szybko policzyłem 332 ale jeszcze było tego więcej, więc realnie ponad 350. A jak liczyć cyfrowe z HB to spokojnie ponad 500.

2. Jak Wasze zakupy mają się do roku poprzedniego. Kupiłem więcej/mniej?
Nie prowadziłem takiej statystyki, ale chyba mniej.

3. Noworoczne postanowienia na rok następny - zdecydowanie zwalniam z zakupami i przeczytam w końcu wszystko to co mam, a może nie mam zamiaru zwalniać tempa?
Nadal kupuję tyle ile chcę, ale chciałbym przyspieszyć sprzedaż tego czego nie chcę zatrzymać (czyli większości). Do tej pory robiłem to rozważniej, teraz chciałbym pozbywać się szybciej.

Natomiast podstawowym moim postanowieniem jest dokonanie zakupów z zagranicy tych komiksów, które chciałbym mieć na półce, muszę się w końcu za to zabrać.

4. Najlepszy komiks 2022 największe zaskoczenie roku.
Nestor Burma. Zaskoczenie to chyba Usagi - nie spodziewałem się, że to tak dobrze konstrukcyjnie napisana saga. Biję się z myślami, czy sobie Usagiego jednak nie zostawić.

5. Najgorszy komiks 2022 największe rozczarowanie roku.
Kosmata Pułapka. Uważam Czary Zjary za absolutny top moich komiksów (być może najlepsze w ogóle), zaś Kosmata Pułapka to wyjątkowy gniot.

6. Komiks, który chciałbym aby się ukazał w 2023 roku


nie będę oryginalny - integral "Ralpha Azhama" zdecydowanie na 1 miejscu, w taki sposób co Donżon. Wysoko też integrale Asterixa (sądzę, że będą po zakończeniu KiK). Nowe Czary Zjary (ale to będzie na pewno)

780
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: Śr, 28 Grudzień 2022, 13:47:49 »
przepraszam stary, ale to jest bzdura - serio :)
to jest przyklad braku znajomosci funkcjowania malego wydawnictwa z piwnica :)
i ja sie nie opieram na wydaje mi sie, tylko na doswiadczeniach swoich i innych

system, ktory wypracowalem przez lata sprawil, ze my wciaz jestesmy na tym rynku
jesli nie generujesz zysku - a wychodzisz na zero - stoisz w miejscu
a baze czytelnicza niech rozwija egmont i kolekcje ;)

natomiast pomysl  wspieram.to itp to sa rzeczy ktore rozwazalismy w przypadku kontynuacji serii napoczetych

ach. obecnie by wyjsc na zero musze sprzedac 550 sztuk

ok, akceptuję takie postawienie sprawy, bo faktycznie - nie znam się i nie znam tych realiów. Z jednym zastrzeżeniem - że moim zdaniem sprzedanie całego nakładu w ciągu miesiąca-dwóch nie jest normalne i świadczy o dużo większym potencjale tytułu.

ciekawa teza ze slaine król to słaby komiks. zapraszam do topiku o slaine.

Dziękuję, ale nie bardzo mam ochoty - straszne nudy, zwłaszcza te pierwsze Slainy (Kroniki Brutanii były ok). Ale jak zaznaczyłem na początku, jestem antytargetem Studia Lain, więc do mnie te komiksy w ogóle nie trafiają.

pewnie, kto wie co bedzie za 10 lat  :)
ale moim zdaniem rynek bedzie sie kurczyl, a komiks stanie sie medium internetowym, zmieni sie
swietnie pokazuje ten trend to co sie dzieje w Korei

Tu się mogę zgodzić - sam już kupuję co wychodzi na Humble Bundle, za 100 zł mam często kilkadziesiąt komiksów, z tym w dłuższej perspektywie nie da się konkurować. Mazeworld też już było w jednej paczce.

Strony: 1 ... 50 51 [52] 53