Pokaż wiadomości
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Głowy nie dam ale chyba byla ta sama grafika ale w wersji kolor i b&wNieśmiało również potwierdzę, do każdego z dwóch wydań "Drogi" jest inna zakładka - odpowiednio kolorowa i cz-b.
Drogę w wersji kolorowej dostałem bez folii, drogę b&w w foliiCzyli standard chyba. Dzięki, wiem już więcej 👍
Cały czas mam zagwozdkę którą wersje Thorgala wybrać.Przy obecnej podaży bardzo dobrych i choćby dobrych komiksów (a także innego popkulturowego towaru) szkoda tracić czasu na coś, co jest kiepskie tylko dlatego, żeby "skompletować" całość. I tak w życiu nie przeczytasz/nie obejrzysz wszystkiego, co byś chciał, trzeba robić selekcję. Kupuj normalne wydania i przeczytaj do "Władcy gór" (tom 16). Jak pyknie, to możesz potem jeszcze z rozpędu do "Klatki" dojechać (tom 23). Pewnie, że to kolekcyjne wydanie ładnie wygląda, ale i egmontowskie jest bardzo dobre.
:
).Wielkie Gratulacje wysyłam w stronę Kubisza, który jeżeli się nie mylę miał stuprocentową skuteczność (fantastycznie).Bardzo Ci dziękuję
Nie wiem, czy to było 100%, ale jak już kiedyś pisałem - staram się nie strzelać, bo u mnie to właściwie zawsze byłyby ślepaki. Znajdę kadr lub jestem prawie pewien źródła - wtedy odpowiadam. Mam na półkach niewiele ponad 300 komiksów, z czego kilkanaście to Batmany (i to byłoby na tyle, jeśli chodzi o superhirołszczyznę), 7 mang (i to byłoby na tyle, jeśli chodzi o mangi) i całe zero semików (i to byłoby... no, wiadomo). Więc byłem skazany na innego rodzaju poszukiwania. Coś tam z tego wyszło, choć kosztowało mnie to mnóstwo czasu (dlatego trzeci etap odpuściłem). Niezmiennie - wielki szacun dla tych, którzy po jednym kadrze potrafią mocno sobie ograniczyć strefę, w której szukają odpowiedzi. (Ale nieskromnie dodam, że i mnie się kilka razy to udało ). Albo i wiedzą od razu, co widać po tych zagadkach, co to ledwie kilkadziesiąt sekund pożyły - to już w ogóle jakieś wariaty A ja do pierwszej ligi nie mam nawet podjazdu.I na koniec mam dwa pytania. Jaki jest cel tej gry i czy w ogóle warto w nią grać?Póki są chętni, to raczej warto... Bo w każdej z ostatnich edycji chyba dobrze ponad 20 osób choć 1 punkt zdobyło. A cel? Musi mieć jeszcze jakiś oprócz "zabawy"? Choć z tym...
na dłuższą metę konkurs raczej będzie kręcił się prawdopodobnie wokół tych samych graczy....się zgadzam. Tylko ta wieloetapowość pozwala faktycznie pograć amatorom (bez żadnych złych skojarzeń przy tym słowie).
Uważam, że konkurs, aby miał sens, powinien przejść metamorfozę.I z tym chyba też się zgadzam. Może wręcz jakaś rewolucja - typu "Z jakiego komiksu jest ten fragment okładki?".
Album Frankenstein żyje, żyje! powstał z inspiracji nieśmiertelnym klasykiem gotyckiego horroru pióra Mary Shelley i stanowi kontynuację opowieści o stworzonym przez Wiktora Frankensteina prometejskim potworze, który wędruje w poszukiwaniu swojego człowieczeństwa. Komiks napisał i zilustrował duet również iście klasyczny: Steve Niles i Bernie Wrightson.
