1
Nasze komiksowe kolekcje / Odp: Boro - kolekcja
« dnia: Nd, 14 Styczeń 2024, 01:03:39 »
Piwko otwarte i czas na reaktywację wątku i małe podsumowanie 2023. Mimo braku czasu udało mi się wyskoczyć na trzy festiwale:
1) PFSK, czyli Poznański Festiwal Sztuki Komiksowej. Festiwal ten "odkryłem" w czasie covida, kiedy spotkania były transmitowane zdalnie i po zostawieniu komentarza dostawało się nagrodę w postaci krótkiego komiksu/zina.
Super sprawa, to był chyba mój jedyny w życiu dzień, kiedy większość czasu spędziłem na facebooku. Kilka z przesłanych darmówek okazało się naprawdę niezłe i od tego czasu ten festiwal to stały punkt wyjazdowy.
W tym roku zajechałem niestety tylko na jeden dzień, ale i tak było super. Spotkałem kilku znajomych, pogadałem o Binio Billu z Jarkiem Wojtasińskim (m.in. o zmianach między wydaniem Jarkowym a Kultury Gniewu - różnice w kadrach, inny kolor włosów Binia), dostałem od Jarka także rysunek w komiksie.
Oczywiście zaopatrzyłem się w Poznaniu w wiele darmowych komiksozinów i w szczególności chciałbym polecić:
- Człowiek Cieć (autor Adam Kołodziejski) - udany pastisz komiksów superbohaterskich, narysowany bardzo efektowną kreską
- Backpacked (autorka Urszula Przybylska) - dwójka kolesi wędruje po lasach i spotyka fantastyczne stworzenia (Baba wodna, Leszy), narysowane w konwencji mangowej (zauważyłem, że dość popularnej, szczególnie wśród młodych twórczyń)
- komiksy Tomasza Niewiadomskiego - uwielbiam i zawsze biorę od Tomasza wszystko co stworzy, szczeóglnie dobrze bawiłem się przy Rocznicy.
2) Pyrkon, czyli jeden z największych festiwali nie tyle komiksowych, co ogólnie popkulturowych. Na Pyrkon pewnie bym nie jeździł, gdyby nie fakt, że córka go uwielbia, a jednak uważam, że jest jeszcze za młoda na takie środowisko bez biegającego za nią ojca.
Było kilku świetnych rysowników komiksowych, jednak ja głównie łaziłem z córką po stoiskach i spotkaniach mangowych i anime, co oczywiście nie przeszkadzało mi fantastycznie się tam bawić (nawet nagrodę w jakimś konkursie One Piecowym wygrałem )
Znaleźliśmy jednak kilka minut czasu, żeby podejść do Boba Laytona (przesympatyczny facet), Agustina Padilli i Jean Luca Istina.
3) MFKiG, czyli główny weekend roku. W tym roku byłem trochę podchorowany i koczowałem jedną noc, ale było i tak super spotkać starych znajomych (pozdrawiam wszystkich). Na początek prezenty, czyli dwa mega printy od Teliego:
Print od Jakuba Martewicza (Kuba także jest przesympatyczny)
i komiks od kolegi z nocnego koczowania
Wielkie dzięki!
Oczywiście spędziłem sporo czasu w strefie autografów, ale w racji późnej pory napiszę teraz tylko o mniej oczywistych zakupach i autografach, o których nie pisze się często.
Festiwale staram się wykorzystywać między innymi do pogadania i wsparcia młodzieży, która tworzy, wydaje i sprzedaje własne komiksy (ogromnie to szanuję). Na festiwale jeżdżę od kilkunastu lat i widzę, że stopniowo tej młodzieży przybywa, co mnie strasznie cieszy.
W tym roku z rzeczy, na które chciałbym zwrócić uwagę, kupiłem:
- seria Cwaniara (autorka Emilia Marlewska): bardzo dobra seria w realiach fantastyczno-piracko-awanturniczych. Fajnie stworzony świat ze swoją historią, super poprowadzeni bohaterowie, dużo ciekawych bohaterów drugoplanowych, czyta się lepiej niż nowe Thorgale. Bawiłem się świetnie.
Rysunki w stylu mangowym, ale takim polsko mangowym - widzę też wzrost umiejętności u autorki w kolejnych częściach, wygląda to bardzo solidnie. Z niecierpliwością czekam na 4 część.
- seria Wolfhunt (autor Mateusz Michnowicz) - seria osadzona w południowo wschodniej Polsce (Rzeszów i okolice), sensacja, przygoda, wilkołaki. Widać przemyślany świat, w trakcie czytania stopniowo odkrywana jest przeszłość bohaterów i wilkołaczej organizacji. Czyta się to jednym tchem.
Mateusz odwalił scenariuszowo kawał świetnej roboty.
Niestety początkowo mogą odstraszać rysunki, które szczerze mówiąc niczego nie urywają. Na szczęście scenariusz tak wciąga, że można je zaakceptować, a z czasem robi się coraz lepiej. Oczywiście czekam na trzecią część - mam nadzieję na tegorocznym MFK.
Rysunek w komiksie od Mateusza był ołówkiem, a kolor jest nałożony przez moją córkę (no nie umiem jej odmówić, jak się spyta czy może pokolorować )
- komiksy Łukasza Wnuczka - w tym roku kupiłem ostatni tom Plemienia Sów oraz nowy komiks Łukasza, czyli Sława, tom 1. Bardzo dobre rzeczy, czyta się płynnie, historia wciąga, jestem fanem Łukasza. Gdyby Łukasz urodził się kilkadziesiąt lat wcześniej i rysował do Świata Młodych, to dziś byłby wielbiony, ale teraz (na szczęście dla nas) konkurencja jest spora.
Niestety ogromny minus za wydanie Plemienia Sów, które w milionie odcieni szarości i małym formacie jest mało czytelne. Konieczne wydanie drugie w kolorze i większym formacie. Sława za to jest wydana super (no ale cena wyższa).
Wrysek od Łukasza schowałem przed córką, więc nie jest skażony
- na MFK zamówiłem też w ciemno coś, co okazało się jedną z najlepszych rzeczy jakie czytałem w tym roku - Alchenit Rafała Spórny. Dużo już opinii było pisanych wcześniej, więc napisze tylko, że wszystkie zachwyty to nie ściema - ten komiks to klasa światowa.
Poniżej mój wrysik od Rafała:
Zakupy w 2023 były solidne, komiksów sporo, więc kasy poszło sporo. Zdjęć zakupów wrzucać nie będę, oprócz jednego, bo udało mi się dostać nowe rzeczy Kajko Kokoszowe, czyli:
- Kajko i Kokosz na szlaku piastowskim (książeczka i kolorowanka) - to takie foldery promujące atrakcje turystyczne na szlaku piastowskim (Wielkopolska, Pałuki) - fajna rzecz, trochę ciekawostek,
- Zły Książę - czyli chyba legendarne już wydanie, gdzie zewnętrzny współpracownik Egmontu postanowił poprawić przynudzającego Christę. Mój egzemplarz kupiony przez allegro został normalnie wysłany - widać sklep przeczytał informację o wycofaniu nakładu po jego wysłaniu.
Swoją drogą ciekawe, czy nakład wyrzucili, czy jednak z czasem ponownie go wypuszczą do sprzedaży razem z wersją oryginalną Christy
W tym roku powtórka z rozrywki, czyli na pewno PFSK, Pyrkon, MFKiG, w planach jest też Kraków w marcu. Do zobaczenia i pozdrawiam.
1) PFSK, czyli Poznański Festiwal Sztuki Komiksowej. Festiwal ten "odkryłem" w czasie covida, kiedy spotkania były transmitowane zdalnie i po zostawieniu komentarza dostawało się nagrodę w postaci krótkiego komiksu/zina.
Super sprawa, to był chyba mój jedyny w życiu dzień, kiedy większość czasu spędziłem na facebooku. Kilka z przesłanych darmówek okazało się naprawdę niezłe i od tego czasu ten festiwal to stały punkt wyjazdowy.
W tym roku zajechałem niestety tylko na jeden dzień, ale i tak było super. Spotkałem kilku znajomych, pogadałem o Binio Billu z Jarkiem Wojtasińskim (m.in. o zmianach między wydaniem Jarkowym a Kultury Gniewu - różnice w kadrach, inny kolor włosów Binia), dostałem od Jarka także rysunek w komiksie.
Oczywiście zaopatrzyłem się w Poznaniu w wiele darmowych komiksozinów i w szczególności chciałbym polecić:
- Człowiek Cieć (autor Adam Kołodziejski) - udany pastisz komiksów superbohaterskich, narysowany bardzo efektowną kreską
- Backpacked (autorka Urszula Przybylska) - dwójka kolesi wędruje po lasach i spotyka fantastyczne stworzenia (Baba wodna, Leszy), narysowane w konwencji mangowej (zauważyłem, że dość popularnej, szczególnie wśród młodych twórczyń)
- komiksy Tomasza Niewiadomskiego - uwielbiam i zawsze biorę od Tomasza wszystko co stworzy, szczeóglnie dobrze bawiłem się przy Rocznicy.
2) Pyrkon, czyli jeden z największych festiwali nie tyle komiksowych, co ogólnie popkulturowych. Na Pyrkon pewnie bym nie jeździł, gdyby nie fakt, że córka go uwielbia, a jednak uważam, że jest jeszcze za młoda na takie środowisko bez biegającego za nią ojca.
Było kilku świetnych rysowników komiksowych, jednak ja głównie łaziłem z córką po stoiskach i spotkaniach mangowych i anime, co oczywiście nie przeszkadzało mi fantastycznie się tam bawić (nawet nagrodę w jakimś konkursie One Piecowym wygrałem )
Znaleźliśmy jednak kilka minut czasu, żeby podejść do Boba Laytona (przesympatyczny facet), Agustina Padilli i Jean Luca Istina.
3) MFKiG, czyli główny weekend roku. W tym roku byłem trochę podchorowany i koczowałem jedną noc, ale było i tak super spotkać starych znajomych (pozdrawiam wszystkich). Na początek prezenty, czyli dwa mega printy od Teliego:
Print od Jakuba Martewicza (Kuba także jest przesympatyczny)
i komiks od kolegi z nocnego koczowania
Wielkie dzięki!
Oczywiście spędziłem sporo czasu w strefie autografów, ale w racji późnej pory napiszę teraz tylko o mniej oczywistych zakupach i autografach, o których nie pisze się często.
Festiwale staram się wykorzystywać między innymi do pogadania i wsparcia młodzieży, która tworzy, wydaje i sprzedaje własne komiksy (ogromnie to szanuję). Na festiwale jeżdżę od kilkunastu lat i widzę, że stopniowo tej młodzieży przybywa, co mnie strasznie cieszy.
W tym roku z rzeczy, na które chciałbym zwrócić uwagę, kupiłem:
- seria Cwaniara (autorka Emilia Marlewska): bardzo dobra seria w realiach fantastyczno-piracko-awanturniczych. Fajnie stworzony świat ze swoją historią, super poprowadzeni bohaterowie, dużo ciekawych bohaterów drugoplanowych, czyta się lepiej niż nowe Thorgale. Bawiłem się świetnie.
Rysunki w stylu mangowym, ale takim polsko mangowym - widzę też wzrost umiejętności u autorki w kolejnych częściach, wygląda to bardzo solidnie. Z niecierpliwością czekam na 4 część.
- seria Wolfhunt (autor Mateusz Michnowicz) - seria osadzona w południowo wschodniej Polsce (Rzeszów i okolice), sensacja, przygoda, wilkołaki. Widać przemyślany świat, w trakcie czytania stopniowo odkrywana jest przeszłość bohaterów i wilkołaczej organizacji. Czyta się to jednym tchem.
Mateusz odwalił scenariuszowo kawał świetnej roboty.
Niestety początkowo mogą odstraszać rysunki, które szczerze mówiąc niczego nie urywają. Na szczęście scenariusz tak wciąga, że można je zaakceptować, a z czasem robi się coraz lepiej. Oczywiście czekam na trzecią część - mam nadzieję na tegorocznym MFK.
Rysunek w komiksie od Mateusza był ołówkiem, a kolor jest nałożony przez moją córkę (no nie umiem jej odmówić, jak się spyta czy może pokolorować )
- komiksy Łukasza Wnuczka - w tym roku kupiłem ostatni tom Plemienia Sów oraz nowy komiks Łukasza, czyli Sława, tom 1. Bardzo dobre rzeczy, czyta się płynnie, historia wciąga, jestem fanem Łukasza. Gdyby Łukasz urodził się kilkadziesiąt lat wcześniej i rysował do Świata Młodych, to dziś byłby wielbiony, ale teraz (na szczęście dla nas) konkurencja jest spora.
Niestety ogromny minus za wydanie Plemienia Sów, które w milionie odcieni szarości i małym formacie jest mało czytelne. Konieczne wydanie drugie w kolorze i większym formacie. Sława za to jest wydana super (no ale cena wyższa).
Wrysek od Łukasza schowałem przed córką, więc nie jest skażony
- na MFK zamówiłem też w ciemno coś, co okazało się jedną z najlepszych rzeczy jakie czytałem w tym roku - Alchenit Rafała Spórny. Dużo już opinii było pisanych wcześniej, więc napisze tylko, że wszystkie zachwyty to nie ściema - ten komiks to klasa światowa.
Poniżej mój wrysik od Rafała:
Zakupy w 2023 były solidne, komiksów sporo, więc kasy poszło sporo. Zdjęć zakupów wrzucać nie będę, oprócz jednego, bo udało mi się dostać nowe rzeczy Kajko Kokoszowe, czyli:
- Kajko i Kokosz na szlaku piastowskim (książeczka i kolorowanka) - to takie foldery promujące atrakcje turystyczne na szlaku piastowskim (Wielkopolska, Pałuki) - fajna rzecz, trochę ciekawostek,
- Zły Książę - czyli chyba legendarne już wydanie, gdzie zewnętrzny współpracownik Egmontu postanowił poprawić przynudzającego Christę. Mój egzemplarz kupiony przez allegro został normalnie wysłany - widać sklep przeczytał informację o wycofaniu nakładu po jego wysłaniu.
Swoją drogą ciekawe, czy nakład wyrzucili, czy jednak z czasem ponownie go wypuszczą do sprzedaży razem z wersją oryginalną Christy
W tym roku powtórka z rozrywki, czyli na pewno PFSK, Pyrkon, MFKiG, w planach jest też Kraków w marcu. Do zobaczenia i pozdrawiam.