1
Filmy i seriale / Odp: Seriale - co polecacie?
« dnia: Nd, 14 Kwiecień 2024, 22:19:06 »
Osiem odcinków Fallouta za mną. Dla kontekstu - jakimś fanatykiem serii nie jestem, znam ogólnie lore i przeszedłem cztery czy tam pięć gier z tego uniwersum.
Generalnie zaskoczenie mega na plus. Serial świetnie oddał absurdalny, retrofuturystyczny vibe serii. Dużo przemocy, fenomenalne scenerie, dobre efekty specjalne no i multum pancerzy wspomaganych. Fajne jest to że autorzy nie usiłowali udziwnić uniwersum - jest dokładnie takie jak w grach. Chociaż już widziałem że jacyś ludzie dopatrzyli się łamania kanonu bo daty wydarzeń się nie spinają z kanoniczną linią czasu.
Fabuła wciąga, praktycznie cały czas pojawiają się nowe wątki i pytania na które próbujemy odpowiedzieć. Historia pięknie się spina w finałowym odcinku, otrzymujemy odpowiedzi na większość pytań, a jednocześnie pozostaje kilka luźnych sznurków z których można spodziewać się wydzierganego drugiego sezonu.
Z minusów - 2/3 głównych bohaterów jest miernie napisanych i równie miernie odegranych. Nie kibicowałem ani jednemu ani drugiemu, poziom gry aktorskiej razi w oczy. A tak już poza tematem to komicznie wygląda dziewczyna z krypty z ustami ostentacyjnie ostrzykniętymi kwasem hialuronowym. Na szczęście Walter Goggins jako pozostała 1/3 głównej obsady ciągnie do góry produkcję i nadrabia za pozostałą dwójkę. Jego historia jest absolutnie fenomenalna od samego początku.
Czy polecam? Jak najbardziej, naprawdę dobrze się bawiłem. Może tylko jak ktoś ma alergię na poprawność polityczną to niech odpuści, bo już na samym początku zapoznajemy się z osobą niebinarną. Mi nie przeszkadzało, wpasowało się ten motyw w uniwersum, ale kulturalnie ostrzegam.
Generalnie zaskoczenie mega na plus. Serial świetnie oddał absurdalny, retrofuturystyczny vibe serii. Dużo przemocy, fenomenalne scenerie, dobre efekty specjalne no i multum pancerzy wspomaganych. Fajne jest to że autorzy nie usiłowali udziwnić uniwersum - jest dokładnie takie jak w grach. Chociaż już widziałem że jacyś ludzie dopatrzyli się łamania kanonu bo daty wydarzeń się nie spinają z kanoniczną linią czasu.
Fabuła wciąga, praktycznie cały czas pojawiają się nowe wątki i pytania na które próbujemy odpowiedzieć. Historia pięknie się spina w finałowym odcinku, otrzymujemy odpowiedzi na większość pytań, a jednocześnie pozostaje kilka luźnych sznurków z których można spodziewać się wydzierganego drugiego sezonu.
Z minusów - 2/3 głównych bohaterów jest miernie napisanych i równie miernie odegranych. Nie kibicowałem ani jednemu ani drugiemu, poziom gry aktorskiej razi w oczy. A tak już poza tematem to komicznie wygląda dziewczyna z krypty z ustami ostentacyjnie ostrzykniętymi kwasem hialuronowym. Na szczęście Walter Goggins jako pozostała 1/3 głównej obsady ciągnie do góry produkcję i nadrabia za pozostałą dwójkę. Jego historia jest absolutnie fenomenalna od samego początku.
Czy polecam? Jak najbardziej, naprawdę dobrze się bawiłem. Może tylko jak ktoś ma alergię na poprawność polityczną to niech odpuści, bo już na samym początku zapoznajemy się z osobą niebinarną. Mi nie przeszkadzało, wpasowało się ten motyw w uniwersum, ale kulturalnie ostrzegam.