Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - PocoNacoLoco

Strony: [1] 2 3 ... 7
1
Dział ogólny / Sportowy komiks
« dnia: Pt, 15 Marzec 2024, 21:45:03 »
Witam, nie widziałem wcześniej wątku o sporcie w komiksie.
Jest to dla mnie o tyle istotny temat, że poza J23 w pierwotnej wersji z dymkiem na okładce, zapatrywałem się jak zauroczony w plansze z komiksu Polacy na arenach olimpijskich z początku lat osiemdziesiątych.
To w ogóle były oryginalne, niekoniecznie ciekawe🤫 czasy.
Może ktoś z Was kojarzy czy wspomniany tytuł miał swój ciąg dalszy?
Czy ktoś może podrzucić ciekawe tytuły w których sport , zwłaszcza ten historyczny był wątkiem głównym?
Pozdrawiam serdecznie

2
Zakupy / Odp: Giełda - Sprzedam, kupię, zamienię
« dnia: Wt, 01 Marzec 2022, 12:29:31 »
Witam,
mam do sprzedania kilka staroci i nieco nowszych rzeczy:
W przypadku odbioru osobistego: Warszawa prawobrzeżna (okolice Pragi południe i w pobliżu)

Charles Burns- Black Hole (wersja angieska)
Jim Woodring- Aliens. Labirynt
Brecht Evens- Jest zabawa
Darcy Van Poelgeest- Ptaszyna (biała, twarda okładka)
Tim Gauld- Goliat (twarda okładka)
Borja Gonzalez- The black holes (twarda okładka)
Shirley Jackson- Loteria (twarda okładka
Leo- Antares cz. 2 ( miękka okładka)
Jiro Tanigucji- Ratownik (miękka okładka)
Unka Odya- Brom cz.1 (miękka okładka)
Bogusław Polch- Walka o oplanetę (stan cały, ale wieloletni, miękka okładka)
M.Weyland- Aria. Rycerze z Aquariusa (stan cały, ale wieloletni, miękka okładka)
Molly Mendoza- Skok (twarda okładka)
James Joyce- Ulisses (seria dzieła zebrane, twarda okładka)
Jean Van Hamme- Thorgal. Gwiezdne dziecko (Orbita, miękka okładka)
Jean Van hamme- Thorgal. Oczy Tanatloca (Orbita, miękka okładka)
Jean Van Hamme- Thorgal. Miasto zaginionego Boga (Orbita, miękka okładka)
Jean Van Hamme- Thorgal. Między ziemią a światłem (Orbita, miękka okładka)
Jean Van Hamme- Thorgal. Aaricia (Orbita, miękka okładka)
Jean Van Hamme- Thorgal. Wilczyca (Orbita, miękka okładka)
Jean Van Hamme- Thorgal. Łucznicy (twarda okładka)
Jean Van Hamme- Thorgal. Ponad Krainą Cieni (twarda okładka)
Jean Van Hamme- Thorgal. Upadek Brek Zarith (twarda okładka)
Jean Van Hamme- Thorgal. Władca gór (twarda okładka)
Jean Van Hamme- Thorgal. Kraina Qa (twarda okładka)
Jean Van Hamme- Thorgal. Alinoe (twarda okładka)
Batman & Robin (TM Semic, wydanie specjalne 3/97, miękka okładka)
Spawn (TM Semic, wydanie 6/99, miękka okładka)
Indiana Jones. Zagadka Atlantydy cz.3 (Delta, miękka okładka)
Indiana Jones. Zagadka Atlantydy cz. 4 (Delta, miekka okładka)




3
Dział ogólny / Odp: Libertago
« dnia: Pn, 19 Kwiecień 2021, 17:44:32 »
Taka luźna rozmowa o wydawcy poprzez Gildię:
"Zdaję sobie sprawę, że nie wszystko zależy od Państwa, ale proszę także o informację jak rozwija się sytuacja z obiecanym przez wydawcę Borgii kalendarzem. Czy obietnica zostanie przez wydawnictwo spełniona, czy był to zwykły chochlik w treści..."
Odpowiedź jak zwykle szybka, uprzejma i szczera ze strony Gildii:
"Niestety obiecane kalendarze do Borgii jeszcze do nas nie dostały od wydawcy. Czekamy też na informację kiedy mniej więcej będą dostępne ale do tej pory nie mamy odpowiedzi"
Kalendarz miał dotyczyć 2021 roku jak rozumiem, stąd opóźnienie w realizacji obietnicy złożonej przez Libertago?
Nie zależy mi na kalendarzu stricte, liczę tylko na to, że, ktoś w przyszłości przestanie chować się za kimś, jak w tym przypadku za Gildią i nie będzie zapowiadał czegoś co zrobi z łaski, ale i tylko wtedy ewentualnie. Życzę wszystkim nam miłych doświadczeń z wydawcami, przyjemnych lektur i dużo cierpliwości, bo przecież kasy mamy zawsze wystarczająco... Pozdroofka

4
Dział ogólny / Odp: Libertago
« dnia: So, 06 Marzec 2021, 11:38:00 »
kalendarz powinnien być na 18 miesięcy i z grafikami Manary, ale się na to nie nastawiam. Spodziewam się bieda wersji, która nie będzie mi potrzebna i pewnie też będzie do kupienia.
[/quote

Bieda wersja może się na coś przydać. Ja na ten przykład kończę w tym roku remont generalny działki (budowlanka i wykończeniówka) i pomyślałem, żeby upstrzyć czymś ciekawym ściany, a nadarza się ku temu możliwość. Co do samej obietnicy, to kto wie czy teraz z kolei sam wydawca nie poczuł się urażony, że chciał nam dać coś "ekstra" w ramach przeprosin, a większość jak sądzę, albo i wszyscy chętni olali, mówiąc kolokwialnie ten gest i prosili o natychmiastową wysyłkę albumu bez znaczenia czy kiedykolwiek , jakkolwiek i pocokolwiek potrzebny będzie kalendarz... 😏😋 Słowem zasady i słowo świętością. I niech każdy o tym pamięta✌️

5
Dział ogólny / Odp: Libertago
« dnia: Pt, 05 Marzec 2021, 21:04:36 »
Tak z czystej ciekawości, czy ktokolwiek już doświadczył nienazwanej radości i cieszy oko wspaniałym "przeprosinowym" kalendarzem od wydawcy? Szczerze mówiąc, to kompletnie o tym fakcie zapomniałem, że ktoś coś tam przebąkiwał...

6
Dział ogólny / Odp: Libertago
« dnia: Pn, 15 Luty 2021, 19:50:15 »
W dniu dzisiejszym otrzymałem egzemplarz Borgii.
Wyznaję szczerze, cacko, które w pełni cieszy moje oczy. Fantastyczne wydanie, przynajmniej na pierwszy raz w dłoniach. Czerń, złocenia, tłoczenia. Moim zdaniem warto było. Pod względem środka, neszcze się nie wypowiadam. Choć grafiki przejrzałem i kilka nawet, nawet, zachęcające...

7
Dział ogólny / Odp: Wydawnictwo Lost In Time
« dnia: So, 13 Luty 2021, 10:34:11 »
@wolfheart

Dzięki za opinię i polecenie  :)

Zakładki pewnie też się pojawią w przyszłości - np. przy Dzikim Zachodzie dodawaliśmy pocztówki. Dodatki od wydawnictwa Vesper to dobry trop, też nam się podobają (zakładki są szersze niż standardowo i zawsze klimatyczne).

Tak, każdy z trzech tomów otrzyma okładkę limitowaną utrzymaną w spójnym stylu z tą z pierwszej części.

Dostaliśmy kilka zapytań o rezerwację kolejnych tomów, nie wykluczamy takiej możliwości, ale zadecydujemy bliżej premiery kontynuacji. Drugi tom pojawi się w tych samych kanałach dystrybucji, aby każdy miał możliwość zakupu.

W zasadzie przy niskim nakładzie limitowanych okladek, powinniśmy mieć pewność co do zakupu kolejnych limitek, aby mialo to wszystko sens i ręce i nogi. Byłoby miło ze strony wydawnictwa, aby jednak zdecydowało się na taki krok. Posiadać pełen zestaw, a nie tylko jedynkę, lub tylko dwójkę (a zapewne znajdą się i tacy zapaleńcy, którzy nie majac pierwszej części będą chcieli zakupić drugą w limitce, choćby po to, aby komuś "chętnemu" potem odsprzedać) to jednak cel, który sobie założyłem. Pozdrawiam

8
Dział ogólny / Odp: Libertago
« dnia: Śr, 10 Luty 2021, 16:21:01 »
Poprosiłem o wysyłkę komiksu, a kalendarza z kolejnym zamówieniem. Nie chce mi się już odwlekać ze względu na jakiś kalendarz...

9
Dział ogólny / Odp: Libertago
« dnia: Wt, 09 Luty 2021, 23:10:28 »
O moim ekskluzywnym wydaniu Borgii nadal cisza, długo zajmuje im ta kontrola jakości.

Taką oto informację otrzymałem od Gildii:
"Dziś powinniśmy dostać jakąś wiadomość od wydawcy. Pisał już do mnie wiadomość że odbierają komiks z drukarni"

Uprzedzam, to jest info z poniedziałku.
Czyli cztery miesiące po terminie pierwszym, około tygodnia po terminie ostatecznym.
Gonzo, nie chcę Ciebie martwić, ale wygląda mi to na trudny wyścig z czasem. Wydawca robi wszystko, żeby swoich klientów zadowolić, tylko jeszcze nie wie w jaki sposób. Pogarda...



10
Nasze komiksowe kolekcje / Odp: Zdjecia calych kolekcji
« dnia: Cz, 10 Grudzień 2020, 18:26:03 »
Oczywiście, pracuję przy takich grubościach, ale w przypadku drewienka miało być 2.5 cm 😏

11
Nasze komiksowe kolekcje / Odp: Zdjecia calych kolekcji
« dnia: Cz, 10 Grudzień 2020, 13:22:35 »
Nie miałem pewności do jakiej kategorii zaliczyć poniższą prozę, ale, że nie istnieje taka o nazwie Życie i Czasy Polskiego Komiksiarza, to pozwolilem sobie zamieścić ją tutaj właśnie.
Ciężka harówka, związana z układaniem, upychaniem, słowem z dopieszczaniem swojej kolekcji w domu wczoraj wzięła w łeb. A więc :
Sytuacja na życiowym froncie zmusiła wielu w tym mnie do zmiany toku życia.
Styrany po rozpoczętym remanencie, zmarznięty (autko dopadł wirus mechanicus-poważny, jest hospitalizowane) a ostatni autobus musiał się spóźnić, a jakże ) przeziębiony, z opuchniętymi oczami od kompa (powrót po 23 z pracy), na pustej ulicy zagabuje Pani "What time is it? ", WTF myślę sobie, wakacje, czy co: rower, gość z zagranicy, angielski, północ... Uprzedzony, że moja Pani miała dużo do zrobienia w domu, więc może być zaspana (trzeba przyznać, że kobietę mam ogarniętą, pracowitą i pomysłową, czasem aż za bardzo), dobijam się do domowych drzwi (klucz w dziwny sposób przestał współpracować z zamkiem, uwzięli się do kupy jak nic na intruza, co to nie zna wyczucia i pałęta się o północy).
Poczułem miły zapach swojego domostwa, wlałem w siebie pewność, że od teraz już tylko lepsze mnie, do północy przynajmniej, czeka (o naiwny).
Skradam się po cichu, najpierw do kuchni, a jakże, obiadek na noc uszykowany czeka, gorący barszczyk z okraską mnie rozgrzał, (skąd miałem wiedzieć, że ostatnia to rzecz miła dnia tego, że najgorsze przede mną... ), onuce ciepłe więc zarzucam, kapcie na nogi, rajtki jakieś co by tyłek nie zmarzł, telefon z latarką pod pachę i maszeruję, sunę wręcz po cichutku do salonu, by nikogo nie zbudzić, prawie czołgam się by nie dawać oznak życia (że walka z zamkiem niby żońci nie obudziła-sic!), myślę sobie co tu dzisiaj poczytać, Gipiego, może Grofa, którego, zapomniałem dodać dzierżę w łapie, rzecz nowa.
I tak idąc, nie bacząc na realia, które mnie czekają, rozmyślam o rzeczach ważnych, Grof nie, za ciężki na noc, może Zbira, bo i jest na wierzchu na komodzie... I pach, traach, łubudu.
Człowiek tysiąc razy pokonywał tę trasę, milion razy zajmowały mu myśli miłe, odległe, albo konkretne, ale to?!
Słyszę otwieranie drzwi od sypialni, nadchodzi moja Pani, zaspana zerka i pyta:
-Jak minął Ci dzień?
Jak minął mi dzień pytasz... ?
Nnnoo nie minął, jak mógł minąć kiedy na środku salonu leżą sterty komiksów, komiksów, których być tu nie powinno..
-Aa, to, no tak (usłyszała moje myśli), półki się uginały i musiałam je pozdejmować i zrobić z nimi coś musisz.. Dobranoc
Zrobić, z nimi coś muszę, robię to od lat, walczę z zakładem stolarskim o nowy drewniany mebel od miesięcy (brak terminów, a jak już jakiś się zdecydował, to nie odbiera telefonów od tygodni), a w jednej chwili potykam się o swoje intelektualno-duchowe, materialne również dziedzictwo, heheehe.
Pretensji mieć nie mogę, do Pani mego serca, ale zrozumienia też nie uświadczę.
Reszty pisał nie będę, ale swojej kolekcji też póki co nie wrzucę. Czas zacząć od nowa

Jedyne dobre i pewne jest to, że walczę dalej, nie poddaję się i rozwiązanie przyjść musi prędzej czy później.
PS
Barek, w którym również poupychałem komiksy, stoi pusty, bez alko i bez komiksów, ale za to przetrącony o jakieś 20 stopni🙁🤔
Jeśli ktoś widział lub słyszał :
Proszę o namiary na wykonawcę, regał niestandardowy, wg. własnego projektu, materiał dąb, półki również drewno, 2.5mm minimum, kolor konkretny, okolice Warszawy. Dzięki z góry

12
Komiksy europejskie / Odp: Thorgal
« dnia: Wt, 08 Grudzień 2020, 06:47:39 »
W czasach kiedy na ludziach wrażenie robiły małe rzeczy, przenoszące go w inny świat (na Huxleya czy Grudzińskiego należało zaczekać, potrzeba było dorosnąć), jak Rambo z odtwarzacza (sic!), bloki kilkunastopiętrowe, stanowiące atrakcje nuczym z Nowego Jorku, kiedy gra w kwadraty, pięć cegieł, nóż - ziemia, czy po prostu gra w gałę ✌️, urozmaicały popoludnia i wieczory, czekał ludź na coś wyjątkowego, okazjonalnego, hucznego, gwarnego, pospolitego, i nie były to wesela (to kwestia na inne opowieści). Jarmarki!
Odgłosy spędu odbywającego się wzdłuż Wybrzeża Gdańskiego, od Mostu Śląsko Dąbrowskiego ciągnące się, aż po Cytadelę, te z Parku Skaryszewskim, dawało się słyszeć z daleka (może to dziecięca wyobraźnia, może zawodząca coraz bardziej pamięć, może było inaczej), uderzające po uszach głosy z mikrofonów, gdy prowadzący z muszli (T. Sznuk, W. Pijanowski...) lub innego miejsca nakręcali lud do zabawy, zakupów. Rzesze ludzi opychających się obważankami, lub pańską skórką, dzieci utytłane watą cukrową, wreszcie kioski z kajetami w kratę, długopisami, zapałkami oraz z czymś na co młody, mały i duży człowiek polował... Nie było to jedzenie, którego w brud oferowały budki z przyczep kempingowych (bułka z parówką plus kieczup😉, zapiekanka, parówka z wody czy kiełbaska na papierowej tacy koniecznie z musztardą, czy wods sodowa z saturatora). Wśród pospolitego ruszenia cieszącego się zmaganiami w strzelaniu z łuku do celu, biegach w worku, występami we wspomnianej muszli, znajdowali się i tacy, którym przyświecał jeden konkretny cel. Jakiż prozaiczny na dzień dzisiejszy. Zdobyć coś nowego do czytania, komiks, jakikolwiek. Nie miało znaczenia (zapowiedzi przedpremier w przedsprzedaży, o nie nie istniało coś takiego, ja nie pamiętam, abym był specjalnie przygotowany na takie okoliczności), czy to będzie wyczekiwany Thorgal, Jonek, Jonka i Kleks, nowy Tytus czy tzw w nowomowie 😉 one shociki w stylu western, po prostu pragnęło się oblecieć cały kiermasz, byle wyczaić cokolwiek. Byle tylko przenieść się w odległe indiańskie klimaty, poczuć zimny polarny wiatr z Kleksem, znowu ujrzeć tak pięknie przedstawione szare ulice i bloki u Papcia Chmiela, strzelić intuicyjnie do bandytów niczym Żbik, zza spękanego głazu wśród dzikiego zachodu, zdobyć skalp(wybaczcie niepoprawność), coś co można będzie trzymać pod poduszką po nocy, dbać i chuchać jak na skarb, który przewinie się przez ręce setki razy. Bo i skarbem takim są dzisiaj tylko wspomnienia. Te dziecięce, nie ma znaczenia z której epoki, z jakich krańców świata, z których miast, dzielnic, czy domów. Jedyne co może je pokonać to zawodna pamięć, ale czy mając takie dzieciństwo, takie pamiątki wyryte w głowie i przed oczami grozi nam to? Czy nadejdzie chwila zapomnienia, mam nadzieję, że nie.  Obecne możliwości wydawnicze, stawiają nas przed dylematem zgoła innym : są przede wszystkim objęte chęcią nabycia czegokolwiek, w jak największej ilości, chęcią posiadania, przeczytania czegoś interesującego, wydanego na świetnym papierze, pięknie spiętego w twardej oprawie, do tego nie daj boże jeśli przedsprzedaż ruszy z opóźnieniem😬😫🤒...
Dlatego dla każdego co innego miłego. Byle było co wspominać, bo nasze życie jest jak komiks, pełne kadrów, obrazów, emocji, których czasem nie wybieramy, po prostu przychodzą.
 Zapachniało dzieciństwem, trąci nostalgią...

PS
Thorgal był komiksem mojego dzieciństwa. Ujrzany po raz pierwszy, z miejsca zdobył moje serce.
Początki naszej wspólnej przygody były piękne, wzniosłe i romantyczne.
Z czasem dojrzewałem, on także, robiłem rzeczy dziwne i piękne, on także nie był idełem. Dorosłem, on także, sporo zwiedziłem i mnóstwo przeżyłem, aby dotrzeć tu gdzie jestem, Thorgal Aegirsson również.
I choć nie wiem jaki będzie koniec tej  wędrówki, mam przeczucie, nieodparcie graniczące z pewnością, że będzie to mój przyjaciel na całe życie.
Trwam przy nim jak i on przy mnie, w te dobre i kiepskie dni/albumy.
Tak, przyjaciel na cale życie.

Ps
Mężczyzna, dziecko na całe życie.

13
Dział ogólny / Odp: Elemental
« dnia: Pt, 04 Grudzień 2020, 20:09:01 »
Universal War. Tego bardzo bym chciał, ale wiadomo, cisza o tym tytule od wieków

14
Dział ogólny / Odp: Libertago
« dnia: Pt, 27 Listopad 2020, 13:50:20 »
W zasadzie standardy są wysokie, trudno zaprzeczyć. Niemniej ceny widniejące na okładkach zmuszają do podwyższania ich, standardów, oby o tym wydawnictwo pamiętało. Czy ktoś wie ile magazyn będzie kosztować?

15
Dział ogólny / Odp: Libertago
« dnia: Pt, 27 Listopad 2020, 13:34:04 »
Zdaje się, że w dobie internetu, przeglądarek rodzaju wszelkiego, podobne wydania mają  sens tylko li kolekcjonerski.
Niemniej okładka niesamowita.

Strony: [1] 2 3 ... 7